Tom Cruise i Pokojowa Nagroda Nobla?

Reli­gij­ni przy­wód­cy ze Skan­dy­na­wii zare­ago­wa­li nie­za­do­wo­le­niem na decy­zję, aby zapro­sić gwiaz­dę Hol­ly­wo­od Toma Cruise’a na galę roz­da­nia z oka­zji wrę­cze­nia Poko­jo­wej Nagro­dy Nobla w Oslo. Powo­dem jest jego przy­na­leż­ność i zaan­ga­żo­wa­nie w „Koście­le Scien­to­lo­gicz­nym”.

Cru­ise i spi­ker­ka tele­wi­zyj­na Oprah Win­frey popro­wa­dzą 11 grud­nia show trans­mi­to­wa­ny na cały świat. Wie­le osób jest zanie­po­ko­jo­nych moż­li­wo­ścią, że Cuise wyko­rzy­sta to wyda­rze­nie, aby pro­mo­wać sek­te scjen­to­lo­gów i popro­si­li Insty­tut Nobla, aby ten cof­nął zapro­sze­nie, któ­re zło­żył ame­ry­kań­skiej gwieź­dzie kina.

Karl-Erik Nylund, lute­rań­ski ksiądz z Sztok­hol­mu powie­dział: „Cho­dzi o mani­pu­lu­ją­cą ludź­mi sek­tę, któ­ra przej­mu­je ich życie i dobra mate­rial­ne. Cru­ise nie będzie tam dzia­łał jako misjo­narz, ale trud­no jest odse­pa­ro­wać Cru­ise­’a arty­stę od Cru­ise­’a scien­to­lo­ga”.

Jed­nak­że dyrek­tor Insty­tu­tu Nobla bro­nił pod­ję­tej decy­zji: „Oczy­wi­ście, że wie­my, iż Tom Cru­ise jest człon­kiem Kościo­ła Scie­to­lo­gicz­ne­go, ale to nie z tego powo­du go wybra­li­śmy. Wybra­li­śmy go, gdyż jest oso­bą zna­ną, któ­ra jest zain­te­re­so­wa­na Poko­jo­wą Nagro­dą Nobla i jeste­śmy dum­ni, że może­my go mieć”.