Społeczeństwo

Żydzi i chrześcijanie: od szacunku do współpracy


- Żyje­my obec­nie w okre­sie histo­rycz­ne­go prze­ło­mu w sto­sun­kach chrze­­­ści­­ja­ń­sko-żydo­w­skich — pod­kre­ślił rabin Euge­ne Korn, dyrek­tor do spraw mię­dzy­wy­zna­nio­wych przy Anti-Defa­­ma­­tion League. Uczest­ni­czył on w dys­ku­sji pane­lo­wej “Jewish-Chri­­stian Rela­tions in the New Mil­len­nium: From Con­ten­tion to Coope­ra­tion”, któ­re odby­ło się w Nowym Jor­ku na począt­ku kwiet­nia. Histo­rycz­ny prze­łom — W dia­lo­gu mię­dzy naszy­mi reli­gia­mi doko­nał się wiel­ki postęp — wyja­śniał Korn i zwró­cił uwa­gę, że jesz­cze w XIII wie­ku juda­izm […]


- Żyje­my obec­nie w okre­sie histo­rycz­ne­go prze­ło­mu w sto­sun­kach chrze­ści­jań­sko-żydow­skich — pod­kre­ślił rabin Euge­ne Korn, dyrek­tor do spraw mię­dzy­wy­zna­nio­wych przy Anti-Defa­ma­tion League. Uczest­ni­czył on w dys­ku­sji pane­lo­wej “Jewish-Chri­stian Rela­tions in the New Mil­len­nium: From Con­ten­tion to Coope­ra­tion”, któ­re odby­ło się w Nowym Jor­ku na począt­ku kwiet­nia.

Histo­rycz­ny prze­łom


- W dia­lo­gu mię­dzy naszy­mi reli­gia­mi doko­nał się wiel­ki postęp — wyja­śniał Korn i zwró­cił uwa­gę, że jesz­cze w XIII wie­ku juda­izm i chrze­ści­jań­stwo toczy­ły ze sobą poje­dy­nek na śmierć i życie. — Teraz zarów­no Żydzi, jak i chrze­ści­ja­nie widzą w sobie szcze­rze wie­rzą­cych ludzi, przy­wią­za­nych do swo­ich tra­dy­cji — dodał.


- Holo­caust zobo­wią­zał chrze­ści­jan do bar­dzo uważ­ne­go przyj­rze­nia się sobie, swo­je­mu — może cza­sem nawet nie­uświa­do­mio­ne­mu anty­se­mi­ty­zmo­wi, pre­zen­to­wa­ne­mu w ostroż­nej, ale rze­czy­wi­stej posta­ci choć­by w tek­stach litur­gicz­nych - przy­po­mi­nał w trak­cie pane­lu biskup Frank T. Gri­swold z Kościo­ła Epi­sko­pal­ne­go .


Gri­swold pod­kre­ślił, że bło­go­sła­wio­ny wpływ na dia­log mię­dzy chrze­ści­ja­na­mi a Żyda­mi mia­ło powsta­nie pań­stwa Izra­el. - Izra­el dał Żydom poczu­cie zako­rze­nie­nia, bez­pie­czeń­stwa i moc­nej toż­sa­mo­ści. Dia­log jest tak­że moż­li­wy dzię­ki temu, że Żydzi nie czu­ją się już zagro­że­ni prze­mo­cą ze stro­ny sil­niej­szych wspól­not chrze­ści­jań­skich. Nasze roz­mo­wy sta­ją się więc coraz bar­dziej poważ­ne — dodał biskup.


Rabin Nor­man Lamm rek­tor Yeshi­va Uni­ver­si­ty zwró­cił uwa­gę na ogrom­ne zna­cze­nie papie­skich gestów (odwie­dze­nie rzym­skiej syna­go­gi czy Ścia­ny Pła­czu) dla roz­wo­ju dia­lo­gu. Wyra­ził tak­że żal z powo­du roz­wi­ja­ją­ce­go się ostat­nio szcze­gól­nie w Euro­pie anty­sy­jo­ni­zmu, któ­ry żywi się nie­chę­cią do pań­stwa Izra­el i do poli­ty­ki ame­ry­kań­skiej na Bli­skim Wscho­dzie.


Wie­lość reli­gii wolą Boga


Bp Gri­swold zacy­to­wał tak­że zna­ne­go żydow­skie­go myśli­cie­la Abra­ham Hesche­la, któ­ry mawiał, że “plu­ra­lizm jest wolą Bożą”, doda­jąc, że on sam tak­że “czę­sto zdu­mie­wa się nad wyobraź­nią Boga, któ­ry stwo­rzył trzy tak bli­skie sobie reli­gie jak juda­izm, chrze­ści­jań­stwo i islam”. — Może Bóg zro­bił to po to, żeby­śmy pamię­ta­li o tym, że nikt z nas nie ma mono­po­lu na pozna­nie Boga, na Boże obja­wie­nie? — dodał biskup.


- Bóg kie­ru­je do nas żąda­nie, aby­śmy byli wobec sie­bie nie tyl­ko tole­ran­cyj­ni, ale byśmy roz­po­zna­li w sobie potom­stwo Abra­ha­ma — ape­lo­wał Gri­swold.


Rabin Lamm sta­rał się jed­nak powstrzy­mać zapę­dy swo­je­go angli­kań­skie­go roz­mów­cy. — Jeśli plu­ra­lizm ma ozna­czać, żę każ­dy ma rację, i nikt się nie myli, to redu­ku­je on sie­bie do jakie­goś rodza­ju rela­ty­wi­zmu, któ­ry odbie­ra wiel­kość i zna­cze­nie każ­dej reli­gii, w tym tak­że swo­jej tra­dy­cji. Plu­ra­lizm powi­nien ozna­czać bycie czło­wie­kiem, cywi­li­zo­wa­nym i kocha­ją­cym — wyja­śniał Lamm.


