25 lat wspólnoty islamskiej w Austrii

W samym Wied­niu na modli­twach w mecze­cie w dziel­ni­cy Flo­rids­dorf coty­go­dnio­wo spo­ty­ka się 1.500 wier­nych. Cie­ka­wost­ka jest fakt, ze wszy­scy austriac­cy muzuł­ma­nie są auto­ma­tycz­nie człon­ka­mi wspól­no­ty reli­gij­nej, mogą jed­nak z niej wystą­pić na wła­sne życze­nie. Do człon­ko­stwa w niej zobo­wią­za­ni są jedy­nie nie­licz­ni dzia­ła­cze, któ­rych wybór doko­ny­wa­ny jest co 6 lat. Cha­rak­te­ry­stycz­na dla Austrii jest rów­nież for­ma, w jaka zor­ga­ni­zo­wa­na jest tam­tej­sza wspól­no­ta islam­ska- ist­nie­je tam bowiem swo­ista orga­ni­za­cja nad­rzęd­na dla wszyst­kich wspól­not wyzna­nio­wych muzuł­ma­nów austriac­kich. Taka struk­tu­ra może być mode­lo­wym przy­kła­dem dla całej Euro­py, twier­dzi Omar Al-Rewi, rad­ny do spraw inte­gra­cji. Jego zda­niem choć islam dosko­na­le funk­cjo­no­wać może bez władz cen­tral­nych, pio­no­wa orga­ni­za­cja wspól­no­ty z jed­nym “związ­kiem dacho­wym” na cze­le czy­ni z niej ofi­cjal­ne­go part­ne­ra do roz­mów z poli­ty­ka­mi. W naj­bliż­szych tygo­dniach w Wied­niu odbyć się ma tez kon­fe­ren­cja bli­sko 70 austriac­kich przy­wód­ców reli­gij­nych wspól­no­ty islam­skiej. Wspo­mnia­ny już Omar Al-Rewi zapo­wia­da, ze wspól­no­ta jego zaj­mie wów­czas jed­no­znacz­ne sta­no­wi­sko prze­ciw­ko eks­tre­mi­zmo­wi reli­gij­ne­mu. Za przy­kład posłu­ży muzuł­ma­nom dekla­ra­cja z Gra­zu (czer­wiec 2003).

Joan­na