Zamach terrorystyczny w Londynie
- 8 lipca, 2005
- przeczytasz w 1 minutę
To tragiczny dzień dla Londynu. Nasze myśli i modlitwy są z rannymi i osieroconymi, a także ze służbami ratunkowymi, które zareagowały tak szybko – napisał w specjalnym oświadczeniu anglikański biskup Londynu John Carew Chartres, po dzisiejszym zamachu terrorystycznym. Do serii eksplozji doszło w metrze i autobusach. Cały świat jest w szoku.Biskup Chartres powiedział, że londyńskie duchowieństwo współpracuje z ekipami ratunkowymi na miejscu tragedii. Wszystkie kościoły w okolicach zostały zamknięte i udostępnione na schronisko dla rannych […]
To tragiczny dzień dla Londynu. Nasze myśli i modlitwy są z rannymi i osieroconymi, a także ze służbami ratunkowymi, które zareagowały tak szybko – napisał w specjalnym oświadczeniu anglikański biskup Londynu John Carew Chartres, po dzisiejszym zamachu terrorystycznym. Do serii eksplozji doszło w metrze i autobusach. Cały świat jest w szoku.
Biskup Chartres powiedział, że londyńskie duchowieństwo współpracuje z ekipami ratunkowymi na miejscu tragedii. Wszystkie kościoły w okolicach zostały zamknięte i udostępnione na schronisko dla rannych i zabitych.
Biskup oświadczył, że katedra św. Pawła będzie otwarta dziś do godziny 17.00. O godzinie 16.00 odbędą się nieszpory, na które wszyscy “ludzie dobrej woli” zostali zaproszeni.
Doszło do barbarzyńskich zamachów – powiedział brytyjski premier Tony Blair, któremu trudno było ukryć emocje. Podczas zamachu Blair przebywał w Szkocji na szczycie państw G‑8. Wstępne dane mówią o co najmniej 50 zabitych i ok. 90 rannych.
Atak terrorystyczny potępił papież Benedykt XVI, który przesłał telegram kondolencyjny do arcybiskupa Westminster/Londyn kardynała Murphy O’Connora.
Czytelników EAI Ekumenizm.pl oraz Magazynu SR prosimy o modlitwę w intencji ofiar.