Żydzi irańscy krytykują prezydenta
- 24 lutego, 2006
- przeczytasz w 1 minutę
Szacuje się, że Żydów w Iranie jest jeszcze od 50 do 100 tysięcy. Ich liczba uległa zmniejszeniu po wybuchu islamskiej rewolucji, ponieważ wielu z nich wówczas wyemigrowało. Przed rewolucją stanowili oni, mniejszość religijną względnie najmniej prześladowaną, a zarazem poważaną i dobrze zasymiliowaną w irańskim społeczeństwie. Najważniejszym miastem Iranu, po Teheranie, jest Esfahan, inaczej Dar-Al-Yahud, co w farsi, czyli w języku perskim znaczy “dom Żydów”. Miasto to do połowy XVI wieku było […]
Szacuje się, że Żydów w Iranie jest jeszcze od 50 do 100 tysięcy. Ich liczba uległa zmniejszeniu po wybuchu islamskiej rewolucji, ponieważ wielu z nich wówczas wyemigrowało. Przed rewolucją stanowili oni, mniejszość religijną względnie najmniej prześladowaną, a zarazem poważaną i dobrze zasymiliowaną w irańskim społeczeństwie. Najważniejszym miastem Iranu, po Teheranie, jest Esfahan, inaczej Dar-Al-Yahud, co w farsi, czyli w języku perskim znaczy “dom Żydów”.
Miasto to do połowy XVI wieku było stolicą kraju. Ze względu na niestabilność podłoża Teheranu, narażonego na trzęsienia ziemi, pojawiały się do niedawna opinie, aby ponownie uczynić z Esfahan stolicę Iranu.
Przywódca wspólnoty żydowskiej w Iranie, Harun Yashagai, skrytykował komentarze prezydenta swojego kraju, Mahmuda Ahmadinejada (na zdj.), który zaprzeczył istnieniu holocaustu, nazywając go “mitem”. 26 stycznia, przywódca irańskich Żydów wysłał list do prezydenta, w którym pytał wprost, jak można zaprzeczać niepodważalnym dowodom masakry dokonanej na Żydach podczas II Wojny Światowej. Stwierdził w liście również, że oświadczenia prezydenta Ahmadinejada przerażają małą wspólnotę żydowską w Iranie.