Społeczeństwo

Wzrasta liczba dokonywanych eutanazji


Cią­gle poja­wia­ją się nowe pogło­ski na temat nad­użyć ze stro­ny tych, któ­rzy doko­nu­ją euta­na­zji. Jako jeden z argu­men­tów obroń­cy euta­na­zji sta­ra­ją się przed­sta­wić wzru­sza­ją­ce przy­pad­ki osób śmier­tel­nie cho­rych, któ­rzy bła­ga­ją, aby pozwo­lo­no im skró­cić ich cier­pie­nia. Obie­cu­ją rów­nież, że zaapro­bo­wa­na, euta­na­zja będzie kie­ro­wa­ła się ści­słym kodek­sem praw­nym i moral­nym. Czy jed­nak taka jest rze­czy­wi­stość w Holan­dii, w kra­ju, któ­ry był pio­nie­rem w upra­wo­moc­nie­niu euta­na­zji? Opu­bli­ko­wa­ny […]


Cią­gle poja­wia­ją się nowe pogło­ski na temat nad­użyć ze stro­ny tych, któ­rzy doko­nu­ją euta­na­zji. Jako jeden z argu­men­tów obroń­cy euta­na­zji sta­ra­ją się przed­sta­wić wzru­sza­ją­ce przy­pad­ki osób śmier­tel­nie cho­rych, któ­rzy bła­ga­ją, aby pozwo­lo­no im skró­cić ich cier­pie­nia. Obie­cu­ją rów­nież, że zaapro­bo­wa­na, euta­na­zja będzie kie­ro­wa­ła się ści­słym kodek­sem praw­nym i moral­nym.

Czy jed­nak taka jest rze­czy­wi­stość w Holan­dii, w kra­ju, któ­ry był pio­nie­rem w upra­wo­moc­nie­niu euta­na­zji? Opu­bli­ko­wa­ny 5 czerw­ca w „Bri­tish Medi­cal Jour­nal” arty­kuł dono­sił o zanie­po­ko­je­niu mini­stra zdro­wia Holan­dii, Cle­men­ce Ros­sa, że leka­rze wca­le nie przej­mu­ją się ich legal­ny­mi obo­wiąz­ka­mi o infor­mo­wa­niu o prze­pro­wa­dzo­nych przez nich przy­pad­kach euta­na­zji. Zmia­ny w pra­wie na temat dono­sze­nia o przy­pad­kach prze­pro­wa­dzo­nej euta­na­zji weszły w życie dopie­ro w 2002 r., a były spo­wo­do­wa­ne bada­nia­mi, któ­re dono­si­ły, że rok wcze­śniej donie­sio­no wyłącz­nie o 54 pro­cen­tach doko­na­nych w Holan­dii przy­pad­kach euta­na­zji. Nowa pole­mi­ka, o któ­rej Eku­me­nicz­na Agen­cja Infor­ma­cyj­na rów­nież dono­si­ła, poja­wi­ła się dopie­ro w czerw­cu, kie­dy skró­co­no życie trzem oso­bom cho­rym na cho­ro­bę Hun­ting­to­na i innej oso­bie, cho­rej na cho­ro­bę Alzhe­ime­ra.

Pra­wo w Holan­dii zabra­nia w tych przy­pad­kach uży­cia euta­na­zji, któ­ra powin­na być sto­so­wa­na wyłącz­nie, kie­dy cho­ry cier­pi na trud­ne do wytrzy­ma­nia bóle fizycz­ne. Według holen­der­skie­go pra­wa, kto zła­mie ist­nie­ją­ce w kra­ju pra­wa doty­czą­ce euta­na­zji może zostać ska­za­ny nawet na 12 lat wię­zie­nia. Tym­cza­sem wła­dze holen­der­skie zde­cy­do­wa­ły nie wystę­po­wać prze­ciw leka­rzom w poda­nych powy­żej przy­pad­kach zła­ma­nia pra­wa. Według hisz­pań­skiej gaze­ty „El País”, żaden z cho­rych na cho­ro­bę Hun­ting­to­na, wobec któ­rych zasto­so­wa­no euta­na­zję, nie znaj­do­wał się jesz­cze w koń­co­wej fazie cho­ro­by, a pacjent cho­ry na cho­ro­bę Alzhe­ime­ra znaj­do­wał się dopie­ro w począt­ko­wej jej fazie.

