Ekumenizm w Polsce i na świecie

Matka Kevin — kobieta od Boga


Napraw­dę nazy­wa­łą się Tere­sa Kear­ney, jed­nak zna­na jest bar­dziej jako Mat­ka Kevin. W Afry­ce, któ­ra tak­że i dziś tar­ga­na jest kon­flik­ta­mi zbroj­ny­mi, pan­de­mia­mi (nie)uleczalnych cho­rób, Mat­ka Kevin była małym pro­my­kiem nadziei; małym, ale mimo to oddzia­ły­wu­ją­cym na przy­szłe poko­le­nia, któ­re chcia­ły kon­ty­nu­ować jej dzie­ło. Przy­wró­ce­nie god­no­ści umie­ra­ją­cym, wal­ka o pra­wa kobiet, opie­ka nad cho­ry­mi były naj­istot­niej­szy­mi cela­mi jej życia. Tere­sa Kear­ney uro­dzi­ła […]


Napraw­dę nazy­wa­łą się Tere­sa Kear­ney, jed­nak zna­na jest bar­dziej jako Mat­ka Kevin. W Afry­ce, któ­ra tak­że i dziś tar­ga­na jest kon­flik­ta­mi zbroj­ny­mi, pan­de­mia­mi (nie)uleczalnych cho­rób, Mat­ka Kevin była małym pro­my­kiem nadziei; małym, ale mimo to oddzia­ły­wu­ją­cym na przy­szłe poko­le­nia, któ­re chcia­ły kon­ty­nu­ować jej dzie­ło. Przy­wró­ce­nie god­no­ści umie­ra­ją­cym, wal­ka o pra­wa kobiet, opie­ka nad cho­ry­mi były naj­istot­niej­szy­mi cela­mi jej życia.

Tere­sa Kear­ney uro­dzi­ła się 27. kwiet­nia 1875 roku. Trzy mie­sią­ce po naro­dzi­nach zgi­nął jej ojciec, a gdy mia­ła 10 lat zmar­ła jej mat­ka. Wycho­wa­niem dziew­czyn­ki zaję­ła się bab­ka, któ­rą Tere­sa wspo­mi­na­ła z miło­ścią i z wdzięcz­no­ścią – mówi­ła o niej Gran­nie Gren­nell. Bab­cia zadba­ła o wycho­wa­nie wnucz­ki: po ukoń­cze­niu szko­ły pod­sta­wo­wej sióstr miło­sier­dzia w Arklow Tere­sa posta­no­wi­ła zostać nauczy­ciel­ką. Było to nie­zwy­kle trud­ne do zre­ali­zo­wa­nia zwa­żyw­szy na ówcze­sną sytu­ację spo­łecz­no-gospo­dar­czą Irlan­dii. Mimo wie­lu prze­szkód uda­ło jej się zaan­ga­żo­wać w gru­pę “nauczy­cie­lek ama­to­rek”, a póź­niej zna­leźć pra­cę w Dubli­nie jako asy­stent­ka nauczy­ciel­ki. Pra­ca dydak­tycz­na nie była jed­nak łatwa, a trud­no­ści mno­ży­ły się. Nie zmie­ni­ła tego tak­że prze­pro­wadz­ka do Anglii, gdzie szan­se zawo­do­we­go awan­su dla Irland­czy­ków były nikłe.

W pew­nym okre­sie swo­je­go życia Tere­sa zaczę­ła na nowo odkry­wać war­tość ducho­wo­ści chrze­ści­jań­skiej – pocho­dzi­ła z poboż­ne­go, kato­lic­kie­go domu. Stop­nio­wo doj­rze­wa­ła w niej reflek­sja nad wła­snym powo­ła­niem i wresz­cie pod­ję­ła decy­zję, któ­ra zawa­ży­ła na jej dotych­cza­so­wym życiu. Wstą­pi­ła do zgro­ma­dze­nia sióstr fran­cisz­ka­nek w Lon­dy­nie, zgła­sza­jąc się ochot­ni­czo do pra­cy wśród Afro­ame­ry­ka­nów, mając nadzie­ję, że będzie mogła wyemi­gro­wać do USA, gdzie od daw­na prze­by­wa­ły jej sio­stry. Wbrew ocze­ki­wa­niom i snu­tym pla­nom nade­szła ofer­ta nie z USA, a z Afry­ki.

Wraz z inny­mi, sze­ścio­ma sio­stra­mi Tere­sa uda­ła się na misję na obsza­rze Wika­ria­tu Gór­ne­go Nilu, gdzie domi­no­wa­li fran­cu­scy misjo­na­rze. Więk­szość miej­sco­wej lud­no­ści iden­ty­fi­ko­wa­ła kato­li­cyzm z fran­cu­za­mi, a pro­te­stan­tyzm z Angli­ka­mi i Ame­ry­ka­na­mi – nowo przy­by­łe sio­stry z Lon­dy­nu mia­ły to zmie­nić (wśród nich były nie tyl­ko Irland­ki i Angiel­ki, lecz tak­że Ame­ry­kan­ka i Szkot­ka). 15. stycz­nia 1903 sio­stry przy­by­ły do Nsam­bya nie­opo­dal Jezio­ra Wik­to­rii, nale­żą­ce do Bugan­dy (dziś tere­ny Ugan­dy), któ­ra od 1894 roku znaj­do­wa­ła się pod bry­tyj­skim pro­tek­to­ra­tem.

