Szacunek dla wybranych
- 19 lipca, 2007
- przeczytasz w 2 minuty
“Elementarne wymogi kultury osobistej i kultury języka, a także szacunek dla Kościoła nakazują nam wymienianie nazwisk księży wraz z ich kościelnymi tytułami” — pisze w dzisiejszej “Rzeczpostpolitej” Dominik Zdort, jakby nie zauważając, że to właśnie ten dziennik niemal codziennie robi wszystko, aby duchownych nie określać w ten sposób. Oburzenie autora wywołała wypowiedź dziennikarki Ewy Milewicz, która w audycji na antenie radia TOK FM powiedziała, że już nigdy nie nazwie dyrektora […]
“Elementarne wymogi kultury osobistej i kultury języka, a także szacunek dla Kościoła nakazują nam wymienianie nazwisk księży wraz z ich kościelnymi tytułami” — pisze w dzisiejszej “Rzeczpostpolitej” Dominik Zdort, jakby nie zauważając, że to właśnie ten dziennik niemal codziennie robi wszystko, aby duchownych nie określać w ten sposób.
Oburzenie autora wywołała wypowiedź dziennikarki Ewy Milewicz, która w audycji na antenie radia TOK FM powiedziała, że już nigdy nie nazwie dyrektora Radia Maryja “ojcem” ani “księdzem”. Podkreśla on, że szacunek należy się — jeśli nie człowiekowi — to jego funkcji. Pan Zdort twierdzi, że gdy antyklerykałowie chcą obrazić księdza nazywają go “panem księdzem” lub zwracają się “proszę pana”.Rozumiem oburzenie autora. Ja również czuję się niezręcznie czytając niektóre artykuły w “Rzepie”, gdzie ksiądz prawosławny nazywany jest “popem”, a każdy duchowny protestancki “pastorem”. We wczorajszym artykule dotyczącym kapłaństwa kobiet w jednym z Kościołów luterańskich, wszyscy duchowni byli określani per “pastor”, a o ks. Wierze Jellinek, jedynej ordynowanej kobiecie w Polsce, napisano per “pani”.
Panie Dominiku, czy Pan również czuje się niezręcznie czytając powyższe przykłady? A może uważa Pan, że na szacunek zasługują tylko duchowni katoliccy? Gdyby pani Milewicz posłużyła się językiem “Rzeczpospolitej”, powinna nazwać o. Rydzyka per “klecha” (takie jest znaczenie słowa pop), bo wbrew konkluzji p. Zdorta, język antyklerykalny jest nieobcy również tej gazecie.
foto: stefan-frank-design.de