Umarła, bo zamiast wezwać lekarza, tylko się modlili
- 30 kwietnia, 2008
- przeczytasz w 2 minuty
11-letnia Madeline Neumann ze stanu Wisconsin (USA) umierała w domu przez dwa tygodnie z powodu niezdiagnozowanej cukrzycy, bo jej rodzice nie chcieli wezwać lekarza, motywując to twierdzeniem, że Bóg uzdrowi ich chore dziecko, jeśli zechce. Teraz za nieumyślne spowodowanie śmierci Madeline grozi im 25 lat więzienia. O sprawie poinformował portal “The Christian Post”.Dziewczynka zmarła 22 marca, a jej stan zaczął się pogarszać ok. dwa tygodnie wcześniej. Zgon […]
11-letnia Madeline Neumann ze stanu Wisconsin (USA) umierała w domu przez dwa tygodnie z powodu niezdiagnozowanej cukrzycy, bo jej rodzice nie chcieli wezwać lekarza, motywując to twierdzeniem, że Bóg uzdrowi ich chore dziecko, jeśli zechce. Teraz za nieumyślne spowodowanie śmierci Madeline grozi im 25 lat więzienia. O sprawie poinformował portal “The Christian Post”.
Dziewczynka zmarła 22 marca, a jej stan zaczął się pogarszać ok. dwa tygodnie wcześniej. Zgon nastąpił w trakcie śpiączki spowodowanej niedoborem insuliny w organizmie. Wcześniej zdrowie dziecka było bez zarzutu, dopóki nie zaczęło ono odczuwać chronicznego przemęczenia. Nikt jednak nie wiedział, że Madeline choruje na cukrzycę. Sytuacja pogorszyła się w czasie Wielkiego Tygodnia.
Córka Neumannów przestała chodzić i mówić. Zaczęliśmy się modlić i pościć w jej intencji, bo wierzyliśmy, że Bóg ją uzdrowi, twierdzi matka. Babcia dziecka, która mieszka w innym stanie, starała się namówić rodziców dziecka, by wezwali lekarza, ale oni odpowiadali, że wszystko jest w rekach Boga. Babcia opowiedziała o tej sytuacji swojej synowej a ta, mimo że również nie mieszka w Wisconsin, zadzwoniła po pomoc medyczną. W tym samym czasie zrobili to także przyjaciele rodziców Madeline, którzy przyszli odwiedzić rodzinę Neumannów. Niestety, było już za późno. Kiedy przyjechała karetka, dziewczynka była już w śpiączce. Rodzice zgodzili się na pomoc medyczną dla córki dopiero wtedy, gdy ta przestała oddychać.
To zaskakujące i przerażające, ze rodzice nie pozwolili na żadną lekarską interwencję, powiedziała Jill Falstad, prokurator z hrabstwa Marathon, który jest oskarżycielem posiłkowym rodziców. Ojciec i matka Madeleine zgodzili się na współpracę z policją i sądem i nie zostali aresztowani. Mają jeszcze trójkę innych dzieci, w wieku od 13 do 16 lat. Co ciekawe, Neumannowie nie należeli oficjalnie do żadnego Kościoła.