Egzorcysta winny śmierci dziecka?

W ame­ry­kań­skim sta­nie Wiscon­sin pro­ku­ra­tu­ra oskar­ży­ła Raya Hem­phil­la (47), duchow­ne­go ewan­ge­li­kal­ne­go Kościo­ła Wia­ry Apo­stol­skiej o udu­sze­nie 8‑letniego Ter­ren­ca, z któ­re­go chciał wypę­dzić demo­na. Ter­ren­ce cier­piał na autyzm, nie moż­na było nawią­zać z nim kon­tak­tu i nie tole­ro­wał doty­ku innych osób. Przez dwie godzi­ny duchow­ny leżał w koście­le na dziec­ku, utrud­nia­jąc mu oddy­cha­nie i recy­tu­jąc mu do ucha modli­twy.

Obroń­cy duchow­ne­go utrzy­mu­ją, że dziec­ko zmar­ło na sku­tek kom­pli­ka­cji, powsta­łych na sku­tek tera­pii far­ma­ko­lo­gicz­nej. Ter­ren­ce zmarł na pod­ło­dze kościo­ła – jego mat­ka i człon­ko­wie wspól­no­ty trzy­ma­li go za ręce, gdy w tym cza­sie duchow­ny odpra­wiał “egzor­cy­zmy”. Jeśli sąd uzna egzor­cy­stę za win­ne­go gro­zi mu pięć lat pozba­wie­nia wol­no­ści.