Wybory w Indiach — co czeka chrześcijan?
- 12 maja, 2004
- przeczytasz w 3 minuty
Jutro (13 maja) odbędą się w Indiach wybory. Do urn może pójść 675 milionów obywateli, którzy z ponad 40 komitetów wyborczych, wybiorą posłów, którzyobsadzą 543 miejsc w indyjskim parlamencie. Z powodu zaistniałych w ostatnich latach prześladowań chrześcijan wynikających ze wzrostu nastrojów fundamentalistycznych w społeczeństwie, najbliższe wybory rozstrzygną o tym jak będzie wyglądało w najbliższych latach życie i działałność chrześcijan w tym kraju. Dwoma głównymi siłami politycznymi, które […]
Jutro (13 maja) odbędą się w Indiach wybory. Do urn może pójść 675 milionów obywateli, którzy z ponad 40 komitetów wyborczych, wybiorą posłów, którzyobsadzą 543 miejsc w indyjskim parlamencie. Z powodu zaistniałych w ostatnich latach prześladowań chrześcijan wynikających ze wzrostu nastrojów fundamentalistycznych w społeczeństwie, najbliższe wybory rozstrzygną o tym jak będzie wyglądało w najbliższych latach życie i działałność chrześcijan w tym kraju.
Dwoma głównymi siłami politycznymi, które będą walczyć o głosy wyborców, są: Demokratyczne Przymierze Narodowe (AND), któremu przewodniczy nacjonalistyczna partia hinduistyczna Bharatiya Janata (PBJ), i opozycyjna Partia Kongresowa.
Ostatnio postawa nacjonalistycznej PBJ zaskoczyła wszystkich, partia która była źródłem wszelkich szykan i przesladowań chrzescijan i muzułman w tym kraju, nagle zmieniła retorykę wobec nich i zaczęła walczyć z Partią Kongresową o głosy chrześcijańskich i muzułmańskich wyborców. Podczas kampanii wyborczej politycy z PBJ obiecali mniejszościom religijnym poprawę ich sytuacji prawnej i ekonomicznej. Odcieli się również, od najbardziej fundamentalistycznie nastawionych grup hinduskich, walczących o hinduistyczne Indie.
PBJ ponownie zaskoczyła obserwatorów, gdy zaczęła rekrutować w swoje szregi chrześcijan. Czterech duchownych należących do Kościoła Południa Indii (ISI) oraz do Kościoła Zielonoświątkowego przyłączyli się do PBJ w Stanie Karela. Abraham Thomas, duchowny Kościoła Południowych Indii stwierdził, że przyłącza się do tej partii, aby udowodnić, że “partia nie jest wroga mniejszościom religijnym “. Jednakże większość chrześcijan nie wierzy, że partia ta dokonała autentycznej zmiany w swojej nacjonalistycznej polityce. Obawy te potwierdza, nie słabnące poparcie PBJ przez ekstremistyczne partie hinduistyczne takie jak Rashtriya Swayamsevak Sangh (RSS), Vishwa Hindu Parishad (VHP) czy Bajrang Dal. Wydaje się, ze to teraz głównie one przejęły dotychczasową retorykę fundamentalistycznąPBJ, która aktualnie kreuje się na partie umiarkowanie nacjonalistyczną.
Ekstremiści z partii wchodzących w skład koalicji Demokratyczne Przymierze Narodowe (AND), w której PBJ jest najwiekszą siłą, nadal postulują np. zakaz konwersji z hinduizmu na terenie całych Indii. Takie prawo dzięki PBJ,już obowiazuje w Tamil Nadu, Gujarat, Orissa, Madhya Pradesh i Arunachal PradeshDoktor John Dayala, zastępca przewodniczącego Katolickiej Unii Indii, wraz z sekretarzem generalnym Chrześcijańskiej Rady Indii, wskazali wspólnie na niespójność w ostatnich oświadczeniu PBJ. John Dayala stwierdził: “Chociaż partia zajęta jest ostatnio kampanią wyborczą wśród mniejszości religijnych i etnicznych, to program partii i publiczne oświadczenia niektórych przywódców PBJ nie pozostawiają wątpliwości, że PBJ wraz z partią Vishwa Hindu Parishad (VHP) zjednoczyły się wokół wizji Indii kreowanej przez ekstremistyczną Rashtriya Swayamsevak Sangh (RSS), w której to nie ma miejsca dla mnejszości religijnych, a przede wszystkim chrześcijan”.
Pomimo wyborczej retoryki, ciągle dochodzi do różnych wystąpień skierowanych przeciw chrześcijanom. Według relacji z “Indian Express” z 15 kwietnia, VHP zorganizowała ostatnio cerymonię “ponownego nawrócenia” chrześcijan w dystrykcie Dangs de Gujarat, w stanie wyróżniającym się jawnymi prześladowaniami chrześcijan.
Organizacje chrześcijańskie twierdzą, że niedawne ataki skierowane przeciw chrześcijanom w Jhabua, Stan Madhya Pradesh, były kierowane przez przedstawicieli rządzącej w tamtym stanie PBJ. Chrześcijanie w innych stanach obawiają się, że w wypadku zwycięstwa w wyborach PBJ, podobne ataki będą miały miejsce w całych Indiach.
Partia Kongresowa również oskarża PBJ o nadużywanie religii w celach politycznych i o przyczynienie się do śmierci 2 tys. muzułamnów podczas konfliktów w Gujarat w 2002 r. Partia zapowiada, w razie zwycięstwa, zwalczanie wszelkiej nietolerancji religijnej czy społecznej. Niestety, większość badań preferencji wyborczych ludności Indii wskazuje na wysokie zwycięstwo koalicji PBJ z partiami ekstremistów. Niektóre sondarze przedwyborcze mówią o zdobycie przez PBJ od 190 do 200 miejsc w parlamencie, gdy tymczasem Partia Kongresowa może liczyć na około 95 do 105 mandatów poselskch.