Jezusie, moja Łaskawa Matko
- 3 listopada, 2006
- przeczytasz w 1 minutę
Julianna z Norwich odkryła w Bogu taką czułość, dobroć i delikatność, że właściwym porównaniem wydało się jej porównanie Bożej miłości do miłości matczynej. Stąd nazywa Jezusa “Moja czuła Matko, moja Łaskawa Matko, moja umiłowana Matko, najlepsza ze wszystkich” – tak się zwraca w modlitwie. I Chrystusa to nie obraża. Gdyż – jak pisze Julianna – “nawet jeśli nasza ziemska matka może znieść to, że ginie jej dziecko, nasza […]
Julianna z Norwich odkryła w Bogu taką czułość, dobroć i delikatność, że właściwym porównaniem wydało się jej porównanie Bożej miłości do miłości matczynej. Stąd nazywa Jezusa “Moja czuła Matko, moja Łaskawa Matko, moja umiłowana Matko, najlepsza ze wszystkich” – tak się zwraca w modlitwie. I Chrystusa to nie obraża. Gdyż – jak pisze Julianna – “nawet jeśli nasza ziemska matka może znieść to, że ginie jej dziecko, nasza Matka niebiańska, Jezus, nie może pozwolić, abyśmy zginęli my, którzy jesteśmy Jego dziećmi.” Pełny tekst o Juliannie z Norwich znajduje się na stronach Magazynu Teologicznego Semper Reformanda.