Busha “teologia wojny”
- 11 października, 2004
- przeczytasz w 1 minutę
Grupa profesorów Fuller Theological Seminary opracowała rodzaj wyznania wiary pt. „Wyznając Chrystusa w świecie przemocy”. Przeciwstawiają się w nim zestawianiu przez prezydenta USA pojęć „Bóg”, „naród” i „Kościół”. Retorykę George’a W. Busha naukowcy nazwali „teologią wojny”. Zdaniem Glena Stassena, prezydent miesza retorykę chrześcijańską z wojenną. I wypomina Bushowi to, że dwa lata temu nazwał Iran, Irak i Północną Koreę państwami osi zła. – Mówiąc […]
Grupa profesorów Fuller Theological Seminary opracowała rodzaj wyznania wiary pt. „Wyznając Chrystusa w świecie przemocy”. Przeciwstawiają się w nim zestawianiu przez prezydenta USA pojęć „Bóg”, „naród” i „Kościół”. Retorykę George’a W. Busha naukowcy nazwali „teologią wojny”.
Zdaniem Glena Stassena, prezydent miesza retorykę chrześcijańską z wojenną. I wypomina Bushowi to, że dwa lata temu nazwał Iran, Irak i Północną Koreę państwami osi zła. – Mówiąc tak o tych państwach (prezydent – przyp. red.) nie wspominał o błędach, które sam popełnił. Wprowadził tym samym dychotomię pomiędzy „dobrymi” Stanami Zjednoczonymi, a „niedobrymi” państwami osi zła – stwierdził Stassen. – To prowadzi do krucjaty, w której chrześcijanie wierzą, że czymś chrześcijańskim jest wspieranie wojny – dodaje.
Dokument krytykuje George’a W. Busha za użycie cytatów z Biblii podczas przemówienia z okazji pierwszej rocznicy wydarzeń z 11. września. Prezydent opisał wtedy nadzieję Ameryki mówiąc o niej: „(…) światło świecące w ciemnościach (…)” I dodając: „A ciemności go nie pokonają”. Z tekstu opublikowanego przez teologów wynika, że słowa te, użyte w Piśmie Świętym, odnoszą się tylko do Jezusa Chrystusa, a polityczni przywódcy nie mają prawa „mieszać ich do służby wojnie”.
Czytaj także: