Społeczeństwo

Niedzielni niewierzący


W Salt Lake City, sto­li­cy mor­moń­skie­go sta­nu Utah, gru­pa ate­istów posta­no­wi­ła zor­ga­ni­zo­wać nie­dziel­ne spo­tka­nia dla osób nie­wie­rzą­cych, któ­re mają dać uczest­ni­kom poczu­cie wspól­no­ty na wzór nabo­żeństw kościel­nych. Idea Nie­dziel­nych Zgro­ma­dzeń dla ate­istów powsta­ła pra­wie czte­ry lata temu w Lon­dy­nie. Obec­nie jest ponad 70 takich ini­cja­tyw, głów­nie w Ame­ry­ce Pół­noc­nej i Euro­pie.


Hasłem prze­wod­nim grup jest: żyć lepiej, poma­gać czę­ściej, zasta­na­wiać się wię­cej. A celem cele­bra­cja życia. Rów­nież — jak widać- na wzór cele­bra­cji wie­rzą­cych, któ­rzy w nie­dzie­lę gro­ma­dzą się w Kościo­łach na nabo­żeń­stwach. Ate­iści z Salt Lake City mają ambit­ny plan gro­ma­dze­nia się w każ­dą nie­dzie­lę, by zbu­do­wać wspól­no­tę i zmie­nić postrze­ga­nie ate­istów. Ambit­ne zało­że­nie, gdyż więk­szość wspól­not reli­gij­nych wie już, że zgro­ma­dze­nie nawet jed­nej trze­ciej wier­nych w każ­dą nie­dzie­lę jest bar­dzo trud­ne. A też ofe­ru­ją uroz­ma­ico­ne czy­ta­nia, pie­śni i wystą­pie­nia. W Salt Lake City nie­wier­nych nie­dziel­nych zebra­ło się na pół­to­ra­go­dzin­nym otwie­ra­ją­cym spo­tka­niu oko­ło 70. Były wystę­py śpie­wa­cze, wykład o tym jak powsta­ją płat­ki śnie­gu, ogło­sze­nia, a następ­nie wspól­nie odśpie­wa­no It’s My Life przed przy­stą­pie­niem do kon­sump­cji prze­ką­sek.

Z podzi­wem patrzę na podob­ne ini­cja­ty­wy w sytu­acji, gdy coraz wię­cej wie­rzą­cych nie­prak­ty­ku­ją­cych wska­zu­je, że prze­sta­li cho­dzić na nabo­żeń­stwa, bo to przy­mus, nuda i ruty­na. I nie jest waż­ne dla nich to, że są spo­łecz­no­ścią połą­czo­ną wspól­ną wia­rą.

Budo­wa spo­łecz­no­ści nie­opar­tej na wspól­nych wie­rze­niach czy toż­sa­mo­ści to — moim zda­niem — wyjąt­ko­wo cięż­kie wyzwa­nie. Tak sobie też myślę, czy tego typu ini­cja­ty­wy nie świad­czą o tym, że — wbrew dekla­ra­cjom ate­istów — nie­wia­ra to nie tyl­ko wyzwo­le­nie, ale też pust­ka. Bo czy bra­ku­je tyl­ko tego coty­go­dnio­we­go spo­ty­ka­nia się połą­czo­ne­go jed­nak jakąś wspól­no­tą — w tym wypad­ku oczy­wi­ście nie­wia­ry? W koń­cu nawet wie­rzą­cy nie­prak­ty­ku­ją­cy nie mają pro­ble­mu z zapeł­nie­niem sobie cza­su w nie­dzie­lę. Może jed­nak — w przy­pad­ku wie­rzą­cych nie­prak­ty­ku­ją­cych ‑waż­na jest świa­do­mość, że w każ­dej chwi­li moż­na do tego kościo­ła się wybrać. Oczy­wi­ście pod warun­kiem, że nie zosta­nie on sprze­da­ny i zamie­nio­ny w coś inne­go. W pew­nym momen­cie powrót może być już nie­moż­li­wy. O czym war­to pamię­tać, patrząc na wspól­no­to­we ini­cja­ty­wy ate­istów.

» Ekumenizm.pl: Nie­wie­rzą­cy księ­ża

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.