Społeczeństwo

Święta religijne w Galicji — na drodze do profanum


Auto­no­micz­na Gali­cja — w pół­noc­nej czę­ści Kró­le­stwa Hisz­pa­nii, sama ma pra­wie tyle miej­sco­wo­ści, co cała resz­ta pań­stwa. To powo­du­je, że mamy do czy­nie­nia ze spo­łe­czeń­stwem nie­sa­mo­wi­cie zato­mi­zo­wa­nym, a co za tym idzie bar­dzo pro­win­cjo­nal­nym. Pro­win­cjo­nal­ność dała jed­nak Gali­cji szan­sę na wytwo­rze­nie ogrom­nej ilo­ści zwy­cza­jów oraz świąt nie­po­wta­rzal­nych nawet w miej­sco­wo­ściach odda­lo­nych o kil­ka kilo­me­trów od sie­bie. Odmien­ność oby­cza­jów mia­ła, i cza­sem nawet do dzi­siaj, ma wpływ na iden­ty­fi­ka­cję z daną spo­łecz­no­ścią. Cen­trum małych spo­łecz­no­ści sta­ła się […]


Auto­no­micz­na Gali­cja — w pół­noc­nej czę­ści Kró­le­stwa Hisz­pa­nii, sama ma pra­wie tyle miej­sco­wo­ści, co cała resz­ta pań­stwa. To powo­du­je, że mamy do czy­nie­nia ze spo­łe­czeń­stwem nie­sa­mo­wi­cie zato­mi­zo­wa­nym, a co za tym idzie bar­dzo pro­win­cjo­nal­nym. Pro­win­cjo­nal­ność dała jed­nak Gali­cji szan­sę na wytwo­rze­nie ogrom­nej ilo­ści zwy­cza­jów oraz świąt nie­po­wta­rzal­nych nawet w miej­sco­wo­ściach odda­lo­nych o kil­ka kilo­me­trów od sie­bie.

Odmien­ność oby­cza­jów mia­ła, i cza­sem nawet do dzi­siaj, ma wpływ na iden­ty­fi­ka­cję z daną spo­łecz­no­ścią. Cen­trum małych spo­łecz­no­ści sta­ła się w spo­sób natu­ral­ny para­fia. Para­fia­nie o wspól­nych zwy­cza­jach, zor­ga­ni­zo­wa­ni wokół jed­nej para­fii two­rzą “mikro­na­ród”, zwią­zek z któ­rym czu­ją nawet ludzie nie­wie­rzą­cy. Dla­te­go też para­fie sta­ły się naj­mniej­szą jed­nost­ką admi­ni­stra­cyj­ną podzia­łu kra­ju a nawet cza­sem gdy Gali­cyj­czyk pyta o pocho­dze­nie, pyta o to, kto jest z jakiej para­fii.

Każ­da z para­fii chcąc być nie­po­wta­rzal­na kre­owa­ła swo­je świę­ta i swo­je zwy­cza­je. Część świąt obcho­dzo­na jest w wie­lu para­fiach, część w nie­któ­rych, nikła ich część jest cha­rak­te­ry­stycz­na dla jakiejś poje­dyn­czej mikro­spo­łecz­no­ści. To, że świę­to jest obcho­dzo­ne na pozio­mie para­fii, wca­le nie musi ono mieć chrze­ści­jań­skie pocho­dze­nie a cza­sem nawet taki zamysł.

Pośród świąt naj­więk­szą gru­pę, bo aż 60%, sta­no­wią piel­grzym­ki. Są odby­wa­ne mię­dzy majem a wrze­śniem, przy czym sami Gali­cyj­czy­cy nie piel­grzy­mu­ją tak czę­sto do San­tia­go de Com­po­ste­la, jak do innych lokal­nie zna­nych miejsc np. do San Cam­pio. Piel­grzym­ki są odby­wa­ne do cen­trum obja­wień oraz do miejsc gdzie umar­li lub dzia­ła­li róż­ni świę­ci. Wła­śnie figu­ry Marii oraz świę­tych, a nie Chry­stu­sa, są czę­sto uży­wa­ne pod­czas pro­ce­sji. Ist­nie­ją oddziel­ne miej­sca piel­grzym­ko­we dla naj­róż­niej­szych celów, np. dla żoł­nie­rzy, matek lub narze­czo­nych żoł­nie­rzy w celu wypro­sze­nia spo­ko­ju w woj­sku.

