Religia w kampanii prezydenckiej we Francji
- 31 października, 2005
- przeczytasz w 1 minutę
Rozdział Kościoła od państwa będzie jednymz głównych tematów wzbliżającej siękampanii prezydenckiej we Francji. Politycy zaczynają także walczyć o głosy społeczności muzułmańskiej. Ambitny minister spraw wewnętrznych Francji, Nicolas Sarkozy, który chce uczestniczyć w wyborach prezydenckich w 2007 r.,powołał komisję, która ma zająć się możliwymi zmianami w prawie, dotyczącym relacji między państwem a religiami. Prezydent Jacques Chirac i premier Dominique de Villepin (inny kandydat na przyszłego prezydenta) opowiadają się […]
Rozdział Kościoła od państwa będzie jednymz głównych tematów wzbliżającej siękampanii prezydenckiej we Francji. Politycy zaczynają także walczyć o głosy społeczności muzułmańskiej.
Ambitny minister spraw wewnętrznych Francji, Nicolas Sarkozy, który chce uczestniczyć w wyborach prezydenckich w 2007 r.,powołał komisję, która ma zająć się możliwymi zmianami w prawie, dotyczącym relacji między państwem a religiami. Prezydent Jacques Chirac i premier Dominique de Villepin (inny kandydat na przyszłego prezydenta) opowiadają się za zachowaniem liczącego już 100 lat prawa wyraźnego rozdziału sfery religii od polityki. Dla wielu Francuzów prawo z 1905 r. jest jedną z kolumn demokracji.
Czasy się jednak zmieniają, a obecnie we Francji żyje 5‑milionowa emigracja muzułmanów. Według filozofa religii Marcela Gaucheta, zajęcie się zmianą dawnego prawa jest czystą zagrywką wyborczą.
Nie wszyscy muzułmanie są zwolennikami zmiany prawa. Dla przykładu, Dalil Boubakeur, który stoi na czele francuskiej Rady Muzułmańskiej Wiary, wyraził swoje poparcie dla dotychczasowego rozdzielenia religii od państwa, chociaż pochwalił projekt premiera Villepina, aby z kasy państwowej finansować budowę meczetów.
Zarówno Kościół rzymskokatolicki, jak również Żydzi, sprzeciwiają się wszelkim zmianom w prawie z 1905 r. Jedynie Protestancka Federacja Francji nawołuje do jego zmiany, zwłaszcza z powodu problemów administracyjnych, na jakie napotykają protestanci we Francji przy budowie nowych obiektów kościelnych.