W Bel­gii, gdzie w 2003 r. poda­no pierw­sze dane na temat legal­nie prze­pro­wa­dzo­nych zabie­gów euta­na­zji, poja­wi­ły się na ich temat róż­ne wąt­pli­wo­ści. Ofi­cjal­na licz­ba wyno­si­ła 170 przy­pad­ków, ale kie­dy sza­no­wa­ny medycz­ny dzien­nik bel­gij­ski „Atsen­krant” prze­stu­dio­wał coty­go­dnio­we dane ze szpi­ta­li, doszedł do wnio­sku, że rze­czy­wi­sta licz­ba doko­na­nych euta­na­zji była dwa lub nawet trzy razy wyż­sza, o czym poin­for­mo­wał 3 wrze­śnia ubie­głe­go roku wło­ski kato­lic­ki dzien­nik „Avve­ni­re”.

W Sta­nach Zjed­no­czo­nych rów­nież poja­wi­ły się wąt­pli­wo­ści co do rze­czy­wi­stej licz­by przy­pad­ków euta­na­zji w Sta­nie Ore­gon, gdzie sta­no­we pra­wo pozwa­la na asy­sto­wa­ne samo­bój­stwo. Według infor­ma­cji poda­nej 11 mar­ca przez LifeNews.com dane ofi­cjal­ne mówi­ły o 42 przy­pad­kach euta­na­zji w 2003 r., co jest więk­szą licz­bą, ani­że­li 38 przy­pad­ków w roku 2002. Brian John­ston, autor „Death as a Sale­sman: What’s Wrong With Assi­sted Suici­de”, wytłu­ma­czył Life­News, że cho­ciaż ist­nie­ją­ce pra­wo w Ore­go­nie wyma­ga, aby donie­sio­no o prze­pro­wa­dzo­nych przy­pad­kach euta­na­zji, to jed­nak nie ist­nie­je żad­na kara dla tych, któ­rzy tego nie czy­nią.

Poja­wi­ły się rów­nież wąt­pli­wo­ści co do szwaj­car­skiej orga­ni­za­cji asy­sto­wa­ne­go samo­bój­stwa Digni­tas”. Zosta­ła ona zało­żo­na w Zury­chu w 1998 r. Dzię­ki pew­nym wyna­gro­dze­niom śmier­tel­nie cho­rzy mogą stać się człon­ka­mi tej orga­ni­za­cji i otrzy­mać od niej asy­sten­cję, by móc popeł­nić samo­bój­stwo. Nie­któ­re przy­pad­ki śmier­ci wśród nich spo­wo­do­wa­ły reak­cję alar­mo­wą. W rze­czy­wi­sto­ści, w czerw­cu lokal­na pra­sa donio­sła, że orga­ni­za­cja prze­nio­sła swo­ją dzia­łal­ność z kan­to­nu zurych­skie­go do Aar­gau, jako wynik pew­nych nowych praw­nych wyma­gań usta­no­wio­nych przez wła­dze Zury­chu, a mają­cych ure­gu­lo­wać jej dzia­łal­ność.

W Wiel­kiej Bry­ta­nii pra­sa nada­ła duży roz­głos nie­któ­rym przy­pad­kom euta­na­zji, któ­re doty­czy­ły oby­wa­te­li tego kra­ju. Cza­so­pi­smo „The Inde­pen­dent” z 23 czerw­ca poin­for­mo­wa­ło na temat śledz­twa doty­czą­ce­go śmier­ci bry­tyj­skie­go mał­żeń­stwa Rober­ta i Jen­ni­fer Sto­kes, któ­rzy popro­si­li o pomoc „Digni­tas”. Sędzia śled­czy z Bed­ford­shi­re wykrył, że mał­żeń­stwo cier­pia­ło na chro­nicz­ną cho­ro­bę i mia­ło już pro­ble­my z kon­dy­cją psy­chicz­ną, ale wca­le nie byli śmier­tel­nie cho­rzy. W mar­cu otrzy­ma­li pomoc od „Digni­tas” w zaży­ciu śmier­tel­nej daw­ki lekarstw. Sędzia śled­czy zauwa­żył, że para ta nie odpo­wia­da­ła wyma­ga­niom szwaj­car­skie­go pra­wa, któ­re w przy­pad­ku dopusz­cze­nia do zasto­so­wa­nia euta­na­zji wyma­ga, aby cho­rzy byli już w koń­co­wej, bli­skiej śmier­ci fazie cho­ro­by. Nawet nie byli zdro­wi na umy­śle, co prze­cież jest innym wyma­ga­niem szwaj­car­skie­go pra­wa.

