Wielki książe ukarany za moralność

Wiel­ki Ksią­żę Luk­sem­bur­ga został uka­ra­ny za to, że zacho­wał wier­ność wła­sne­mu sumie­niu i reli­gii, któ­rą wyzna­je wetu­jąc pra­wo dopusz­cza­ją­ce zabi­ja­nie cho­rych na ich wła­sną proś­bę. Par­la­men­ta­rzy­ści nie­mal jed­no­gło­śnie pozba­wi­li swe­go księ­cia więk­szo­ści legi­sla­cyj­nych upraw­nień.

Od teraz ksią­że nie będzie już miał moż­li­wo­ści weto­wa­nia pra­wa. Powo­dem jest nie tyle nie­chęć do monar­chii, ile chęć wpro­wa­dze­nia w Luk­sem­bur­gu pra­wa do zabi­ja­nia. Par­la­men­ta­rzy­ści są na tyle zde­ter­mi­no­wa­ni, że nie cof­nę­li się przed zmia­ną kon­sty­tu­cji, tyl­ko po to, by umoż­li­wiuć leka­rzom zabi­ja­nie pacjen­tów.

Jeśli wszyst­ko pój­dzie zgod­nie z pla­nem luk­sem­bur­skich poli­ty­ków­bę­dzie to moż­li­we już na wio­sne przy­szłe­go roku.