Ekumenizm w Polsce i na świecie

5. Niedziela po Trójcy Świętej — słabość Boża


„Albo­wiem mowa o krzy­żu jest głup­stwem dla tych, któ­rzy giną, nato­miast dla nas, któ­rzy dostę­pu­je­my zba­wie­nia, jest mocą Bożą. Napi­sa­no bowiem: Wni­wecz obró­cę mądrość mądrych, a roz­trop­ność roz­trop­nych odrzu­cę. Gdzie jest mądry? Gdzie uczo­ny? Gdzie badacz wie­ku tego? Czyż Bóg nie obró­cił w głup­stwo mądro­ści świa­ta? Sko­ro bowiem świat przez mądrość swo­ją nie poznał Boga w jego Bożej mądro­ści, prze­to upodo­ba­ło się […]


„Albo­wiem mowa o krzy­żu jest głup­stwem dla tych, któ­rzy giną, nato­miast dla nas, któ­rzy dostę­pu­je­my zba­wie­nia, jest mocą Bożą. Napi­sa­no bowiem: Wni­wecz obró­cę mądrość mądrych, a roz­trop­ność roz­trop­nych odrzu­cę. Gdzie jest mądry? Gdzie uczo­ny? Gdzie badacz wie­ku tego? Czyż Bóg nie obró­cił w głup­stwo mądro­ści świa­ta? Sko­ro bowiem świat przez mądrość swo­ją nie poznał Boga w jego Bożej mądro­ści, prze­to upodo­ba­ło się Bogu zba­wić wie­rzą­cych przez głu­pie zwia­sto­wa­nie. Pod­czas gdy Żydzi zna­ków się doma­ga­ją, a Gre­cy mądro­ści poszu­ku­ją, my zwia­stu­je­my Chry­stu­sa ukrzy­żo­wa­ne­go, dla Żydów wpraw­dzie zgor­sze­nie, a dla pogan głup­stwo, nato­miast dla powo­ła­nych — i Żydów, i Gre­ków, zwia­stu­je­my Chry­stu­sa, któ­ry jest mocą Bożą i mądro­ścią Bożą. Bo głup­stwo Boże jest mędr­sze niż ludzie, a sła­bość Boża moc­niej­sza niż ludzie.“ 1. Kor 1, 18–25

Od cza­sów wypo­wie­dzia­nych przez ap. św. Paw­ła słów nic się nie zmie­ni­ło. Krzyż nadal jest głup­stwem, powo­dem zgor­sze­nia, nie­zro­zu­mie­nia, a nie­kie­dy nawet ate­izmu. Krzyż powo­du­je nie­po­kój, bunt, wzbu­rze­nie i nie­zro­zu­mie­nie. Dokład­nie tak samo, jak przed w cza­sach, gdy św. Paweł kie­ro­wał swój list do Kościo­ła w Koryn­cie.

Tak­że i dziś nie bra­ku­je gło­sów, że tra­dy­cyj­na mowa o krzy­żu jako ofie­rze prze­jed­na­nia nie może być dalej roz­po­wszech­nio­na. Poję­cia grze­chu i łaski są dla dużej czę­ści post­chrze­ści­jań­skie­go poko­le­nia kło­po­tli­wą pozo­sta­ło­ścią mio­nej ery, a w naj­lep­szym wypad­ku nie­oświe­co­nej gru­py ludzi, wie­rzą­cej wciąż w zmar­twych­wsta­nie Czło­wie­ka, zgła­dzo­ne­go dwa tysią­ce lat temu przez Rzy­mian.

Czym jest krzyż dla nas? Czy jest naszą chlu­bą i szczę­ściem, sil­ną sła­bo­ścią i sła­bą siłą para­dok­su wia­ry? Czy nadal mamy odwa­gę wbrew wszyt­skie­mu i wszyst­kim wie­rzyć? Chry­stus jest zaprze­cze­niem wszel­kich wyobra­żeń o bosko­ści, ale jed­no­cze­śnie jest tym, w któ­rym zamiesz­ka­ła cała peł­nia bosko­ści (por. Flp 2).

Mądrość czło­wie­ka i głup­stwo Boże. Mądrość współ­cze­sne­go czło­wie­ka wypo­sa­żo­ne­go w nie­wia­ry­god­ne zdo­by­cze cywi­li­za­cyj­ne i głup­stwo sła­be­go Boga, któ­ry zawisł na drze­wie krzy­ża. To nie­zwy­kłe zde­rze­nie odmien­nych doświad­czeń. Jak moż­na wie­rzyć w Boga, któ­ry pozwo­lił, by ukrzy­żo­wa­no Jego Syna? Czy trium­fal­ne zmar­twych­wsta­nie, któ­re trzy dni póź­niej roz­brzmie­wa w chrze­ści­jań­skiej litur­gii jest w sta­nie “zre­kom­pen­so­wać” ogrom poraż­ki? Czy Zmar­twych­wsta­nie nie jest spryt­ną uciecz­ką od bez­względ­ne­go nie­by­tu śmier­ci? Czy rze­czy­wi­ście nasze życie jest życiem ku śmier­ci (Das Sein zum Tode) i tyl­ko ona jest jedy­ną, pew­ną przy­sta­nią i celem życia?

Boża sła­bość jest cicha, deli­kat­na i sub­tel­na. Jest otar­ciem łez, jest sła­ba, cza­sa­mi iry­tu­ją­co sła­ba, jak na nasze ogrom­ne potrze­by. Boża sła­bość to rów­nież Boża miłość, któ­ra zdol­na jest do spa­le­nia się w żar­li­wym ogniu namięt­no­ści… do koń­ca. To sła­bość, któ­ra jest sil­ną miło­ścią, bo miło­ścią do koń­ca i ponad wszyst­ko.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.