Społeczeństwo polityka

Polityka i religia w USA


Reli­gia sta­ła się klu­czo­wym tema­tem w pre­zy­denc­kiej kam­pa­nii wybor­czej w USA, szcze­gól­nie teraz, kie­dy oby­dwaj kan­dy­da­ci do Bia­łe­go Domu prze­ści­ga­ją się w prze­ko­ny­wa­niu wybor­ców, że to oni bro­ni­li­by lepiej „war­to­ści”, ani­że­li ich prze­ciw­nik. Jest to tak bar­dzo widocz­ne, że nawet po raz pierw­szy w cią­gu ostat­nich 44 lat oby­dwaj kan­dy­da­ci wezwa­li Boga pod­czas pierw­szej pre­zy­denc­kiej deba­ty tele­wi­zyj­nej. John Ker­ry powie­dział na koniec: „Nie­chaj Bóg bło­go­sła­wi Sta­nom Zjed­no­czo­nym”, […]


Reli­gia sta­ła się klu­czo­wym tema­tem w pre­zy­denc­kiej kam­pa­nii wybor­czej w USA, szcze­gól­nie teraz, kie­dy oby­dwaj kan­dy­da­ci do Bia­łe­go Domu prze­ści­ga­ją się w prze­ko­ny­wa­niu wybor­ców, że to oni bro­ni­li­by lepiej „war­to­ści”, ani­że­li ich prze­ciw­nik. Jest to tak bar­dzo widocz­ne, że nawet po raz pierw­szy w cią­gu ostat­nich 44 lat oby­dwaj kan­dy­da­ci wezwa­li Boga pod­czas pierw­szej pre­zy­denc­kiej deba­ty tele­wi­zyj­nej. John Ker­ry powie­dział na koniec: „Nie­chaj Bóg bło­go­sła­wi Sta­nom Zjed­no­czo­nym”, gdy tym­cza­sem Geo­r­ge W. Bush rzekł: „Nie­chaj Bóg dalej bło­go­sła­wi nasz wiel­ki naród”.

Reli­gij­ne akcen­ty nie są przy­pad­kiem, ponie­waż 60 pro­cent oby­wa­te­li Sta­nów Zjed­no­czo­nych twier­dzi, że reli­gia jest w ich życiu czymś bar­dzo waż­nym, a co trze­ci Ame­ry­ka­nin przy­naj­mniej raz w tygo­dniu bie­rze udział w jakimś reli­gij­nym wyda­rze­niu. Co wię­cej, aż sied­miu z dzie­się­ciu Ame­ry­ka­nów uwa­ża, że ich pre­zy­dent powi­nien posia­dać sil­ne prze­ko­na­nia reli­gij­ne. Do tej pory taka posta­wa oby­wa­te­li USA bar­dziej przy­da­je się Busho­wi, gdyż według czerw­co­wej ankie­ty cza­so­pi­sma „Times” 59 pro­cent tych, któ­rzy uwa­ża­ją się za „bar­dzo reli­gij­nych” wola­ło Busha, ani­że­li Kerry´ego.

Według tych samych badań aż 70 pro­cent repu­bli­ka­nów uwa­ża, że ich pre­zy­dent musi się kie­ro­wać wia­rą, gdy tym­cza­sem 63 pro­cent demo­kra­tów twier­dzi, że poli­ty­ka i reli­gia powin­ny być wyraź­nie roz­dzie­lo­ne. Jed­nak­że w tych wybo­rach liczy się każ­dy głos, więc demo­kra­ci sta­ra­ją się zdo­być gło­sy rów­nież osób reli­gij­nych. W ostat­ni czwar­tek, dla przy­kła­du, pro­wa­dzą­cy kam­pa­nię Kerry´ego utwo­rzy­li stro­nę inter­ne­to­wą (KerrySharesOurValues.org), poprzez któ­rą sta­ra­ją prze­ko­nać wybor­ców, że Ker­ry i John Edwards, bar­dziej sza­nu­ją ich wia­rę, ani­że­li czy­ni to dotych­cza­so­wy pre­zy­dent Bush. Ana­li­ści sądzą jed­nak, że demo­kra­tom trud­no będzie prze­ko­nać wybor­ców, ponie­waż Bush dał w ostat­nim roku wyraź­ne i prze­ko­nu­ją­ce oso­bom reli­gij­nym (w więk­szo­ści fun­da­men­ta­li­stom), sprze­ci­wia­jąc się sprze­ci­wił się abor­cji i uzna­niu mał­żeń­stwa homo­sek­su­ali­stów. Ostat­nie wyda­nie pre­sti­żo­we­go tygo­dni­ka Die Zeit wyda­wa­ne­go w Ham­bur­gu poin­for­mo­wa­ło, że ponad 50% reli­gij­nych Ame­ry­ka­nów okre­śla się mia­nem fun­da­men­ta­li­stów.

Bush, prak­ty­ku­ją­cy meto­dy­sta, utwo­rzył nawet spe­cjal­ne biu­ro w Bia­łym Domu, aby w ten spo­sób pomóc finan­so­wo służ­bom spo­łecz­nym, któ­re w swej dzia­łal­no­ści opie­ra­ją się na wie­rze chrze­ści­jań­skiej.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.