
- 17 lipca, 2015
- przeczytasz w 3 minuty
W 2014 roku Kościół rzymskokatolicki i ewangelicki w Niemczech straciły rekordową liczbę wiernych. Powodem jest nie tylko sekularyzacja i demografia, ale też zmiany w przepisach podatkowych.
Wielki exodus — fala wystąpień z Kościołów w Niemczech
W 2014 roku Kościół rzymskokatolicki i ewangelicki w Niemczech straciły rekordową liczbę wiernych. Powodem jest nie tylko sekularyzacja i demografia, ale też zmiany w przepisach podatkowych.
Czasy, w których ponad 80% Niemców należało do któregoś z ewangelickich Kościołów krajowych lub Kościoła rzymskokatolickiego dawno minęły. Bezpowrotnie. Niemiecka Konferencja Biskupów (DBK) Kościoła rzymskokatolickiego przedstawiła szczegółowe dane, z których wynika, że o ile w 2013 roku liczba wystąpień wynosiła niespełna 179 tys. Wiernych, o tyle w 2014 przekroczyła „magiczną” granicę dwustu tysięcy i wyniosła aż 218 tys. Jest to wzrost o 20%. Według tych danych Kościół rzymskokatolicki ma 23 miliony 940 tys. wiernych.
Prawdziwe trzęsienie ziemi, jednak o wyższym natężeniu przeżywają Kościoły ewangelickie. Wprawdzie władze Ewangelickiego Kościoła Niemiec (EKD) nie przedłożyły jeszcze szczegółowego raportu, którego można się spodziewać w ciągu najbliższych dni, to jednak wiadomo, że liczby te będą wyższe niż w przypadku Kościoła rzymskokatolickiego. Ze wstępnych informacji wynika, że w 2014 roku Kościoły członkowskie EKD straciły aż 410 tys. wiernych, jednak liczba ta obejmuje nie tylko wystąpienia, ale też zgony. Na bardziej szczegółową statystykę trzeba jeszcze poczekać. Według wstępnych szacunków Kościoły EKD mają 22 miliony 630 tys. wiernych. To wciąż bardzo dużo, ale liczba ta zmniejsza się w zastraszającym tempie.
W przypadku Kościoła rzymskokatolickiego pobity został rekord z 2010 roku, kiedy na fali skandali seksualnych liczba wystąpień przekroczyła 200 tys. osób. Wolniejszy spadek wiernych w diecezjach rzymskokatolickich niż w Kościołach ewangelickich wiążę się również z dużym napływem imigrantów z krajów tradycyjnie katolickich. I tak będąca do tej pory „na minusie” archidiecezja berlińska jako jedyna w Niemczech odnotowała wzrost o parę tysięcy wiernych, z których zdecydowana większość to emigranci, w tym z Polski.
Zarówno zły wpływ na liczbę wiernych Kościoła rzymskokatolickiego, jak i ewangelickiego w Niemczech mają złe tendencję demograficzne oraz zmiana w przepisach podatkowych. Od tego roku fiskus będzie automatycznie naliczał podatek kościelny także od zysków kapitałowych – do tej pory naliczane one były na podstawie deklaracji podatnika. O sprawie szczegółowo informowaliśmy tutaj. Można zatem założyć, że wielu Niemców zdecydowała się na wystąpienie ze swoich Kościołów, aby ograniczyć dodatkowe rozchody w domowym budżecie.
Komentarz
Kościoły w Niemczech wciąż są liczne, choć nie widać tego podczas nabożeństw, i wciąż są nieprzyzwoicie bogate, często nie wiedząc dokładnie ile posiadają. Przedstawione liczby są dramatyczne. Z pewnością na gruncie religijnym nie wydarzyło się nic, co wyjaśniałoby takie zmiany. Sekularyzacja jest fenomenem stałym i postępuje w zupełnie inny sposób niż w Polsce. Zmieniły się uwarunkowania podatkowe i demograficzne, jednak te pierwsze nie zaszkodzą Kościołom w wypełnianiu ich misji, ponieważ mimo spadku wiernych wyniki ekonomiczne Kościołów są dobre, a nawet bardzo dobre.
Warto poczekać jeszcze na szczegółowe dane EKD, kiedy będzie można porównać liczbę przepływu wiernych między Kościołami oraz liczbę (ponownych) wstąpień – wskaźniki te będą w jakiejś mierze pokazywać aktywność misyjną poszczególnych Kościołów krajowych/diecezji, niemniej trudno spodziewać się tutaj jakiś spektakularnych danych.
Pewne jest jednak, że Kościoły mimo ważnych funkcji społecznych (Kościoły są pierwszym po administracji państwowej i samorządowej największym pracodawcą w Niemczech), coraz to nowych strategii duszpasterskich, w które inwestuje się miliony euro, coraz bardziej stają się obce coraz większej ilości obywateli RFN. Podobne zjawiska zaobserwować można w innych krajach zachodnioeuropejskich. Pytanie – czy także w Polsce?
Dariusz Bruncz
» Ekumenizm.pl: Samobój Kościołów w Niemczech