Włoski minister twierdzi, że lobby gejowskie kontroluje Europę

Mir­ko Tre­ma­glia oświad­czył, że odrzu­ce­nie kan­dy­da­tu­ry Roc­co But­ti­glio­ne na euro­pej­skie­go komi­sa­rza moż­na wyja­śnić tym, że „peda­ły” („cul­la­to­ni”) mają więk­szość w Euro­pie. Wie­lu wło­skich poli­ty­ków, w tym wnucz­ka Beni­to Mus­so­li­nie­go, Alek­san­dra, doma­ga­ją się ustą­pie­nia ze sta­no­wi­ska sekre­ta­rza sta­nu. Tym­cza­sem mini­ster Mir­ko Tre­ma­glia, któ­ry jest rów­nież prze­wod­ni­czą­cym pra­wi­co­we­go Naro­do­we­go Przy­mie­rza, wca­le nie prze­jął się reak­cją róż­nych oso­bi­sto­ści sce­ny poli­tycz­nej Włoch i w wywia­dzie dla dzien­ni­ka „La Repub­bli­ca” stwier­dził: „Kie­dy ktoś powia­da, że But­ti­glio­ne prze­grał, gdyż na jego prze­gra­ną wpły­nę­ło lob­by gejow­skie, to o czym jest mowa? Ja ‘gejów’ nazy­wam ‘peda­ła­mi’ i to powta­rzam. Jestem czło­wie­kiem z Ber­ga­mo, a tam nie mówią „geje”, ale mówią „peda­ły”, bo tak się powia­da w miej­scu moje­go pocho­dze­nia”. „Jed­ni ich nazy­wa­ją ‘geja­mi’, a inni nazy­wa­ją ich ‘peda­ła­mi”, to pro­ste. Nie ma sen­su tutaj filo­zo­fo­wać”- powie­dział wło­ski mini­ster.

Co do kry­ty­ków, któ­rzy nazwa­li go „sta­rym faszy­stą”, powie­dział tyl­ko, że dopro­wa­dza­ją go do śmie­chu. „Spra­wy histo­rii nie mają nic wspól­ne­go z przy­pad­ka­mi ‘peda­łów’: nigdy nie mylę histo­rii z poli­ty­ką”. Na oskar­ża­nie go przez nie­któ­rych kry­ty­ków o rasizm powie­dział: „Dla mnie waż­ne zna­cze­nie ma tyl­ko fakt, że rodzi­na opie­ra się na mał­żeń­stwie. Będę wal­czył do upa­dłe­go o pew­ne zasa­dy. Nie­po­koi mnie, że męż­czyź­ni zawie­ra­ją ze sobą ślub i mogą mieć pod swo­ją opie­ką dzie­ci. To jest wypa­cze­nie”.

Odrzu­cił rów­nież moż­li­wość ustą­pie­nia ze sta­no­wi­ska i stwier­dził, że otrzy­mał popar­cie „poli­ty­ków, dzien­ni­ka­rzy, jak rów­nież amba­sa­do­rów”. Nawet wśród par­la­men­ta­rzy­stów z jego par­tii two­rzy się gru­pa „soli­dar­no­ści z Tre­ma­glia”. „Ustą­pić? Nawet mi to nie przy­cho­dzi do gło­wy z popar­ciem, jakie posia­dam we Wło­szech i na świe­cie (…) Jestem tyl­ko oso­bą, któ­ra dzia­ła odru­cho­wo: zawsze myślę na głos”, stwier­dził mini­ster Mir­ko Tre­ma­glia.

Do kon­tro­wer­sji doszło zaraz po tym, jak Komi­sja Spra­wie­dli­wo­ści, Wol­no­ści i Bez­pie­czeń­stwa Unii Euro­pej­skiej sprze­ci­wi­ła się wyzna­cze­niu But­ti­glio­ne na euro­pej­skie­go komi­sa­rza z powo­du jego dekla­ra­cji, któ­re zakwa­li­fi­ko­wa­no jako homo­fo­bicz­ne, gdyż nie popie­rał on spra­wy homo­sek­su­ali­stów. Ten wło­ski poli­tyk i czło­nek par­tii Chrze­ści­jań­skiej Unii Demo­kra­tycz­nej powie­dział pod­czas audien­cji wobec Par­la­men­tu Euro­pej­skie­go, że homo­sek­su­alizm dla nie­go jest „grze­chem”. Poza tym wyznał, że „mał­żeń­stwo ist­nie­je po to, aby umoż­li­wić kobie­tom posia­da­nie dzie­ci i zapew­nić im opie­kę męż­czy­zny, aby o nie dbał”.