Wyleciała za ukrzyżowaną żabę?

Dyrek­tor­ka muzeum sztu­ki współ­cze­snej w Bol­za­no we wło­skich Alpach, któ­re zasły­nę­ło odrzu­ce­niem proś­by papie­ża Bene­dyk­ta XVI, by wyco­fać ze swo­jej wysta­wy rzeź­bę wiszą­cej na krzy­żu żaby, zosta­ła zwol­nio­na.

Corin­ne Dise­rens zosta­ła usu­nię­ta ze sta­no­wi­ska w try­bie natych­mia­sto­wym po tym, jak w nie­daw­nych wybo­rach lokal­nych w Alto Adi­ge do wła­dzy doszła nowa par­tia. Ofi­cjal­nym powo­dem wyrzu­ce­nia dyrek­tor­ki jest trud­na sytu­acja finan­so­wa muzeum, do któ­rej dopro­wa­dzi­ła Dise­rens, cho­dzi m. in. o pół milio­na euro defi­cy­tu budże­to­we­go insty­tu­cji. Jed­nak­że obroń­cy kura­tor sztu­ki, tacy jak szef lokal­nej Par­tii Zie­lo­nych, Hans Heiss, argu­men­tu­ją, że tak napraw­dę powo­dem jest skan­dal zwią­za­ny z pecho­wą insta­la­cją.

W cza­sie tego­rocz­nych waka­cji papież Bene­dykt XVI, któ­ry prze­by­wał w tym regio­nie Włoch na urlo­pie, ostro skry­ty­ko­wał rzeź­bę, uzna­jąc ja za obra­zę uczuć reli­gij­nych chrze­ści­jan. Waty­kan wysto­so­wał ofi­cjal­ny list do Fran­za Pah­la, ówcze­sne­go sze­fa rady regio­nu Tren­ti­no-Alto Adi­ge, w któ­rym pisa­no, że ukrzy­żo­wa­na żaba rani prze­ko­na­nia tych osób, któ­re uwa­ża­ją krzyż za sym­bol Bożej miło­ści. Corin­ne Disrens nie posłu­cha­ła jed­nak proś­by Kościo­ła i zgo­dzi­ła się jedy­nie na prze­nie­sie­nie insta­la­cji z wysta­wy głów­nej na inną, mniej uczęsz­cza­ną wysta­wę. Pod­kre­śli­ła rów­nież, że dzię­ki zain­te­re­so­wa­niu rzeź­bą, muzeum odno­to­wa­ło wzrost licz­by odwie­dza­ją­cych, szcze­gól­nie wśród ludzi mło­dych. Stwier­dzi­ła tak­że, że sztu­ka zawsze jest pro­wo­ka­cją, a sztu­ka współ­cze­sna jest rzad­ko kie­dy rozu­mia­na w cza­sie, w któ­rym dzie­ło zosta­ło stwo­rzo­ne.

Rzeź­ba pocho­dzi z 1997 r., a jej auto­rem jest nie­ży­ją­cy już Nie­miec Mar­tin Kip­pen­ber­ger.