Przepaść między chrześcijanami z ławki i kazalnicy

Ostat­nie bada­nie prze­pro­wa­dzo­ne przez Asso­cia­ted Press-GfK poka­za­ło, że “sza­rzy” chrze­ści­ja­nie USA nie słu­cha­ją w spra­wach moral­nych swo­ich bisku­pów, pasto­rów i kazno­dzie­jów.

Jak­kol­wiek pra­wie 9 na 10 bada­nych okre­śli­ło się jako chrze­ści­ja­nie to w dal­szych odpo­wie­dziach ankie­ty oka­za­ło się, że nie podzie­la­ją poglą­dów gło­szo­nych przez zwierzch­ni­ków swo­ich kościo­łów.

51% opo­wie­dzia­ło się za legal­no­ścią abor­cji (przy czym aż 19% za obec­nym sze­ro­kim roz­wią­za­niem) a 55% dopusz­cza uży­cie tor­tur w celu wydo­by­cia zeznań z osób podej­rza­nych o ter­ro­ryzm. A zarów­no kato­lic­cy jak i ewan­ge­li­kal­ni zwierzch­ni­cy są prze­ciw­ni abor­cji, zaś więk­szość reli­gij­nych ciał zarząd­czych wypo­wia­da­ło się prze­ciw uży­ciu tor­tur bez wzglę­du na oko­licz­no­ści. Być może wyja­śnie­niem tego, że wier­ni “wie­dzą swo­je” jest fakt, że tyl­ko 35% bada­nych wska­za­ła, że uczest­ni­czy w nabo­żeń­stwach reli­gij­nych regu­lar­nie.

Bada­nie prze­pro­wa­dzo­no w dniach 28 maja — 1 czerw­ca na pró­bie 1000 osób powy­żej 18 roku życia. 40% bada­nych okre­śli­ło się jako nowo­na­ro­dze­ni lub ewan­ge­li­kal­ni chrze­ści­ja­nie.