Kościół Rzym­sko­ka­to­lic­ki pra­gnie zastą­pić lokal­ne kul­ty, kul­ta­mi powszech­ny­mi, jed­nak jakie­kol­wiek zmia­ny spo­ty­ka­ją się z opo­rem. Opór prze­ciw zmia­nom nie jest jed­nak powszech­ny, gdy zmia­ny wycho­dzą ze stro­ny para­fian, czy czę­ści para­fii. Wie­le świąt obcho­dzo­nych w kon­kret­nych dniach zmie­nia patro­na ale nie datę. Z pew­no­ścią część z nich ma swe źró­dła w sta­rych wie­rze­niach, być może jesz­cze sprzed chrze­ści­jań­stwa. Za przy­kład może słu­żyć świę­to na cześć Nos­sa Seno­ra do Cor­pi­no (Naszej Pani z Cor­pi­no) — wcze­śniej odby­wa­no piel­grzym­ki do pustel­ni, w któ­rej miesz­kał jeden z męczen­ni­ków, po czym ogło­szo­no w nim obja­wie­nie maryj­ne i zmie­nio­no war­stwę zewnętrz­ną, pozo­sta­jąc przy dacie i miej­scu obcho­dów. Dla ści­sło­ści — Nosa Seno­ra do Cor­pi­no ma być odpo­wie­dzial­na za ule­cze­nie osób cier­pią­cych na scho­rze­nia psy­chia­trycz­ne nie mogą­cych otrzy­mać inne­go wspar­cia.

Podob­nie ma się spra­wa patro­na mary­na­rzy. Począt­ko­wo — do XIII w. miał nim być św. Domi­nik, jako że zna­le­zio­no jego zwło­ki nie­zmie­nio­ne, póź­niej obra­no sobie św. Pio­tra, ponie­waż był ryba­kiem. Do XVIII w. mary­na­rzom przy­świe­cać mia­ło Cor­po San­to (Świę­te Cia­ło) aż patron­ką obra­no Virxe do Car­me (Dzie­wi­ca z Car­me) — bar­dzo obec­nie popu­lar­ną na tere­nach Gali­cji. Wszyst­kie takie zmia­ny są mię­dzy inny­mi dowo­dem na pró­bę iden­ty­fi­ka­cji tej gru­py zawo­do­wej poprzez jed­ne­go wspól­ne­go patro­na. Z tego powo­du obcho­dze­nie świąt zwią­za­nych z Virxe do Car­me wzmac­nia poczu­cie wspól­no­ty mary­na­rzy.

Część świąt, podob­nie jak w innych kra­jach zwią­za­na jest z pora­mi roku. Boże Naro­dze­nia, zwią­za­ne z rzym­skim odro­dze­niem Słoń­ca w sen­sie daty, jest podob­nie świę­to­wa­ne, jak w innych kra­jach. Jedy­ną róż­ni­ca może być to, że kolę­dow­ni­cy po otrzy­ma­niu pre­zen­tów śpie­wa­ją śpiew pochwa­ły lub kry­ty­ki zależ­nie od obfi­to­ści gra­ty­fi­ka­cji.

W przy­pad­ku Entro­ido (kar­na­wał) oraz Cuare­sma (Wiel­ki Post) prze­ci­wień­stwo jest dużo łatwiej dostrze­ga­ne niż np. w Pol­sce. Czas kar­na­wa­łu do nie­daw­na był cza­sem sza­leństw. Świę­to­wa­nie było tak hucz­ne, że czę­sto zacie­ra­no gra­ni­ce pomię­dzy sacrum i pro­fa­num. Prze­bie­ra­no się za księ­ży, a prze­bie­rań­ców publicz­nie znie­wa­ża­no, obśmie­wa­no, co było jed­nym z powo­dów dla­cze­go Kościół nie­chęt­nie odno­sił się do kar­na­wa­łu. Nad­cho­dzą­cy wiel­ki Post był oczy­wi­ście jesz­cze bar­dziej suro­wy, by prze­ciw­sta­wić go sza­leń­stwom poprze­dza­ją­ce­go okre­su.

W obec­nych cza­sach, gdy do Kościo­ła nale­ży coraz mniej osób a życie laicy­zu­je się, świę­ta, któ­re jesz­cze nie­daw­no były reli­gij­ne, zmie­nia­ją kolej­ny raz patro­na. Tyle tyl­ko, że tym patro­nem sta­je się jakiś przy­miot lub nawet pro­dukt spo­żyw­czy. I tak obcho­dzi się świę­to piwa, świę­to szyn­ki… w dni, któ­re jesz­cze kil­ka­na­ście lat temu były zare­zer­wo­wa­ne dla świę­tych. Podob­nie dzie­je się z kon­cer­ta­mi muzycz­ny­mi — o ile jest to folk lub folk połą­czo­ny z roc­kiem sta­ją się one łatwym i akcep­to­wa­nym połą­cze­niem pomię­dzy tym, co reli­gij­ne a tym co już czy­sto świec­kie.

Tekst opar­ty o wykład prof. Xosé Manu­ela Gon­zále­za Rebo­re­do pt.“Święta i piel­grzym­ki w Galicji“i wygło­szo­ny dla uczest­ni­ków let­nie­go kur­su języ­ka gali­cyj­skie­go i kul­tu­ry gali­cyj­skiej 7 lip­ca 2004 r. w San­tia­go de Com­po­ste­la.

Link:Rok świę­ty w San­tia­go

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.