Ekumenizm w Polsce i na świecie

Ks. Adam Pilch — wspomnienia


10 kwiet­nia 2010 r. zgi­nął w kata­stro­fie samo­lo­tu, uda­ją­ce­go się na uro­czy­sto­ści 70-lecia zbrod­ni katyń­skiej ks. płk Adam Pilch, peł­nią­cy obo­wiąz­ki Naczel­ne­go Kape­la­na Ewan­ge­lic­kie­go Dusz­pa­ster­stwa Woj­sko­we­go. Ks. Adam Pilch uro­dził się 26 czerw­ca 1965 roku w Wiśle. Po ukoń­cze­niu szko­ły pod­sta­wo­wej i tech­ni­kum hote­lar­skie­go w roku 1984 roz­po­czął stu­dia w Chrze­ści­jań­skiej Aka­de­mii Teo­lo­gicz­nej. W roku 1989 ukoń­czył ChAT z tytu­łem magi­stra teo­lo­gii ewan­ge­lic­kiej. Dnia 15 lip­ca 1990 […]


10 kwiet­nia 2010 r. zgi­nął w kata­stro­fie samo­lo­tu, uda­ją­ce­go się na uro­czy­sto­ści 70-lecia zbrod­ni katyń­skiej ks. płk Adam Pilch, peł­nią­cy obo­wiąz­ki Naczel­ne­go Kape­la­na Ewan­ge­lic­kie­go Dusz­pa­ster­stwa Woj­sko­we­go.

Ks. Adam Pilch uro­dził się 26 czerw­ca 1965 roku w Wiśle. Po ukoń­cze­niu szko­ły pod­sta­wo­wej i tech­ni­kum hote­lar­skie­go w roku 1984 roz­po­czął stu­dia w Chrze­ści­jań­skiej Aka­de­mii Teo­lo­gicz­nej. W roku 1989 ukoń­czył ChAT z tytu­łem magi­stra teo­lo­gii ewan­ge­lic­kiej. Dnia 15 lip­ca 1990 roku w Sor­kwi­tach został przez ks. bisku­pa Janu­sza Narzyń­skie­go ordy­no­wa­ny na duchow­ne­go Kościo­ła Ewan­ge­lic­ko-Augs­bur­skie­go. Z dniem ordy­na­cji objął sta­no­wi­sko wika­riu­sza die­ce­zjal­ne­go Die­ce­zji War­szaw­skiej u boku ks. senio­ra Jana Wal­te­ra, pro­bosz­cza Para­fii Świę­tej Trój­cy w War­sza­wie. Służ­bą nie tyl­ko w Die­ce­zji, ale i w naszej para­fii był zwią­za­ny do 1993 roku.

Swo­ją posta­wą peł­ną odpo­wie­dzial­no­ści, cier­pli­wo­ści i ser­decz­no­ści zaskar­bił sobie sym­pa­tię i uzna­nie wie­lu zbo­row­ni­ków. W latach 1993–1995 był pro­bosz­czem- admi­ni­stra­to­rem, a następ­nie wybra­nym przez Zgro­ma­dze­nia Para­fial­ne pro­bosz­czem Para­fii Wnie­bo­wstą­pie­nia Pań­skie­go w War­sza­wie, wpro­wa­dzo­nym na to sta­no­wi­sko w stycz­niu 1996 roku. Peł­nił tę funk­cję w dru­giej kaden­cji aż do dnia swej tra­gicz­nej śmier­ci. Od roku 1993 był pro­bosz­czem-admi­ni­stra­to­rem para­fii w Żyrar­do­wie, a w latach 1993–2000 rów­nież para­fii w Węgro­wie. W latach 1993–1994 peł­nił obo­wiąz­ki wika­riu­sza bisku­pa Kościo­ła ks. Jana Szar­ka. Dzia­łał tak­że w Pol­skiej Radzie Eku­me­nicz­nej w cha­rak­te­rze prze­wod­ni­czą­ce­go Komi­sji Mło­dzie­ży w latach 1992–1995. W roku 1995 ukoń­czył stu­dium języ­ka angiel­skie­go Uni­wer­sy­te­tu w Lon­dy­nie. W 1995 roku ks. Adam Pilch roz­po­czął pra­cę w Ewan­ge­lic­kim Dusz­pa­ster­stwie Woj­sko­wym na sta­no­wi­sku dzie­ka­na War­szaw­skie­go Okrę­gu Woj­sko­we­go w stop­niu majo­ra. Od roku 1999 peł­nił funk­cję zastęp­cy Ewan­ge­lic­kie­go Bisku­pa Woj­sko­we­go w stop­niu puł­kow­ni­ka. W latach 1995–1997 dzia­łał w zespo­le Kościo­ła w Komi­sji Regu­la­cyj­nej przy MSWiA.

ks. dr Wło­dzi­mierz Nastpro­boszcz-senior Para­fii Ewan­ge­lic­ko-Augs­bur­skiej Świę­tej Trój­cy w War­sza­wie

