Społeczeństwo polityka

Moralny kościół Jankowskiego?!


Kto jak nie ksiądz powi­nien umieć dosko­na­le mani­pu­lo­wać uczu­cia­mi ludzi. Mamy tego dosko­na­ły przy­kład za spra­wą ks. Jan­kow­skie­go. Kapłan, pro­boszcz podej­rza­ny o czy­ny nie­mo­ral­ne usi­łu­je wier­nym sobie (bo raczej nie Kościo­ło­wi) ludziom trzy­mać moc­no klap­ki na oczach. Nie wierz­cie pra­sie, ja jestem waż­niej­szy od bisku­pa, to po mojej stro­nie jest praw­da. No dobrze, nie sta­ram się nawet niko­go osą­dzać i nawet, jeśli Pra­łat jest „Bogu ducha win­nym” to przy­naj­mniej nie powi­nien pod­sy­cać nie­na­wi­ści […]


Kto jak nie ksiądz powi­nien umieć dosko­na­le mani­pu­lo­wać uczu­cia­mi ludzi. Mamy tego dosko­na­ły przy­kład za spra­wą ks. Jan­kow­skie­go. Kapłan, pro­boszcz podej­rza­ny o czy­ny nie­mo­ral­ne usi­łu­je wier­nym sobie (bo raczej nie Kościo­ło­wi) ludziom trzy­mać moc­no klap­ki na oczach. Nie wierz­cie pra­sie, ja jestem waż­niej­szy od bisku­pa, to po mojej stro­nie jest praw­da. No dobrze, nie sta­ram się nawet niko­go osą­dzać i nawet, jeśli Pra­łat jest „Bogu ducha win­nym” to przy­naj­mniej nie powi­nien pod­sy­cać nie­na­wi­ści do wszyst­kich, któ­rzy sta­ra­ją się być obiek­tyw­ni. Tu, tyl­ko z tej ambo­ny, pły­nie praw­da — czy aby na pew­no?

Wie­lo­krot­nie ks. Jan­kow­ski pod­kre­ślał, że jego obo­wiąz­kiem jest dba­nie o praw­dę, wska­zy­wa­nie zła, wska­zy­wa­nie na nie­mo­ral­ność i zagro­że­nia pły­ną­ce z odrzu­ce­nia Boga i hoł­do­wa­nia mate­ria­li­stycz­ne­mu porząd­ko­wi świa­ta. Mnie też zda­rza się cza­sem powie­dzieć coś nie­prze­my­śla­ne­go, ale sło­wa księ­dza z ambo­ny, ucznia Chry­stu­sa, choć tu bym pole­mi­zo­wał…

Jezus wal­czył ze złem i nie­mo­ral­no­ścią, poprzez miłość do wszyst­kich, a skrom­ne­mu pro­bosz­czo­wi tro­chę trud­no zro­zu­mieć, dla­cze­go ludzie mogą mieć nie­przy­ja­zny sto­su­nek do jego oso­by. Ewan­ge­lia napraw­dę nie jest trud­na do zro­zu­mie­nia, ale dla wie­lu „bied­nych” pro­bosz­czów trosz­kę nie na rękę.

Ja oso­bi­ście wycho­dzę z kościo­ła na czas kaza­nia, gdy poru­sza­ne są w nim spra­wy zwią­za­ne z poli­ty­ką. A wszyst­kich kapła­nów-poli­ty­ków zapra­szam do sej­mu, będzie­cie mie­li mniej wier­nych, ale za to na „ambo­nie” sej­mo­wej jest wię­cej cza­su na gada­nie.

A wra­ca­jąc do ks. pra­ła­ta Jan­kow­skie­go, czy tak napraw­dę jest bez winy? Zaśle­pio­ny róż­ny­mi spra­wa­mi mate­ria­li­stycz­ny­mi nie widzi, kim jest, a kim powi­nien być. Czy nie lepiej by było prze­cze­kać całą spra­wę, usu­nąć się na bok?

Powsta­ła burza, ale tyl­ko na wyraź­ne życze­nie Pra­ła­ta. Jasne, że ple­ba­nia to nie kościół, jed­nak mimo wszyst­ko wie­le rze­czy, któ­re tam mia­ły miej­sce (wspo­mi­nał o tym abp Gocłow­ski) poka­zu­ją nam szer­szą praw­dę o pro­bosz­czu jak­że gościn­nym dla mini­stran­tów.

Jaro­sław Kaź­mier­czak

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.