Tym­cza­sem w Austra­lii donie­sio­no, że obroń­czy­ni euta­na­zji, któ­ra popeł­ni­ła samo­bój­stwo, wca­le nie była cho­ra na raka, jak poin­for­mo­wał 8 czerw­ca Courier-Mail z Bris­ba­ne. Nan­cy Crick sta­ła się oso­bą zna­ną w całej Austra­lii i ocze­ki­wa­ła, że jej przy­pa­dek dopro­wa­dzi do zmia­ny pra­wa, któ­re pozwo­li­ło­by na dopusz­cze­nie do asy­sto­wa­ne­go samo­bój­stwa. W samo­bój­stwie pomógł jej zna­ny obroń­ca euta­na­zji Phi­lip Nit­sch­ke. Crick powia­da­ła, że jest cho­ra na raka. Jed­nak­że dokład­ne bada­nia, któ­re zosta­ły opu­bli­ko­wa­ne dwa lata po jej śmier­ci, wyeli­mi­no­wa­ły jaką­kol­wiek moż­li­wość, że rze­czy­wi­ście cier­pia­ła na raka. Poli­cja jed­nak nie zaję­ła się w peł­ni tym przy­pad­kiem, cho­ciaż euta­na­zja w Sta­nie Qeen­sland jest nie­le­gal­na.

Pro­ble­my z euta­na­zją nie ogra­ni­cza­ją się wyłącz­nie do kra­jów, gdzie jest ona legal­na. W Nowej Zelan­dii pro­po­zy­cja pra­wa, któ­re pozwo­li­ło­by na euta­na­zję, po burz­li­wej deba­cie w tam­tej­szym par­la­men­cie zosta­ła odrzu­co­na nie­wiel­ką licz­bą gło­sów. Tym­cza­sem zosta­ło udo­wod­nio­ne, że wie­lu leka­rzy ma w tym kra­ju zwy­czaj przy­spie­szać nadej­ście śmier­ci w przy­pad­ku osób, któ­re znaj­du­ją się już w ostat­niej fazie cho­ro­by. Bada­nia doko­na­ne przez „New Zealand Medi­cal Jour­nal” uka­za­ły, że 693 leka­rzy ogól­nych, któ­rzy odpo­wie­dzie­li na ano­ni­mo­wą ankie­tę, uczest­ni­czy­ło przy­naj­mniej w jed­nej śmier­ci z asy­sten­cją leka­rza w cią­gu ostat­nich 12 mie­się­cy, poin­for­mo­wał 21 czerw­ca „Ota­go Daily Times”. Z tej licz­by przy­naj­mniej 39 zacho­wa­ło się wobec cho­re­go w taki spo­sób, że moż­na by to zacho­wa­nie zali­czyć do asy­sten­cji leka­rza przy samo­bój­stwie, czy­li euta­na­zji.

