Ekumenizm w Polsce i na świecie

Cierpliwość…


Kró­luj nam Chry­ste! Już ponad 2 mie­sią­ce, a cią­gle nie uzy­ska­łem odpo­wie­dzi na pod­sta­wo­we pyta­nie “Co to jest eku­me­nizm?” Jeże­li zamiesz­cze­nie odpo­wie­dzi jest “niestosowne/nieprzystaje” do pro­fi­lu tej stro­ny — pro­szę o odpo­wiedź na e‑mail. A więc pona­wiam pyta­nie — co to jest eku­me­nizm? Jak ja — Kato­lik — mogę mówić o eku­me­niź­mie w sto­sun­ku do bra­ci odłą­czo­nych jak tyl­ko przez pry­zmat ich nawró­ce­nia na JEDYNĄ, PRAWDZIWĄ WIARĘ — KATOLICKĄ!!! To po co były misje, chrzty całych naro­dów??? To po co dogma­ty, Msza Świę­ta (NAJŚWIĘTSZA […]


Kró­luj nam Chry­ste! Już ponad 2 mie­sią­ce, a cią­gle nie uzy­ska­łem odpo­wie­dzi na pod­sta­wo­we pyta­nie “Co to jest eku­me­nizm?” Jeże­li zamiesz­cze­nie odpo­wie­dzi jest “niestosowne/nieprzystaje” do pro­fi­lu tej stro­ny — pro­szę o odpo­wiedź na e‑mail. A więc pona­wiam pyta­nie — co to jest eku­me­nizm? Jak ja — Kato­lik — mogę mówić o eku­me­niź­mie w sto­sun­ku do bra­ci odłą­czo­nych jak tyl­ko przez pry­zmat ich nawró­ce­nia na JEDYNĄ, PRAWDZIWĄ WIARĘ — KATOLICKĄ!!! To po co były misje, chrzty całych naro­dów??? To po co dogma­ty, Msza Świę­ta (NAJŚWIĘTSZA OFIARA)??? Ponad to, logi­ka eku­me­ni­zmu — Kaliw­ni, Lute­ra­ni — “cacy”, ale Świad­ko­wie Jeho­wy to już sek­ta! A Lefe­bry­ści — to prze­cież przed­sio­nek pie­kła! Eku­me­nizm oraz wol­ność reli­gij­naad absur­dum — wystar­czy prze­czy­tać “Sza­tan w irac­kim par­la­men­cie”!!!

“Eku­me­nizm” prak­tycz­ny — czy­li Tra­gi­ko­me­dia — jak moż­na się dzi­wić reak­cji księ­dza?! Prze­cież tu o duszę cho­dzi i wiecz­ne potę­pie­nie, ale oczy­wi­ście o dogma­cie, że poza Kościo­łem Kato­lic­kim nie ma zba­wie­nia nikt już nie mówi… Życzę: odwa­gi — Kato­li­kom; nawró­ce­nia — inno­wie­com.


Z Bogiem


Kon­rad Gron­dek


(redak­cja EAI Ekumenizm.pl zacho­wa­ła ory­gi­nal­ną pisow­nię listu)


***


Sza­now­ny Panie,


Dzię­ku­je­my za pyta­nie zapra­sza­ją­ce do przed­sta­wie­nia celu eku­me­ni­zmu, któ­re pozwa­lam sobie ująć w świe­tle nauki Kościo­ła Rzym­sko­ka­to­lic­kie­go. To, co Pan, „jako kato­lik może mówić o eku­me­ni­zmie”, wyni­ka z ofi­cjal­ne­go naucza­nia Kościo­ła, przede wszyst­kim pod­sta­wo­wej i wią­żą­cej dla kato­li­ka nauki Dekre­tu o eku­me­ni­zmie Sobo­ru Waty­kań­skie­go II “Uni­ta­tis redin­te­gra­tio”, dostęp­ne­go tak­że w Inter­ne­cie. Nie usi­łu­jąc tu stresz­czać całe­go doku­men­tu spró­bu­ję się sku­pić na wska­za­nych przez Pana kwe­stiach.


Przede wszyst­kim eku­me­nizm z samej swej defi­ni­cji jest rze­czy­wi­sto­ścią wewnątrz­chrze­ści­jań­ską – tak więc nie ma nic wspól­ne­go z isla­mem czy irac­ki­mi wie­rze­nia­mi. Te kwe­stie moż­na roz­wa­żać jedy­nie w ogra­ni­czo­nym kon­tek­ście dia­lo­gu mię­dzy­re­li­gij­ne­go.