Po przy­by­ciu na misję Mat­ka Kevin ener­gicz­nie przy­stą­pi­ła do pra­cy: roz­po­czę­ła dzia­łal­nośc edu­ka­cyj­ną wśród lud­no­ści oraz poma­ga­ła zbu­do­wać pierw­szą kli­ni­kę polo­wą. W 1910 roku mat­ka prze­ło­żo­na misji musia­ła wra­cać na Wyspy ze wzglę­du na cięż­ką cho­ro­bę. Wszyst­kie jej fukn­cje wraz z pla­nem roz­bu­do­wy misji powie­rzo­no Mat­ce Kevin, któ­ra mia­ła spę­dzić w Afry­ce 52 lata! A był to okres nie­zwy­kle aktyw­ny. Mat­ka Kevin zakła­da­ła nowe szko­ły róż­ne­go szcze­bla, roz­wi­ja­ła dzia­łal­ność cha­ry­ta­tyw­ną, ogar­nia­jąc swo­ją opie­ką nie tyl­ko kato­li­ków, ale i ludzi innych wyznań, a nawet reli­gii. Przy­by­wa­li do niej czar­ni, bia­li, a nawet Azja­ci, któ­rzy nazy­wa­li ją “kobie­tą od Boga”. Niko­go nie pyta­ła o przy­na­leż­ność reli­gij­ną.

Jed­ną z naj­waż­niej­szych trosk Mat­ki Kevin była pozy­cja afry­kań­skich kobiet, dla któ­rych sta­ra­ła się wywal­czyć lep­sze życie. Swój cel chcia­ła osią­gnąć przez sze­ro­ko rozu­mia­ną edu­ka­cję. Zakła­da­ła spe­cjal­ne pla­ców­ki oświa­to­we dla bugan­dyj­skich kobiet, a jej dzia­łal­nośc przy­no­si­ła wymier­ne skut­ki: jej uczen­ni­ca zdo­by­ła pierw­szy w Afry­ce dyplom nauk ści­słych, a inna zosta­ła pierw­szym dok­trem. Do swo­jej pra­cy inspi­ro­wa­ła inne zakon­ni­ce, ale tak­że ludzi świec­kich, któ­rzy przy­by­wa­li na misję.

Innym, istot­nym aspek­tem dzia­łal­no­ści Mat­ki Kevin było zapew­nie­nie solid­nej opie­ki zdro­wot­nej dla kobiet w cią­ży. Przy­po­mnieć nale­ży, że ówcze­sne pra­wo kano­nicz­ne zabra­nia­ło zakon­ni­com na udział w kur­sach przy­go­to­wu­ją­cych do zawo­du aku­szer­ki. Uda­ło jej się jed­nak obejść pra­wo i ukoń­czy­ła odpo­wied­nie kur­sy w Alza­cji. Po powro­cie do Afry­ki zało­ży­ła przy współ­pra­cy z dr Eve­lyn Con­nol­ly z Irlan­dii kato­lic­ką szko­łę pie­lę­gnia­rek, któ­rej mot­tem były sło­wa Love and Servi­ce (Miłość i Służ­ba).

W 1923 roku Mat­ka Kevin zało­ży­ła wspól­no­tę Małych Sióstr Świę­te­go Fran­cisz­ka, do któ­rej nale­ża­ło pier­wot­nie sześć afry­kań­skich kobiet. Dziś do zgro­ma­dze­nia nale­ży ponad 600 wykwa­li­fi­ko­wa­nych sióstr z wie­lu stron świa­ta. Wkrót­ce nade­szła też zgo­da z Rzy­mu i zgro­ma­dze­nie mogło otwo­rzyć regu­lar­ny nowi­cjat w York­shi­re, gdzie szko­lo­no sio­stry do pra­cy w Afry­ce.

Kolej­ne lata pra­cy Mat­ki Kevin to zało­że­nie szpi­ta­la dla trę­do­wa­tych oraz uzy­ska­nie peł­nej nie­za­leż­no­ści jej zgro­ma­dze­nia. W 1952 roku Mat­ka Kevin zosta­ła pierw­szą, gene­ral­ną prze­ło­żo­ną zgor­ma­dze­nia. Jej dzia­łal­ność spo­tka­łą się z uzna­niem papie­ża Piu­sa XI, któ­ry przy­znał jej wyso­kie odzna­cze­nie Pro Eccel­sia et Pon­ti­fi­ce.

W 1957 roku Mat­ka Kevin wyje­cha­ła do USA, gdzie zbie­ra­ła fun­du­sze na dzia­łal­ność zgro­ma­dze­nia. Po jed­nym ze spo­tkań, 17. paź­dzier­ni­ka, zna­le­zio­no ją mar­twą w jej łóż­ku. Kar­dy­nał Bosto­nu pokrył kosz­ty prze­trans­por­to­wa­nia cia­ła zakon­ni­cy do Irlan­dii, gdzie spo­czę­ła na cmen­ta­rzu na Mount Oli­ver. Jed­nak nie było to jej ostat­nie miej­sce spo­czyn­ku. Lud Ugan­dy doma­gał się, by Mat­ka Kevin spo­czę­ła pośród nich,tych któ­rym poświę­ci­ła swo­je życie. 3 grud­nia 1957 roku trum­na z cia­łem Tere­sy – Mat­ki Kevin – spo­czę­ła w miej­sco­wo­ści Nko­ko­en­je­ru.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.