Bada­nia te rów­nież udo­wod­ni­ły, że w więk­szo­ści przy­pad­ków doszło do przy­spie­sze­nia śmier­ci nawet mając do dys­po­zy­cji odpo­wied­nie środ­ki uśmie­rza­ją­ce. Poza tym, w 15 przy­pad­kach to nie leka­rze, ale pie­lę­gniar­ki poda­ły lekar­stwa przy­spie­sza­ją­ce nadej­ście śmier­ci. Z dru­giej stro­ny, w 380 przy­pad­kach leka­rze zade­cy­do­wa­li o skró­ce­niu życia swo­ich pacjen­tów wca­le o tym wcze­śniej ich nie kon­sul­tu­jąc. Leka­rze zazwy­czaj uspra­wie­dli­wia­li się, że ich pacjen­ci byli już zbyt cho­rzy, aby o cokol­wiek się ich pytać. Jed­nak­że w 88 przy­pad­kach leka­rze rów­nież tego nie uczy­ni­li, cho­ciaż mogli to uczy­nić, bo cho­rzy byli zdol­ni, aby uczest­ni­czyć w pod­ję­ciu decy­zji. „Legal­na czy nie, śmierć asy­sto­wa­na przez leka­rzy jest mię­dzy­na­ro­do­wą rze­czy­wi­sto­ścią i Nowa Zelan­dia nie jest wca­le wyjąt­kiem w tych przy­pad­kach, któ­re mia­ły miej­sce w śro­do­wi­skach zda­ją­cych się posia­dać boga­te moż­li­wo­ści uży­cia środ­ków uśmie­rza­ją­cych”, zaob­ser­wo­wa­li auto­rzy badań.

W Wiel­kiej Bry­ta­nii pewien lekarz, któ­ry pomógł już popeł­nić samo­bój­stwo wie­lu oso­bom, pro­wo­ko­wał wła­dze, aby te przed­sta­wi­ły prze­ciw nie­mu dowo­dy, poin­for­mo­wał 26 czerw­ca „The Inde­pen­dent”. Dr Micha­el Irwin, eme­ry­to­wa­ny lekarz został aresz­to­wa­ny w ubie­głym roku jako podej­rza­ny o pomoc w popeł­nie­niu samo­bój­stwa będą­ce­mu już w koń­co­wej fazie cho­ro­by swo­je­mu przy­ja­cie­lo­wi. Irwin powie­dział dzien­ni­ka­rzo­wi „The Inde­pen­dent”, że pora­dził przy­naj­mniej pię­ciu innym oso­bom, aby uda­li się w podróż do kli­ni­ki „Digni­tas” w Szwaj­ca­rii.

Irwin, któ­ry do lute­go był pre­zy­den­tem Sto­warz
ysze­nia Ochot­ni­czej Euta­na­zji, przy­znał się, że pomógł zapla­no­wać swo­je­mu przy­ja­cie­lo­wi Patric­ko­wi Kne­en popeł­nić samo­bój­stwo, któ­ry ten wpro­wa­dził rze­czy­wi­ście w czyn. Poli­cja prze­słu­cha­ła Irwi­na, ale nie wnio­sła prze­ciw nie­mu oskar­że­nia. Nawet jed­nak w przy­pad­kach, kie­dy docho­dzi do oskar­że­nia i spra­wa koń­czy się w sądzie, to zazwy­czaj sędzio­wie nie wyda­ją żad­ne­go ska­zu­ją­ce­go wyro­ku. W austra­lij­skim Sta­nie Tasma­nia Naj­wyż­szy Try­bu­nał Sądo­wy uznał win­nym męż­czy­znę, któ­ry udzie­lił pomo­cy w popeł­nie­niu samo­bój­stwa, ale wyda­ny wyrok był w zawie­sze­niu, więc w prak­ty­ce czło­wiek ten pozo­stał na wol­no­ści, jak doniósł 27 maja „Syd­ney Mor­ning Herald”. Cho­dzi o przy­pa­dek Joh­na God­freya, któ­ry pomógł umrzeć swo­jej mat­ce Eli­za­beth, gdyż ona sama nie była w sta­nie popeł­nić samo­bój­stwa. Według sędzie­go Pete­ra Under­wo­oda, syn doko­nał tego czy­nu wyłącz­nie z lito­ści i miło­ści.

Kate­chizm Kościo­ła Kato­lic­kie­go zabra­nia doko­ny­wa­nia euta­na­zji. „Jeste­śmy admi­ni­stra­to­ra­mi a nie wła­ści­cie­la­mi życia dane­go nam przez Boga”, powia­da kanon 2280.

Zobacz tak­że:

Ekumenizm.pl: Sto­so­wa­nie­eu­ta­na­zji wobec cho­rych psy­chicz­nie

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.