Inkwizycja posłała na stos najwięcej ofiar w Niemczech

Według eks­per­ta Ago­sti­no Bor­ro­meo, auto­ra przed­sta­wio­nej w tym tygo­dniu w Waty­ka­nie książ­ki „Inkwi­zy­cja”, hisz­pań­ski ruch inkwi­zy­cyj­ny miał wysłać na stos tyl­ko 59 „cza­row­nic” i doko­nać egze­ku­cji wyłącz­nie na 1,8% wszyst­kich ska­za­nych przez „świę­ty try­bu­nał”.

Bor­ro­meo stwier­dził też, że w latach 1540 – 1700 reli­gij­ne try­bu­na­ły w Hisz­pa­nii wyda­ły razem 44.674 wyro­ki. Z tej licz­by pro­cent ska­za­nych na śmierć wyno­si­ła 1,8%, w tym 1,7% wyro­ków zosta­ło wyda­nych bez obec­no­ści sądzo­nych osób, któ­rych nie moż­na było zlo­ka­li­zo­wać, więc w ich miej­sce powie­szo­no lub spa­lo­no przed­sta­wia­ją­ce je kukły. Z tego, że wszyst­kich „cza­row­nic”, któ­re spa­lo­no w tych latach, było 59, wyni­ka­ło­by, jak stwier­dza Bor­ro­meo, że się­ga­nie przez Inkwi­zy­cję po tor­tu­ry i ska­zy­wa­nie na śmierć wca­le nie było tak czę­stą prak­ty­ką, jak to sobie dotąd wyobra­ża­no i gło­szo­no.

W tym samym cza­sie (lata 1540 – 1700) w Por­tu­ga­lii wyko­na­no wyro­ki śmier­ci przez spa­le­nie na 36 „cza­row­ni­cach”, przy czym w pro­cen­tach było to znacz­nie wię­cej niż w Hisz­pa­nii, gdyż wynio­sło 5,7% z 13.625 osą­dzo­nych przez Inkwi­zy­cję osób.

Naj­wię­cej wyro­ków śmier­ci wyko­na­no w Niem­czech i w innych euro­pej­skich kra­jach, gdzie ist­nia­ła sil­na obec­ność lud­no­ści pro­te­stanc­kiej. W samych Niem­czech wyko­na­no 25 tysię­cy wyro­ków śmier­ci przez spa­le­nie (kraj liczył 16 milio­nów lud­no­ści). Licz­ba ta jest wyso­ka dla­te­go, że wyro­ki śmier­ci nie były jed­nak wyłącz­nie doko­ny­wa­ne przez sądy reli­gij­ne, ale rów­nież przez try­bu­na­ły cywil­ne.