Jaki ślub ?

Miesz­ka­my w Danii. Jestem kato­licz­ką i mam oby­wa­tel­stwo pol­skie i duń­skie, mój narze­czo­ny jest pro­te­stan­tem i oby­wa­te­lem duń­skim. Chce­my obo­je wziąść ślub w Pol­sce w Koście­le ewan­ge­lic­ko-augs­bur­skim. Zeby zawrzeć ten zwią­zek musi­my dostar­czyć ksie­dzu akt zawar­cia ślu­bu cywil­ne­go. W Danii jest waż­ny tyl­ko jeden ślub. Jeże­li zawrze­my ślub cywil­ny to ślub kościel­ny będzie uwa­ża­ny za bło­go­sła­wień­stwo. My chce­my żeby to był ślub kościel­ny. Czy fak­tycz­nie nie­zbęd­ny jest ślub cywil­ny?

Sza­now­na Pani,

W Danii, gdzie lute­rań­ski Kościół Ludo­wy jest Kościo­łem pań­stwo­wym, ślub kościel­ny był­by tak­że ślu­bem cywil­nym. Jeże­li cho­dzi o Pol­skę, to by wziąć ślub w Koście­le lute­rań­skim, nie musi­cie Pań­stwo brać wcze­śniej ślu­bu cywil­ne­go. Po skon­tak­to­wa­niu się z naj­bliż­szą para­fią lute­rań­ską w Pol­sce, pro­sze powie­dzieć pasto­ro­wi (księ­dzu), że chce­cie, by ślub kościel­ny miał tak­że skut­ki cywil­ne — to tak zwa­ne “mał­żeń­stwo kon­kor­da­to­we.” On poin­for­mu­je Pań­stwa dokład­nie, co musi­cie zro­bić, by takie mał­żeń­stwo zawrzeć.

Kazi­mierz Bem (KER)