Samobój Kościołów w Niemczech? Rekordowe wystąpienia
- 6 sierpnia, 2014
- przeczytasz w 3 minuty
Obecnie podatek kościelny (8–9% w zależności od landu) pobierany jest przez fiskus od wynagrodzenia na podstawie informacji o przynależności wyznaniowej. Przepis, mówiący o odprowadzeniu podatku kościelnego od lokat obowiązywał już wcześniej, jednak dotychczas podatnik musiał sam wypełnić odpowiedni formularz w banku. W przypadku lokat podatek kościelny odprowadza się dopiero od sumy 801 euro zysku kapitałowego, jednak przytłaczająca większość podatników posiadających lokaty nie deklarowała dodatkowego dochodu w zeznaniach podatkowych, a fiskus nie ścigał tego „zaniedbania”.
Od nowego roku wszystko się zmieni, ponieważ banki automatycznie będą odprowadzać należny podatek do urzędów skarbowych. Banki zażądały informacji o przynależności religijnej klientów od Federalnego Urzędu Centralnego ds. Podatkowych, mimo że Kościoły lobbowały za spersonalizowaną deklaracją bezpośrednio przez klientów.
W pierwszym półroczu banki wysłały do klientów informacje w tej sprawie. Zmiana systemu naliczania podatku od lokat zaniepokoiła Kościoły. I tak Ewangelicki Kościół Nadrenii zarzucił bankom, że ich pracownicy podpowiadają klientom wystąpienie z Kościoła jako najprostszą możliwość zaoszczędzenia na podatku. Wszystkie Kościoły ewangelickie w Niemczech otrzymały z zysków kapitałowych swoich wiernych 75 milionów euro, co stanowi jedynie niewielką część poborów podatkowych, które w 2013 roku wyniosły 5 miliardów euro. Także rzymskokatolicka archidiecezja kolońska (najbogatsza diecezja w Niemczech i na świecie) potwierdza, że otrzymuje informacje o postępowaniu pracowników bankowych.
Samobój?
Rzymskokatolickie diecezje i ewangelickie Kościoły krajowe w Niemczech przyznają, że liczba wystąpień w porównaniu z tym samym okresem czasu sprzed roku jest znacznie większa.
Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że to najprawdopodobniej same Kościoły zabiegały w federalnym Ministerstwie Finansów o usprawnienie ściągalności tej części podatku kościelnego, jednak informacje te nie zostały potwierdzone. Krytycy podatku kościelnego uważają, że jeśli się okaże, iż to właśnie Kościoły zabiegały o większe wpływy do kościelnej kasy poprzez zmianę systemu, to ich chciwość obróci się przeciwko nim, gdyż nie tylko stracą podatek od lokat, ale i największą część, czyli podatek dochodowy, nie mówiąc już o stratach wizerunkowych.
Rzymskokatolickie diecezje, które najbardziej odczuły ostatnie skandale, dotyczące sprawy limburskiego biskupa, a także afer obyczajowych w Kościele, nie ukrywają, że jeśli tendencja spadkowa się utrzyma to w 2014 roku pobity zostanie rekord liczby wystąpień z Kościoła. W 2013 roku diecezje rzymskokatolickie odnotowały 178 tys. wystąpień (60 tys. więcej niż w 2012 r.)., ale rekord padł w 2010 roku — ponad 181 tys. wystąpień.