“Ktoś musi to towarzycho rozgonić”
- 22 września, 2004
- przeczytasz w 1 minutę
Do naszej redakcji, jak każdej innej, przychodzą najróżniejsze listy, także takie, które nie nadają się do publikacji. Chcąc jednak przybliżyć Czytelnikom próbkę takiej twórczości, publikujemy fragmenty jednego z ostatnich listów. Zamieszczamy ten list rówież dlatego, ponieważ to już kolejny raz, gdy ktoś grozi nam… episkopatem.(…) Czym sie tu zajmujecie. Piszecie o skandalach w Kościele Rzymsko-Katolickim aby odsunąc wiernych od swojej wiary i werbować ich pewnie do ewangelików. […]
Do naszej redakcji, jak każdej innej, przychodzą najróżniejsze listy, także takie, które nie nadają się do publikacji. Chcąc jednak przybliżyć Czytelnikom próbkę takiej twórczości, publikujemy fragmenty jednego z ostatnich listów. Zamieszczamy ten list rówież dlatego, ponieważ to już kolejny raz, gdy ktoś grozi nam… episkopatem.(…) Czym sie tu zajmujecie. Piszecie o skandalach w Kościele Rzymsko-Katolickim aby odsunąc wiernych od swojej wiary i werbować ich pewnie do ewangelików. I ktoś kto nazywa się członkiem Kościoła Rzymkiego tak robi? Co z Pana za redkator i co z Terlikoskiego za naczelny. Oboje jesteście rzymsko-katolikami a jak się zachowujecie? (…) Czytam te wasze artykuły i nie mogę dłużej. Ktoś musi się wami zając .Ktoś musi to towarzycho rozgonić. Nie pozostawię tego bez komentarza. To pismo ze stosownym uzupełnieniem będzie wysłane do Konferencji Biskupów Polskich. Może oni się zajmą wnioskiem moim o likwidację waszej strony. Z poważaniemB. R.