Ekumenizm w Polsce i na świecie

Godzina policyjna dla birmańskich mnichów


Jak poda­je sin­ga­pur­ski The Stra­it Times, wła­dze Myan­ma­ru (daw­na Bir­ma) zarzą­dzi­ły godzi­nę poli­cyj­ną dla miesz­kań­ców bud­dyj­skich klasz­to­rów, oba­wia­jąc się eska­la­cji prze­mo­cy mię­dzy lud­no­ścią bud­dyj­ską a muzuł­mań­ską. Nie­po­ko­je wybu­chły 19 paź­dzier­ni­ka w mie­ście Kyauk­se (pn. Myan­mar), a następ­nie roz­sze­rzy­ły się do Man­da­lay (zna­ne­go z pięk­ne­go wier­sza Kiplin­ga) i do sto­li­cy, Ran­gu­nu. Rzą­dzą­ca w Myan­ma­rze jun­ta woj­sko­wa twier­dzi­ła w zeszłym tygo­dniu, że w isto­cie, zamiesz­ki mia­ły miej­sce, ale sytu­acja jest […]


Jak poda­je sin­ga­pur­ski The Stra­it Times, wła­dze Myan­ma­ru (daw­na Bir­ma) zarzą­dzi­ły godzi­nę poli­cyj­ną dla miesz­kań­ców bud­dyj­skich klasz­to­rów, oba­wia­jąc się eska­la­cji prze­mo­cy mię­dzy lud­no­ścią bud­dyj­ską a muzuł­mań­ską. Nie­po­ko­je wybu­chły 19 paź­dzier­ni­ka w mie­ście Kyauk­se (pn. Myan­mar), a następ­nie roz­sze­rzy­ły się do Man­da­lay (zna­ne­go z pięk­ne­go wier­sza Kiplin­ga) i do sto­li­cy, Ran­gu­nu. Rzą­dzą­ca w Myan­ma­rze jun­ta woj­sko­wa twier­dzi­ła w zeszłym tygo­dniu, że w isto­cie, zamiesz­ki mia­ły miej­sce, ale sytu­acja jest pod kon­tro­lą po wpro­wa­dze­niu godzi­ny poli­cyj­nej w Kyaukse.Wg naocz­nych świad­ków, zamiesz­ki wybu­chły pod­czas paź­dzier­ni­ko­wych festi­wa­li bud­dyj­skich w Kyauk­se, kie­dy ktoś z gru­py świę­tu­ją­cych rzu­cił kamień na teren bud­dyj­skiej świą­ty­ni. Wywo­ła­ło to gwał­tow­ną reak­cję mni­chów, któ­rzy posą­dzi­li o atak gru­pę muzuł­ma­nów z pobli­skie­go mecze­tu. Wybu­chła awan­tu­ra, w któ­rej ranio­no kil­ku muzuł­ma­nów; na szczę­ście więk­szość z nich zna­la­zło schro­nie­nie w domach bud­dyj­skich sąsia­dów. Moc­no wyol­brzy­mio­ne wie­ści o nie­po­ko­jach dotar­ły do zaan­ga­żo­wa­nych poli­tycz­nie mni­chów w Man­da­lay, któ­rzy ruszy­li do Kyauk­se, wsz­czy­na­jąc po dro­dze bój­ki i pod­pa­le­nia, w wyni­ku któ­rych zgi­nę­ło oko­ło 12 osób, w tym cię­żar­na kobieta.Myanmarska jun­ta, oba­wia­jąc się wzra­sta­ją­cych nie­po­ko­jów mogą­cych prze­ro­dzić się w otwar­ty bunt prze­ciw­ko reżi­mo­wi, natych­miast roz­po­czę­ła akcję prze­ciw­ko ducho­wień­stwu bud­dyj­skie­mu, któ­re już nie­gdyś anga­żo­wa­ło się w otwar­tą rebe­lię. Bud­dyj­ska San­gha otrzy­ma­ła notę zabra­nia­ją­cą mni­chom opusz­cza­nie klasz­to­rów w godzi­nach od siód­mej wie­czo­rem do czwar­tej rano. Wla­dze uzy­ska­ły rów­nież zezwo­le­nie na rewi­zję bud­dyj­skich klasz­to­rów w Ran­gu­nie i Man­da­lay w poszu­ki­wa­niu nie­le­gal­nych dru­ków pod­że­ga­ją­cych do nie­po­ko­jów na tle raso­wym i reli­gij­nym. Przy­wód­cy spo­łecz­no­ści muzuł­mań­skiej w Ran­gu­nie zosta­li zawe­zwa­ni przez wła­dze i uprze­dze­ni o koniecz­no­ści pil­no­wa­nia mecze­tów przed ewen­tu­al­ny­mi atakami.Tymczasem sąsied­ni Ban­gla­desz wzmoc­nił stra­że wzdłuż gra­ni­cy z Myan­ma­rem, oba­wia­jąc się napły­wu uchodź­ców — tam­tej­szych muzuł­ma­nów Rohin­gya. Jest to repre­sjo­no­wa­na przez wła­dze gru­pa miesz­kań­ców histo­rycz­ne­go kró­le­stwa Ara­ka­nu (w języ­ku jego miesz­kań­ców nazy­wa­ne­go Rakhi­ne, po ben­gal­sku zaś Roshang), któ­re znaj­do­wa­ło się na pn.-zach. tere­nie obec­ne­go Myan­ma­ru nad Zato­ką Ben­gal­ską, i było przy­kła­dem ist­ne­go tygla etnicz­no-reli­gij­ne­go. Część miesz­kań­ców Ara­ka­nu wyzna­wa­ła bud­dyzm the­ra­va­dy, część islam, impor­to­wa­ny z suł­ta­na­tu Ben­ga­lu; zaj­mo­wa­li się głów­nie pirac­twem i han­dlem nie­wol­ni­ka­mi, a ich głów­nym por­tem był Chit­ta­gong, zdo­by­ty w 1578 r. W zło­tym okre­sie histo­rii Ara­ka­nu (lata 1570–1630) głów­ne skrzyp­ce w ara­kań­skiej flo­cie gra­li chrze­ści­jań­scy najem­ni­cy, prze­waż­nie Por­tu­gal­czy­cy. Po czter­dzie­stu latach oku­pa­cji bir­mań­skiej w latach 1784–1825 Ara­kan zna­lazł się w wyni­ku pierw­szej woj­ny angiel­sko-bir­mań­skiej pod pano­wa­niem Bry­tyj­czy­ków; zaowo­co­wa­ło to m.in. nowym napły­wem lud­no­ści muzuł­mań­skiej z sąsied­nie­go Ben­ga­lu. Była to gru­pa o wyso­kiej świa­do­mo­ści wła­snej odręb­no­ści, o wie­le mniej skłon­na do asy­mi­la­cji i współ­pra­cy z wyzna­ją­cy­mi bud­dyzm tybe­to-bir­mań­ski­mi ple­mio­na­mi. Bra­li oni poważ­ny udział w bir­mań­skich woj­nach domo­wych po 1947 r., a obec­nie anga­żu­ją się w dzia­ła­ność anty­rzą­do­wą i separatystyczną.The Stra­it Times: http://straitstimes.asia1.com.sg

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.