Jed­nym z pod­sta­wo­wych celów eku­me­ni­zmu jest sta­nię­cie w praw­dzie i wza­jem­ne pozna­nie sie­bie, co zakła­da zarów­no życz­li­wość wobec chrze­ści­jan (zwią­za­nych ze sobą w miło­sier­dziu Chry­stu­sa poprzez Pod­sta­wo­wy Sakra­ment, czy­li chrzest) jak i wie­dzę na temat nie tyl­ko swe­go wyzna­nia, ale tak­że innych tra­dy­cji i wyznań. Słusz­nie przy­wo­łu­je Pan misje – wła­śnie one sta­no­wi­ły przy­na­gle­nie do eku­me­ni­zmu ducho­we­go (m. in. uzna­nie ducho­wej wspól­no­ty ochrzczo­nych, wia­ry w Trój­cę Świę­tą i modli­twy o jed­ność) i prak­tycz­ne­go (życz­li­we­go współ­ist­nie­nia), ponie­waż skłó­ce­ni, skon­flik­to­wa­ni i wza­jem­nie oskar­ża­ją­cy się o nad­uży­cia chrze­ści­ja­nie sta­no­wi­li czę­sto zgor­sze­nie, a nie świa­dec­two wia­ry na tere­nach misyj­nych. Eku­me­nizm zakła­da więc sta­ra­nia o usu­nię­cie nie­po­ro­zu­mień i podzia­łu wyni­ka­ją­ce­go z prze­sła­nek poza­dog­ma­tycz­nych, pomó­wień, histo­rycz­nych uwa­run­ko­wań. Dia­log na pozio­mie teo­lo­gicz­nym wyma­ga już bar­dziej przy­go­to­wa­nia i wykształ­ce­nia, ma słu­żyć „bliż­sze­mu praw­dy pozna­niu dok­try­ny oraz życia jed­nej i dru­giej Wspól­no­ty i bar­dziej bez­stron­ną oce­nę” (DE4).


Wra­ca­jąc do Pana pyta­nia – jako kato­lik może Pan, zgod­nie z naucza­niem Pana Kościo­ła, mówić o swym eku­me­ni­zmie, jeśli zacho­wu­je Pan uczci­wość w sto­sun­ku do innych wyznań, uni­ka­jąc „słów, opi­nii i czy­nów, któ­re by w świe­tle spra­wie­dli­wo­ści i praw­dy nie odpo­wia­da­ły rze­czy­wi­ste­mu sta­no­wi” ich wia­ry (DE4), jed­no­cze­śnie przed­sta­wia­jąc zgod­nie z praw­dą , tj. ofi­cjal­nym naucza­niem swe­go Kościo­ła, wła­sne wyzna­nie.


Oczy­wi­ście nie może Pan uczest­ni­czyć eku­me­ni­zmie dok­try­nal­nym, zastrze­żo­nym dla osób wykształ­co­nych i przy­go­to­wa­nych.


Z punk­tu widze­nia dogma­ty­ki kato­lic­kiej róż­ny jest sto­pień bli­sko­ści poszcze­gól­nych kościo­łów i wspól­not kościel­nych. Ist­nie­je sze­reg kościo­łów kato­lic­kich wschod­nich (Syro-mala­bar­ski, Chal­dej­ski, Syryj­ski, Syro­ma­lan­kar­ski, Maro­nic­ki, Kop­tyj­ski, Etiop­ski, Ormiań­ski etc.) oraz odpo­wia­da­ją­ce im kościo­ły dok­try­ny przed­chal­ce­doń­skiej. Jako kościo­ły sio­strza­ne okre­śla­ne są kościo­ły dok­try­ny pra­wo­sław­nej.


Czy­ta­jąc doku­men­ty Kościo­ła, jak np. Dekret o eku­me­ni­zmie, Dyrek­to­rium eku­me­nicz­ne, moż­na zauwa­żyć dystans znacz­nie więk­szy w sto­sun­ku do „kościo­łów i wspól­not, któ­re się odłą­czy­ły w cza­sie Refor­ma­cji”. Z punk­tu widze­nia dogma­ty­ki kato­lic­kiej nie wymie­nia­my jed­nak jed­nym tchem „kal­wi­ni, lute­ra­nie” z powo­du choć­by odmien­nej nauki o Eucha­ry­stii, waż­nej dla teo­lo­gii rzym­sko­ka­to­lic­kiej.


Z punk­tu widze­nia histo­ry­ka Kościo­ła lefe­bry­ści są kolej­ną wspól­no­tą, któ­ra odłą­czy­ła się od Kościo­ła Rzym­sko­ka­to­lic­kie­go poostat­nim sobo­rze, przy­pi­su­jąc sobie zacho­wa­nie praw­dzi­wej wia­ry w prze­ci­wień­stwie do Kościo­ła Rzym­sko­ka­to­lic­kie­go. Sądząc z ponad rocz­nej lek­tu­ry pisma „Zawsze wier­ni..” odnio­słam wra­że­nie, że raczej Kościół rzym­sko­ka­to­lic­ki jest przed­sta­wio­ny sło­wa­mi, któ­rych Pan uży­wa, nato­miast nie spo­tka­łam się w lite­ra­tu­rze teo­lo­gicz­nej z takim okre­śle­niem w sto­sun­ku do lefe­bry­zmu. Tym nie­mniej dia­log oczy­wi­ście będzie trud­ny, ponie­waż lefe­bry­ści – podob­nie jak pro­te­stan­ci – negu­ją auto­ry­tet papie­ski i sobo­ro­wy.



Dogma­ty, jak widać z doku­men­tów kościel­nych oraz doku­men­tów dia­lo­gu, nie są pod­wa­ża­ne w dia­lo­gu eku­me­nicz­nym. Bez nich nie było­by o czym roz­ma­wiać… Oczy­wi­ście eku­me­nizm zakła­da prze­ko­na­nie o praw­dzi­wo­ści wła­snej wia­ry, ina­czej nie moż­na być prze­ko­na­nym repre­zen­tan­tem swe­go Kościo­ła.


Kata­rzy­na Lis

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.