Kolędy Bartka — możesz pomóc!
- 4 grudnia, 2008
- przeczytasz w 1 minutę
11 września 2005 roku Przemek bawił się na dożynkach niedaleko Stargardu Szczecińskiego. Tam pomógł matce kolegi – pani Irenie. Kobietę zaczepiał pijany mężczyzna, Przemek odprowadził panią Irene do domu. Kiedy wracał do siebie zaatakowało go kilka osób. Przemek trafił do szpitala w stanie krytycznym. Miał wylew i obrzęk mózgu, lekarze przez kilka godzin walczyli o jego życie.
11 września 2005 roku Przemek bawił się na dożynkach niedaleko Stargardu Szczecińskiego. Tam pomógł matce kolegi – pani Irenie. Kobietę zaczepiał pijany mężczyzna, Przemek odprowadził panią Irene do domu. Kiedy wracał do siebie zaatakowało go kilka osób. Przemek trafił do szpitala w stanie krytycznym. Miał wylew i obrzęk mózgu, lekarze przez kilka godzin walczyli o jego życie.
Chłopak przez trzy miesiące był w śpiączce. Wybudził się kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia.
Policji udało się zatrzymać trzech młodych mężczyzn, podejrzewanych o brutalne pobicie. Jednym z nich okazał się syn pijanego człowieka, który obrażał panią Irenę na dożynkach.
Przemek już nigdy nie będzie żył normalnie, jest sparaliżowany. Chłopak wymaga długotrwałej i drogiej rehabilitacji, na którą nie stać jego rodziny.
Chrześcijański muzyk, Bartek Michalczyk, choć osobiście nie znal Przemka, poruszony jego historią postanowił,nagrywać co roku płytę z nowymi kolędami, z której dochód W CAŁOŚCI przeznaczony jest na rehabilitacje Przemka. Bartek od trzech lat nagrywa nowe płyty, w tym roku do realizacji swojego pomysłu zaprosił innych artystów. Płyta kosztuje 10 złotych. Zachęcamy gorąco do nabycia płyty i pomocy w ten sposób Przemkowi!
Na specjalnej stronie internetowej poświęconej temu przedsięwzięciu moża zamówić płytę.