Wolność religijna bywa luksusem
- 10 czerwca, 2004
- przeczytasz w 3 minuty
“Wolność religijna bywa luksusem” — informuje raport w sprawie wolności religijnej Komisji Stanów Zjednoczonych ds. Wolności Religijnej (United States Coomission on International Religious Freedom). Raport ogłoszono już 12 maja br., ale jak dotąd spotkał się on z większym zainteresowaniem. Ma to być może związek z ujawnieniem przez media przypadków torturowania irackich więźniów przez amerykańskich żołnierzy w Iraku. — Dla wielu oznacza to odmówieniu USA moralnego prawa recenzowania innych narodów — zauważa […]
“Wolność religijna bywa luksusem” — informuje raport w sprawie wolności religijnej Komisji Stanów Zjednoczonych ds. Wolności Religijnej (United States Coomission on International Religious Freedom). Raport ogłoszono już 12 maja br., ale jak dotąd spotkał się on z większym zainteresowaniem. Ma to być może związek z ujawnieniem przez media przypadków torturowania irackich więźniów przez amerykańskich żołnierzy w Iraku. — Dla wielu oznacza to odmówieniu USA moralnego prawa recenzowania innych narodów — zauważa agencja Zenit.
W raporcie Komisja zwróciła uwagę, że jednym z priorytetów było zapewnienie, by wolności religijnej przestrzegały nowo powołane rządy w Afganistanie i Iraku. W związku z tym pochwały doczekała się tymczasowa konstytucja Iraku, która jest “dokumentem, który jest potencjalnym modelem dla regionu”.
Konstytucji afgańskiej zabrakło wyraźnej ochrony prawa do wolności myśli, sumienia i religii. Komisję niepokoi fakt, że konstytucja afgańska nie chroni w pełni jednostek przed niesprawiedliwymi oskarżeniami o “zbrodnie” religijne takie jak apostazja i bluźnierstwo.
Wśród krajów wzbudzających “szczególny niepokój” raport po raz pierwszy wyliczył: Erytreę, Indie, Pakistan, Arabię Saudyjską, Turkmenistan, i Wietnam. W poprzednich latach informowano już w tym kontekście o: Birmie, Chinach, Korei Północnej, Iranie i Sudanie. Według raportu Egipt, Indonezja, Nigeria i Uzbekistan wywołują niepokój o stan wolności religijnej ze względu na przemoc popełnioną lub tolerowaną przez ich rządy. Dotyczy to również Białorusi, Kuby i Gruzji.
Autorzy raportu zauważają, że wolność religijna “nie jest dostatecznie chroniona na Środkowym Wschodzie lub w krajach, gdzie islam jest religią państwową”. Konstytucjom tych krajów brakuje gwarancji wolności praktyk religijnych. Nie można niczego zarzucić konstytucjom Bangladeszu, Pakistanu i Malezji, a Albania, Azerbejdżan, Mali i Senegal, kraje o większości muzułmańskiej, także mają właściwe gwarancje dla wolności religijnych. Na szczególną uwagę zasłużyła Arabia Saudyjska ze względu na propagowanie ideologii religijnej promującej nienawiść i przemoc dla wyznawców innych religii. W samej Arabii dochodzi do tortur i okrutnego traktowania innowierców.
Wolność religijna gwałcona jest również w Chinach, gdzie ograniczanie wolności religijnej jest świadomą polityką rządu, a ostatnio ta polityka nawet się nasiliła, co dotyka przede wszystkim chrześcijan, muzułmanów i buddystów. Nie brak tortur i kar więzienia. W niektórych prowincjach Chin kler katolicki jest prześladowany i aresztowany, a nawet skazywany na pobyt w obozach pracy przymusowej. Niedostatki w przestrzeganiu wolności religijnej dotyczą też Kuby. Rząd Castro w dalszym ciągu zakazuje budowy nowych świątyń, a kościoły mogą kupić nowoczesne maszyny biurowe jedynie po astronomicznych cenach. Zakazane są prywatne szkoły religijne, a do zorganizowania np. procesji potrzebne jest zezwolenie funkcjonariuszy partii komunistycznej.
- Dla wielu ludzi na świecie wolność religijna jest w dalszym ciągu luksusem — konkluduje raport.
Komisja została powołana w 1998 r. do monitorowania wolności religijnej i do doradzania prezydentowi, sekretarzowi stanu i Kongresowi USA jak najlepiej ją promować. Jednym z zadań Komisji jest wskazywanie rządów winnych systematycznego i poważnego naruszania wolności religijnej.
źródło:Forum Znak