Czy papież przyczyni się do pokoju na Bliskim Wschodzie?
- 14 września, 2012
- przeczytasz w 2 minuty
Papież Benedykt XVI pomimo wybuchu w świecie muzułmańskim kolejnej fali niezadowolenia tym razem skierowanej przeciwko USA rozpoczyna trzydniową wizytę w Libanie. Poprzednia wizyta papieża w tym kraju odbyła się 15 lat temu. Papież spotka się z politykami oraz przedstawicielami różnych wyznań i odłamów religijnych i odprawi mszę dla wiernych Kościoła maronickiego (będącego w jedności z biskupem Rzymu), którzy w Libanie stanowią 40% społeczeństwa. Niewątpliwie jest […]
Papież Benedykt XVI pomimo wybuchu w świecie muzułmańskim kolejnej fali niezadowolenia tym razem skierowanej przeciwko USA rozpoczyna trzydniową wizytę w Libanie. Poprzednia wizyta papieża w tym kraju odbyła się 15 lat temu.
Papież spotka się z politykami oraz przedstawicielami różnych wyznań i odłamów religijnych i odprawi mszę dla wiernych Kościoła maronickiego (będącego w jedności z biskupem Rzymu), którzy w Libanie stanowią 40% społeczeństwa.
Niewątpliwie jest to trudna wizyta, a sytuacja w Libanie oraz w całym rejonie pogorszyła się od czasów pielgrzymki Jana Pawła II w tym kraju piętnaście lat temu. Poprzedniego papieża podejmował wtedy premier Rafik Hariri, który został zamordowany w 2005 roku. Wywołało to długotrwałą destabilizację polityczną Libanu do której przyczyniła się też wojna między Hezbollahem a Izraelem. Znaczne wpływy polityczne w Libanie posiada cały czas Syria — obecnie wstrząsana wojną domową, w której giną nie tylko przeciwnicy rządzącego Syrią prezydenta Asada ale też zwykli obywatele. Interwencja w Iraku również doprowadziła do zaognienia konfliktów między poszczególnymi wyznaniami lub odłamami wyznań, w efekcie czego spokojniejsze kraje Bliskiego Wschodu (Jordania ale też Liban) zostały zalane falą uchodźców wśród których pokaźną część stanowią chrześcijanie. W tym tygodniu dodatkowo wybuchły antyamerykańskie i antyzachodnie protesty muzułmanów (w wyniku których śmierć poniósł ambasador USA w Libii i trzy inne osoby) rozsierdzonych wyprodukowanym w USA filmem — zdaniem muzułmanów — obraźliwym i bluźnierczym wobec proroka Mahometa. Film wyprodukował podobno pochodzący z Egiptu Kopt — co dodatkowo może pogorszyć sytuację chrześcijan w tym rejonie.
Dodać należy też że od marca 2011 roku maronici w Libanie mają nowego patriarchę, który zastąpił wielce szanowanego i zasłużonego dla stabilizacji w Libanie patriarchę Sfeira. Nowy patriarcha niektórymi swoimi wypowiedziami — zwłaszcza odnoszącymi się sytuacji w Syrii oraz roli Hezbollahu w Libanie — wywoływał duże poruszenie również wśród chrześcijan.
To wszystko sprawia, iż papież zamierzający być zwiastunem pokoju i mediacji nie będzie miał łatwego zadania.