Rytualny mord w Nigerii
- 9 sierpnia, 2004
- przeczytasz w 2 minuty
Policja we wschodniej Nigerii odnalazła 20 czaszek i zwłoki ponad 50 osób, które zostały zamordowane podczas rytuałów tajnej sekty związanej z praktykami czarnej magii. Jak poinformował rzecznik prasowy Policji Stanowej Anambry, odkrycia dokonano w środę w miejscowości Awka (500 km na wschód od Lagosu). Część odnalezionych ciał była jeszcze nie rozłożona, zabójstw dokonano niedawno. Policja uważa, że niektóre z ofiar mogły zostać otrute. Komisarz Ogbaudu […]
Policja we wschodniej Nigerii odnalazła 20 czaszek i zwłoki ponad 50 osób, które zostały zamordowane podczas rytuałów tajnej sekty związanej z praktykami czarnej magii. Jak poinformował rzecznik prasowy Policji Stanowej Anambry, odkrycia dokonano w środę w miejscowości Awka (500 km na wschód od Lagosu). Część odnalezionych ciał była jeszcze nie rozłożona, zabójstw dokonano niedawno. Policja uważa, że niektóre z ofiar mogły zostać otrute.
Komisarz Ogbaudu przyznał, że o rytualnych zabójstwach dowiedział się z listu, który otrzymał w poniedziałek, ze skargą od jednego z mieszkańców.
Aresztowano już 2 liderów sekty podejrzanych o udział w rytuałach i 28 innych członków sekty. Główny kapłan sekty, nie został aresztowany z powodu zaawansowanego wieku.
“To starzec. Nie chcemy, by umarł w areszcie policyjnym” — oznajmnił komisarz Ogbaudu.
Znana jest już także nazwa grupy — Alusi Okija. Nazwa pochodzi od jednego z lokalnych bóstw.
Wszyscy zamordowani byli dorośli. Przynajmniej cztery ciała i jedna czaszka należały do zabitych niedawno. Ciała odnaleziono w otwartych trumnach. Trzy ciała były pozbawione głów.
Wśród ofiar byli szanowani członkowie tamtejszej społeczności — biznesmeni i urzędnicy miejscy.
Powodem śmierci według policji był udział w tajemnym rytuale, w którym o rozstrzygnięciu sporu decyduje zażycie trucizny. Policja przyznała, że takie rytuały są praktykowane wśród lokalnych plemion od ponad 100 lat.
Komisarz Ogbaudu przyznał, że rytuał w zamyśle miał odstraszać przestępców, ale stał się sposobem zysku dla kapłanów, którzy mogą bezkarnie zabijać i oszukiwać ludzi.
Rzecznik prasowy policji, Shofoluwe, opisał typowy scenariusz w takiej sytuacji:
Ktoś skarży się głównemu kapłanowi, że ktoś inny oszukał go w biznesie. Obaj są wzywani na miejsce kultu, aby rozstrzygnąć spór, a jeden z nich umiera w niewyjaśnionych okolicznościach kilka dni później.
“Cały region jest pełen szacunku i strachu wobec takich wezwań i zwykle stawiają się tam, by się bronić” dodał Shofoluwe.
Po rytuale wspólnota przekazuje kapłanom ciało, pieniądze i wszystkie własności zmarłego.
“Naturalnie, jako człowiek byłem zszokowany przerażającym widokiem w lesie i zadałem sobie pytanie: jak takie rzeczy mogą nadal dziać się w XXI wieku, że też ludzie jeszcze praktykją takie akty barbarzyństwa”.
Większość z 126 milionów Nigeryjczyków to chrześcijanie i muzułmanie, ale nadal praktykuje się czary w wielu regionach kraju i każdego roku dochodzi do związanych z nimy wielu morderstw.