Społeczeństwo

Pracował z dziećmi-żołnierzami


„Znaj­do­wa­łem się w bar­dzo trud­nej sytu­acji i czę­sto powo­do­wa­ła mną roz­pacz, kie­dy widzia­łem znisz­czo­ne życie tylu dzie­ci, ale eucha­ry­stia dawa­ła mi siły, abym mógł dalej pra­co­wać nie tra­cąc nadziei”- powie­dział hisz­pań­ski misjo­narz z Ser­ra Leoa. Ksiądz Luis Pérez Har­nán­de przez sześć lat pra­co­wał nad przy­wró­ce­niem spo­łe­czeń­stwu dzie­­ci-żoł­nie­­rzy. „Naj­pierw pra­co­wa­łem na pół­no­cy Ser­ra Leoa i potem w Fre­etown, w 3 cen­trach przej­ścio­wych dla uchodź­ców. Reali­zo­wa­ne przez nas dusz­pa­ster­stwo było […]


„Znaj­do­wa­łem się w bar­dzo trud­nej sytu­acji i czę­sto powo­do­wa­ła mną roz­pacz, kie­dy widzia­łem znisz­czo­ne życie tylu dzie­ci, ale eucha­ry­stia dawa­ła mi siły, abym mógł dalej pra­co­wać nie tra­cąc nadziei”- powie­dział hisz­pań­ski misjo­narz z Ser­ra Leoa. Ksiądz Luis Pérez Har­nán­de przez sześć lat pra­co­wał nad przy­wró­ce­niem spo­łe­czeń­stwu dzie­ci-żoł­nie­rzy.

„Naj­pierw pra­co­wa­łem na pół­no­cy Ser­ra Leoa i potem w Fre­etown, w 3 cen­trach przej­ścio­wych dla uchodź­ców. Reali­zo­wa­ne przez nas dusz­pa­ster­stwo było dusz­pa­ster­stwem sytu­acji kry­tycz­nej. Przy­cho­dzi­ło wie­le osób, któ­re musia­ły uciec z powo­du woj­ny. Przyj­mo­wa­li­śmy je, a wspól­no­ta sta­ra­ła się zara­dzić ich potrze­bom. Kate­che­za była oka­zyj­na. Sku­pia­li­śmy się na takich zagad­nie­niach, jak przyj­mo­wa­nie osób, soli­dar­ność, prze­ba­cze­nie i prio­ry­te­ty dla Kościo­ła kato­lic­kie­go w Ser­ra Leoa”.

Ksiądz Her­nán­dez nale­ży do zako­nu Ksa­we­ria­nów. Admi­ni­stru­ją oni w Ser­ra Leoa ośrod­kiem prze­zna­czo­nym dla byłych dzie­ci-żoł­nie­rzy. „Dzie­ci przy­cho­dzą do nasze­go ośrod­ka i już wkrót­ce zaczy­na­ją opo­wia­dać o swo­im życiu, opo­wia­da­ją swój dra­mat. Wie­le z nich zosta­ło porwa­nych, nie­któ­re mając zale­d­wie sie­dem lat, zmu­sza­no do zabi­ja­nia, nisz­cze­nia, do bycia żoł­nie­rza­mi. Zosta­ły wycho­wa­ne do prze­mo­cy, któ­ra była uzna­wa­na za coś war­to­ścio­we­go. Aby odnieść suk­ces, musia­ły sto­so­wać gwałt”- powie­dział Agen­cji Fides hisz­pań­ski ksiądz.

Głów­na pra­ca z tymi dzieć­mi pole­ga­ła na ofia­ro­wa­niu im innej przy­szło­ści poprzez szko­łę, naucze­nie ich zawo­du, gosz­cze­nie ich w odpo­wied­nim śro­do­wi­sku, gdzie mogły odtwo­rzyć swo­je mło­de życie. Głów­nym zada­niem misjo­na­rzy było jed­nak połą­cze­nie tych dzie­ci z ich rodzi­na­mi. Ci, któ­rych rodzi­na nie chcia­ła, prze­cho­dzi­li pod spe­cjal­ną opie­kę, otrzy­mu­jąc odpo­wied­nią pomoc, by mogli nauczyć się zawo­du i pra­co­wać. Wie­lo­krot­nie misjo­na­rze czu­li się zmę­cze­ni, znie­chę­ce­ni, zgorzk­nia­li z powo­du prze­ży­wa­nych sytu­acji i nie­po­wo­dzeń w swo­jej dzia­łal­no­ści z dzieć­mi-żoł­nie­rza­mi, ale poma­ga­ła im zawsze modli­twa i eucha­ry­stia. Czę­sto bowiem znaj­do­wa­li się w trud­nej sytu­acji sty­ka­jąc się ze znisz­czo­nym życiem tylu dzie­ci i nasto­lat­ków, byłych żoł­nie­rzy .

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.