Czarna msza w Krakowie
- 5 lutego, 2004
- przeczytasz w 3 minuty
W niedzielę w studio krakowskiej telewizji na Krzemionkach odbył się koncert norweskiej grupy death-metalowej Gorgoroth, który przerodził się w skandal. W czasie koncertu na scenie wisieli na krzyżach nagi mężczyzna i dwie nagiekobiety pomazane krwią. Całości dekoracji dopełniały satanistyczne symbole oraz kilkadziesiąt głów baranich powbijanych na pale i pomazanych krwią. W czasie koncertu jedna z modelek straciła przytomność. Interweniowało pogotowie. Wiesław Murzyn z telewizyjnej Solidarności obwinia o wszystko dyrekcję telewizji, […]
W niedzielę w studio krakowskiej telewizji na Krzemionkach odbył się koncert norweskiej grupy death-metalowej Gorgoroth, który przerodził się w skandal. W czasie koncertu na scenie wisieli na krzyżach nagi mężczyzna i dwie nagiekobiety pomazane krwią. Całości dekoracji dopełniały satanistyczne symbole oraz kilkadziesiąt głów baranich powbijanych na pale i pomazanych krwią. W czasie koncertu jedna z modelek straciła przytomność. Interweniowało pogotowie.
Wiesław Murzyn z telewizyjnej Solidarności obwinia o wszystko dyrekcję telewizji, która wynajęła studio. Jego zdaniem, w katolickim kraju tego typu wydarzenia nie powinny mieć miejsca. “Istnieją pewne granice prowokacji. Zbyt wiele osób umierało z krzyżem i za krzyż, aby dokonywać jego profanacji”.
Studio zostało wynajęte w celu zarejestrowania koncertu i wydania go na płytach DVD przez katowicką firmę Metal Mind Production. Szefowie krakowskiej telewizji twierdzą, ze współpracują z nią od wielu lat i nigdy dotychczas nie zdarzały się takie ekscesy. Pracownicy ośrodka telewizyjnego, którzy byli wtedy w budynku na Krzemionkach, nie kryli oburzenia, a nawet przerażenia tym, co rozgrywa się w studio. Niestety, podobno nikt kompetentny, kto mógłby podjąć decyzję o przerwaniu koncertunie był w tym czasie dostępny. Zresztą, prezes krakowskiej telewizji, Andrzej Jeziorek, uważa, że przerwanie koncertu groziłoby zdemolowaniem studia przez widzów.
“Ja zrobiłem to, co do mnie należało, to znaczy przekazałem taśmy z nagraniem policji i prokuraturze” — dodaje. Wiceprezes, Andrzej Czapliński powiedział, że “koncerty z poprzednich lat nie miały znamion obrazy uczuć religijnych czy jakichś niestosownych treści.” — “Gdyby jakiekolwiek były podejrzenia na ten temat, to nigdy byśmy się nie zgodzili na wynajęcie studia”. Jednakże już na kilka godzin przed koncertem było wiadomo, jak będzie wyglądała dekoracja w trakcie koncertu. Bez kłopotu można też było się przekonać kim są wykonawcy i co planują, zaglądając na ich strony internetowe. Opisują tam wystarczająco dokładnie planowaną dekorację.
Po koncercie, na forum umieszczonym na ich stronach, kilka osób z Polski podziękowało grupie za wieloletni wkład w zwalczanie chrześcijaństwa. Podobne w treści komentarze można znaleźć także pod informacją umieszczoną na onet.pl, w sprawie śledztwa prokuratury wszczętego w tej sprawie. Grupa posiada w Polsce swoich fanów, którzy nawet założyli jej polską stronę internetową.
Szef katowickiej firmy, Tomasz Dziubiński która zorganizowała koncert i zamierza wydać nagranie na DVD wyznał, ze nie zamierzał nikogo obrażać. Stwierdził, że “artyści mają do dyspozycji różne środki wyrazu, organizator najczęściej nie ma na to wpływu. Jeżeli jednak ktoś poczuł się urażony, to otrzyma od nas stosowne przeprosiny”. Odcina się także od zarzutów o propagowanie satanizmu. “Tam nie było czarnej mszy. Nie było też krwi, ale gliceryna zabarwiona na czerwono, której używa cały przemysł filmowy. Nie zabijaliśmy też zwierząt, ale kupiliśmy baranie głowy od specjalistycznej firmy”.
W sieci można znaleźć zdjęcia z tego koncertu. Prokuratura zapowiedziała, że sprawdzi, czy występ mógł obrazić uczucia religijne Polaków, a także, czy organizatorzy, robiąc dekorację z baranich głów nabijanych na pale, nie złamali ustawy o ochronie zwierząt.