Wszech­moc­ny Pan znisz­czy śmierć na wie­ki i zetrze łzę z każ­de­go obli­cza

Iz 25,8a

+++

Nie było chy­ba oso­by w Koście­le Ewan­ge­lic­ko-Augs­bur­skim w Pol­sce, któ­ra nie zna­ła­by pro­bosz­cza Para­fii z Puław­skiej, ks. Ada­ma Pil­cha. Był kocha­ny przez swo­ich para­fian i nie­zwy­kle cenio­ny w śro­do­wi­skach eku­me­nicz­nych, m.in. dzię­ki orga­ni­zo­wa­nym co mie­siąc w koście­le Wnie­bo­wstą­pie­nia Pań­skie­go nabo­żeń­stwom eku­me­nicz­nym. Nie zna­łem ks. Pil­cha aż tak dobrze – wie­lo­krot­nie roz­ma­wia­li­śmy oso­bi­ście i tele­fo­nicz­nie, jed­nak roz­mo­wy te mia­ły raczej cha­rak­ter służ­bo­wy. Ci, któ­rzy zna­li Go dobrze, pod­kre­śla­li to, co każ­dy mógł instynk­tow­nie odczuć – był to dusz­pa­sterz z praw­dzi­we­go zda­rze­nia, niwe­lu­ją­cy skraj­no­ści, zacho­waw­czy w dobrym sło­wa tego zna­cze­nia, odda­ny Kościo­ło­wi.

Kie­dy nie ist­niał ekumenizm.pl, a nasza redak­cja dzia­ła­ła jesz­cze w ramach por­ta­lu kościół.pl posta­no­wi­li­śmy zor­ga­ni­zo­wać spo­tka­nie eku­me­nicz­ne. Por­tal, któ­ry wte­dy zakła­da­li­śmy był jesz­cze w powi­ja­kach, a pla­ny ogrom­ne. Chcie­li­śmy zor­ga­ni­zo­wać spo­tka­nie eku­me­nicz­ne – dys­ku­sje o wyzwa­niach eku­me­ni­zmu, jego bolącz­kach i rado­ściach. Zapro­sze­nie przy­ję­li czo­ło­wi eku­me­ni­ści i choć fre­kwen­cja zupeł­nie nie dopi­sa­ła, to jed­nak spo­tka­nie było waż­nym doświad­cze­niem – przy­naj­mniej dla mnie. Było to w listo­pa­dzie 2003 roku.

Dla­cze­go o tym wspo­mi­nam? Otóż, na począt­ku nasza ini­cja­ty­wa nowa, nie­zna­na, zapo­cząt­ko­wa­na przez świec­kich nie cie­szy­ła się zbyt wiel­kim zain­te­re­so­wa­niem tudzież uzna­niem zawo­do­wych eku­me­ni­stów czy przed­sta­wi­cie­li ofi­cjal­nych Kościo­łów. Ani wte­dy, ani teraz nie dys­po­no­wa­li­śmy jakim­kol­wiek zaple­czem finan­so­wym, któ­ry pozwo­lił­by nam zor­ga­ni­zo­wać spo­tka­nie w god­nym miej­scu. Nasz redak­cyj­ny kole­ga Piotr Kali­now­ski zadzwo­nił do ks. Ada­ma Pil­cha, pro­bosz­cza Para­fii Wnie­bo­wstą­pie­nia Pań­skie­go, któ­ry bez waha­nia zgo­dził się nas gościć – oka­zy­wa­nie eku­me­nicz­nej, czy po pro­stu chrze­ści­jań­skiej gościn­no­ści było dla nie­go czymś zupeł­nie oczy­wi­stym. Spo­tka­nie się odby­ło. Ks. Adam popro­wa­dził modli­twę, uczest­ni­czył w roz­mo­wach, zapro­sił swo­ich kon­fir­man­tów.

Podej­rze­wam, że gest ten, któ­ry dla Nie­go nie był niczym szcze­gól­nym, a po pro­stu czymś oczy­wi­stym dla nas – ini­cja­to­rów pierw­sze­go por­ta­lu eku­me­nicz­ne­go — był czymś nie­oczy­wi­stym i nie­zwy­kle waż­nym. Tej gościn­no­ści doświad­cza­li inni – szwedz­cy i fiń­scy lute­ra­nie, chrze­ści­ja­nie innych wyznań, a tak­że ludzie nie czu­ją­cy związ­ku z jakim­kol­wiek Kościo­łem.

Gdy w minio­ną nie­dzie­lę uczest­ni­czy­łem w nabo­żeń­stwie żałob­nym w koście­le Wnie­bo­wstą­pie­nia Pań­skie­go wciąż jesz­cze nie mogło do mnie dotrzeć to, co się sta­ło. Ten kościół, ta para­fia była w mojej świa­do­mo­ści tak moc­no zwią­za­na z ks. Pil­chem, że nie­moż­li­we było oddzie­le­nie oby­dwu. I chy­ba­mo­je odczu­cia­by­ły praw­dzi­we, co widać było po tym, jak Para­fia­nie prze­ży­wa­ją utra­tę swo­je­go Dusz­pa­ste­rza. W trak­cie nabo­żeń­stwa wciąż mia­łem wra­że­nie, jak­by to wszyst­ko nie dzia­ło się napraw­dę, mia­łem wra­że­nie, że już za chwi­lę ks. Adam wej­dzie do kościo­ła i wszy­scy, a w szcze­gól­no­ści Jego Mał­żon­ka i Cór­ka, ode­tchną z ulgą. Nie­praw­do­po­do­bień­stwo i bez­sen­sow­ność kata­stro­fy utrud­nia­ją pogo­dze­nie się z praw­dą.

Dziś nie ma pośród nas księ­dza Ada­ma. Wraz z tą stra­tą uboż­szy stał się pol­ski eku­me­nizm, uboż­szy stał się rów­nież mój Kościół. Chry­stus żyje, Księ­że Ada­mie. Do zoba­cze­nia…

Dariusz Bruncz

:: Refor­mo­wa­ni wspo­mi­na­ją ks. Ada­ma Pil­cha

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.