Rabin Korn prze­strze­gał nato­miast, że poję­cie tole­ran­cji i plu­ra­li­zmu czę­sto może być tyl­ko maskę skry­wa­ją­cą obo­jęt­ność i apa­tię. — Wiel­kim wyzwa­niem jest posia­da­nie abso­lut­ne­go prze­ko­na­nia wła­snym tra­dy­cjom i wier­no­ści im, i rów­no­cze­sne odnaj­do­wa­nie w sobie miej­sca dla innych, pamię­ta­jąc, że każ­dy czło­wiek posia­da god­ność dziec­ka Boże­go — mówił Korn.


Korn zauwa­żył tak­że, że plu­ra­lizm jest dok­try­ną dla teo­lo­gii nową i wciąż rady­kal­ną. — Wciąż war­to się pytać jak to, w jaki spo­sób widzi­my przed­sta­wi­cie­li innych reli­gii, jako przed­sta­wi­cie­li świa­ta Boże­go pogłę­bia naszą tra­dy­cję? — pytał rabin.


Żydzi nie potrze­bu­ją nawró­ce­nia


Uczest­ni­cy spo­tka­nia wska­za­li tak­że na poważ­ną prze­szko­dę w dia­lo­gu jaką jest czę­ste wśród chrze­ści­jan prze­ko­na­nie o koniecz­no­ści nawra­ca­nia Żydów. To, że takie prze­ko­na­nie nie jest obce rów­nież Kościo­ło­wi rzym­sko­ka­to­lic­kie­mu przy­znał kard. Ave­ry Dul­les. — Pra­gnie­my, aby coraz wię­cej ludzi odkry­wa­ło Jezu­sa Chry­stu­sa, jako Syna Boże­go — powie­dział kar­dy­nał, ale zazna­czył, że nie może to ozna­czać przy­mu­sza­nia kogo­kol­wiek do zmia­ny wyzna­nia czy reli­gii.


Biskup Gri­swold — angli­ka­nin zapre­zen­to­wał już jed­nak nie­co inne podej­ście. — Kie­dy Paweł mówi, że powo­ła­nie Żydów jest nie­odwo­łal­ne, to trak­tu­ję to nie­zwy­kle poważ­nie — wyja­śnił. — On prze­cież jasno mówi, że obiet­ni­ce Boże są nie­odwo­łal­ne. To ozna­cza dla mnie, że juda­izm jest żywą wia­rą, a chrze­ści­ja­nie mylą się widząc Izra­el wyłącz­nie w kon­tek­ście Nowe­go Testa­men­tu i igno­ru­jąc tra­dy­cję rabi­nicz­ną.


- Juda­izm nie jest czę­sto porzu­ca­ny, bo gdy­by tak było, to już by prze­stał ist­nieć — stwier­dził rabin Lamm. — Każ­de jed­nak odstęp­stwo jest swo­istym ducho­wym samo­bój­stwem, zabi­ciem w sobie Żyda - dodał. Jego zda­niem histo­ria nie­ste­ty poka­zu­je, że wie­le z kon­wer­sji Żydów na chrze­ści­jań­stwo doko­ny­wa­ło się przez prze­moc. I to jest nie­do­pusz­czal­ne.


Kard. Dul­les przy­znał, że przy­mie­rze Izra­ela z Bogiem jest wciąż żywe, a Boża Miłość do Izra­ela jest czymś abso­lut­nie nie­spo­ty­ka­nym. Jed­nak zazna­czył, że wypeł­nie­nie juda­izmu jest w Chry­stu­sie.


Bp Gri­swold stwier­dził natmiast, że przez Jezu­sa może dotrzeć do Boga Abra­ha­ma, Iza­aka i Jaku­ba. — To jest mój Bóg. Zamiast ana­li­zo­wać jak doko­na­ło się przej­ście od juda­izmu do chrze­ści­jań­stwa lepiej otwo­rzyć drzwi na oścież, na doświad­cze­nie Boga, któ­re jest dla mnie dostęp­ne rów­nież przez oso­bę Jezu­sa, któ­ry był Żydemn. Ja prze­cież mogę czy­tać opo­wieść o Wyj­ściu z Egip­tu jako moją histo­rię — dodał Gri­swold.


Rabin Korn zwró­cił tak­że uwa­gę na para­doks w dia­lo­gu chrze­ści­jań­sko-żydow­skim. Dla chrze­ści­jan, zauwa­żył on, oczy­wi­sto­ścią jest uni­wer­sal­ność Jezu­sa Chry­stu­sa, i tak będzie zawsze. Według chrze­ści­jań­stwa zba­wie­nie jest tyl­ko w Chry­stu­sie. Z juda­izmem jest ina­czej. Już w XII wie­ku — ostro kry­ty­ku­ją­cy chrze­ści­jań­stwo rabin i wiel­ki filo­zof Maj­mo­ni­des — dostrze­gał w tej reli­gii wiel­kie­go gło­si­cie­la Jedy­ne­go Boga pogań­skie­mu świa­tu. — To jest para­doks, z któ­rym musi­my nauczyć się żyć - zauwa­żył Korn.


Wię­cej na temat sto­sun­ku Żydów do chrze­ści­jań­stwa w:


Kon­ser­wa­tyw­ni Żydzi o innych reli­giach

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.