Między wartościami chrześcijańskimi a Mamoną
- 3 sierpnia, 2009
- przeczytasz w 1 minutę
Kościół Anglii, który nieraz pouczał swoich wiernych o tym jak żyć zgodnie z wartościami chrześcijańskimi — również w biznesie — sam od pewnego czasu znajduje się w ogniu krytyki za inwestowanie w przedsięwzięcia — delikatnie mówiąc — mało etyczne. Chodzi o inwestycje w kompanie wydobywcze w Indiach. Nie dość, że kopalni w stanie Orisa w którą zainwestował pieniądze Kościół Anglii zarzucono niszczenie środowiska i rabunkową działalność wbrew przepisom to okazuje się, że dostarcza ona materiały do broni […]
Kościół Anglii, który nieraz pouczał swoich wiernych o tym jak żyć zgodnie z wartościami chrześcijańskimi — również w biznesie — sam od pewnego czasu znajduje się w ogniu krytyki za inwestowanie w przedsięwzięcia — delikatnie mówiąc — mało etyczne.
Chodzi o inwestycje w kompanie wydobywcze w Indiach. Nie dość, że kopalni w stanie Orisa w którą zainwestował pieniądze Kościół Anglii zarzucono niszczenie środowiska i rabunkową działalność wbrew przepisom to okazuje się, że dostarcza ona materiały do broni nuklearnej. Tak więc Kościół Anglii stoi między wyborem — polityka etycznych inwestycji czy 2,5 miliona funtów udziału w kompanii.
Taki dylematmają nie tylko anglikanie. Jak podała KAI niemiecki bank katolicki Pax-Bank również niezgodnie z wymogami etycznymi inwestował w firmy produkujące uzbrojenie iśrodki antykoncepcyjne oraz w akcje koncernów tytoniowych. Dyrekcja banku wyraziła ubolewanie za to, że zakupy wymknęły się “wewnętrznej kontroli”. Jak widać kiedy na horyzoncie pojawia się zysk etyka schodzi na dalszy plan i nazwa Imperial Tobacco nie wzbudza innych emocji jak tylko nadzieje naszybki i duży zysk.