Intelektualiści przeciw islamskiemu totalitaryzmowi
- 7 marca, 2006
- przeczytasz w 2 minuty
“Po pokonaniu faszyzmu, nazizmu i stalinizmu świat stanął w obliczu nowego, globalnego zagrożenia totalitarnego: islamizmu” — stwierdza manifest 12 intelektualistów, opublikowany przed tygodniem w prasie europejskiej. Podpisały się pod nim takie osobistości jak Salman Rushdie, Bernard Henri-Levy, Taslima Nasreen czy Caroline Fourest.“My — pisarze, dziennikarze, intelektualiści — wzywamy do oporu wobec religijnego totalitaryzmu, oraz do promowania wolności, równych szans i świeckich wartości dla wszystkich. Ostatnie wydarzenia, zaistniałe po opublikowaniu […]
“Po pokonaniu faszyzmu, nazizmu i stalinizmu świat stanął w obliczu nowego, globalnego zagrożenia totalitarnego: islamizmu” — stwierdza manifest 12 intelektualistów, opublikowany przed tygodniem w prasie europejskiej. Podpisały się pod nim takie osobistości jak Salman Rushdie, Bernard Henri-Levy, Taslima Nasreen czy Caroline Fourest.
“My — pisarze, dziennikarze, intelektualiści — wzywamy do oporu wobec religijnego totalitaryzmu, oraz do promowania wolności, równych szans i świeckich wartości dla wszystkich.
Ostatnie wydarzenia, zaistniałe po opublikowaniu rysunków Mahometa w europejskich gazetach, ukazały konieczność walki o te uniwersalne wartości. Te zmagania nie zostaną wygrane orężem, lecz na płaszczyźnie ideologicznej. To czego jesteśmy świadkami to nie zderzenie cywilizacji ani antagonizm między Wschodem a Zachodem, ale globalne zmagania, w których ścierają się demokraci i teokraci.
Jak wszystkie totalitaryzmy, islamizm żywi się lękami i frustracją. Kaznodzieje nienawiści wykorzystują te emocje do formowania oddziałów, które mają narzucić światu porządek oparty na braku wolności i równości. Jasno i wyraźnie oświadczamy: nic — nawet rozpacz — nie usprawiedliwia wyboru na rzecz obskurantyzmu, totalitaryzmu i nienawiści. Islamizm jest ideologią reakcyjną, zabijającą równość, wolnośći świeckość gdziekolwiek one są obecne. Jego sukces może prowadzić jedynie do świata dominacji: dominacji mężczyzny nad kobietą; dominacji islamistów nad wszystkimi innymi. By temu się przeciwstawić musimy zapewnić powszechne prawa dla wszystkich ludzi prześladowanych i dyskryminowanych.
Odrzucamy “kulturowy relatywizm”, który w imię poszanowania dla kultur i tradycji akceptuje pozbawienie muzułmańskich mężczyzn i kobiet prawa do równości, wolności i świeckich wartości. Nie godzimy się też na porzucenie naszego krytycyzmu z obawy przed oskarżeniem o “islamofobię” — nieszczęśliwego pojęcia, mylącego krytycyzm wobec islamu jako religii ze stygmatyzacją jego wyznawców.
Bronimy sprawy powszechnej wolności wypowiedzi, by krytyczny duch przejawiał się na wszystkich kontynentach, na przekór wszelkim nadużyciom i dogmatom.
Apelujemy do demokratów i wolnych ludzi wszystkich krajów, by uczynili nasze stulecie wiekiem Oświecenia a nie obskurantyzmu.
(Tłumaczenie: J. Sz.)
Jako pierwszy manifest dwunastu opublikował francuski, lewicowy tygodnik satyryczny Charlie Hebdo. 8 lutego dołączył on do grona gazet, które opublikowały duńskie karykatury Mahometa, dołączając do nich również kilka własnych rysunków.