Dostąpić zbawienia — zaproszenie na trudną drogę
- 6 października, 2004
- przeczytasz w 2 minuty
„Wchodźcie przez ciasną bramę! Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują!”(Mt 7,13–14) Przecież my wszyscy wierzymy, my chrześcijanie oczekujemy na spotkanie z Jezusem. Ale tu pojawia się mały problem. Czy my zapraszamy, czy zostaliśmy zaproszeni? Chyba jedno i drugie, bo każdy z nas jest wolny. Chrystus jest naszym […]
„Wchodźcie przez ciasną bramę! Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują!”(Mt 7,13–14)
Przecież my wszyscy wierzymy, my chrześcijanie oczekujemy na spotkanie z Jezusem. Ale tu pojawia się mały problem. Czy my zapraszamy, czy zostaliśmy zaproszeni? Chyba jedno i drugie, bo każdy z nas jest wolny. Chrystus jest naszym przyjacielem, On nas zna,a czy my jesteśmy Jego przyjaciółmi? Znamy na tyle Chrystusa, aby powiedzieć do Niego: Przyjacielu! Niestety. Zbyt rzadko słuchamy, gdy do nas mówi. Jakże możemy Go znać.
Najpierw powinniśmy przygotować się na spotkanie, a Bóg jedynie na to czeka. Czeka na nasz wybór. Wybraliśmy Chrystusa? Tak, zgadza się, ale czy wiemy, jakiego wyboru dokonaliśmy? Nasza droga jest trudna i właśnie taka powinna być, coraz bardziej pod górę.Chrześcijanie – tak nas zwą i my siebie tak nazywamy, jesteśmy ludźmi wierzącymi, tylko musimy jeszcze przekonać o tym Tego, który w pewnym czasie będzie stał u drzwi.
Niestety następne drzwi, gdyż metryka naszego chrztu nie jest przepustką, a jedynie biletem wstępu. Gdzie wejdziemy zdecydujemy sami własnym życiem. Ale najpierw musimy wysłuchać, co do nas mówi Chrystus: „Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie będą mogli. Skoro Pan domu wstanie i drzwi zamknie, wówczas stojąc na dworze, zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: “Panie, otwórz nam!”; lecz On wam odpowie: “Nie wiem, skąd jesteście”. Wtedy zaczniecie mówić: “Przecież jadaliśmy i piliśmy z Tobą, i na ulicach naszych nauczałeś”. Lecz On rzecze: “Powiadam wam, nie wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy dopuszczający się niesprawiedliwości!”(Łk 13, 24–27)
Dajmy poznać się Chrystusowi, zaprośmy Go do naszego życia i idźmy przez nie razem z Nim i nauką, jaką zostawił, a żadne drzwi się przed nami nie zamkną.