Aborcja dzieli muzułmanów
- 27 czerwca, 2004
- przeczytasz w 1 minutę
Decyzja Wielkiego Szejka Uniwersytetu Al Azhar Sayeda Tantawi zezwalająca zgwałconym kobietom na usunięcie poczętego dziecka nawet po czwartym miesiącu jego życia wywołała ostrą reakcję członków Dar Al Iftaa — ciała odpowiedzialnego za nadzorowanie poprawności fatw wydawanych przez Al Azhar. Tantawi uznał, że aborcja powinna być legalna w przypadku kobiet, które są ofiarami gwałtu. — Islam ma ułatwiać ludziom życie — podkreślił szejk i dodał, że ofiara gwałtu nie będzie potrafiła kochać swojego […]
Decyzja Wielkiego Szejka Uniwersytetu Al Azhar Sayeda Tantawi zezwalająca zgwałconym kobietom na usunięcie poczętego dziecka nawet po czwartym miesiącu jego życia wywołała ostrą reakcję członków Dar Al Iftaa — ciała odpowiedzialnego za nadzorowanie poprawności fatw wydawanych przez Al Azhar.
Tantawi uznał, że aborcja powinna być legalna w przypadku kobiet, które są ofiarami gwałtu. — Islam ma ułatwiać ludziom życie — podkreślił szejk i dodał, że ofiara gwałtu nie będzie potrafiła kochać swojego dziecka, i trudniej jej będzie znaleźć męża - powiedział.
Argumentacja taka nie przekonała wielkiego muftiego Egiptu Aliego Gomaa. Jego zdaniem decyzja Tantawiego jest zła, błędna i sprzeczna z regułami Koranu, który zakazuje zabijania niewinnych dusz. — Kobieta nie ma prawa zabić płodu, który zaczął oddychać, czyli po 120 dniu ciąży - zaznaczył mufti. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy życie kobiety jest zagrożone.
Wszystko to sprawia, że decyzja Wielkiego Szejka została zdecydowanie odrzucona.