Anglikanie przeciw liberalizmowi i katolikom
- 8 lipca, 2003
- przeczytasz w 2 minuty
Grupy ewangelikalne w kościele anglikańskim wcale nie zamierzają złożyć broni po tym, jak ks. kanonik Jeffrey John zrezygnował z urzędu biskupa Reading. Ich kolejnym celem jest doprowadzenie do rezygnacji innego biskupa homoseksualisty ks. Gene Robinsona z diecezji New Hampshire w Stanach Zjednoczonych. Bicz Boży na homoseksualistów … Sytuację obu kandydatów na biskupów trudno jednak porównywać. Ks. John, mimo iż pozostawał w związku homoseksualnym, to od wielu lat nie miał homoseksualnych stosunków. Ks. Robinson […]
Grupy ewangelikalne w kościele anglikańskim wcale nie zamierzają złożyć broni po tym, jak ks. kanonik Jeffrey John zrezygnował z urzędu biskupa Reading. Ich kolejnym celem jest doprowadzenie do rezygnacji innego biskupa homoseksualisty ks. Gene Robinsona z diecezji New Hampshire w Stanach Zjednoczonych.
Bicz Boży na homoseksualistów …
Sytuację obu kandydatów na biskupów trudno jednak porównywać. Ks. John, mimo iż pozostawał w związku homoseksualnym, to od wielu lat nie miał homoseksualnych stosunków. Ks. Robinson natomiast nie tylko od wielu lat żyje w jawnym związku jednopłciowym, ale także w celu jego zawarcia porzucił swoją żonę, a nawet przeprowadził z nią kościelny rozwód. Co więcej — został on wybrany podczas wyborów wśród członków swojej diecezji, gdzie cieszy się ogromną popularnością.
Pewnie dlatego ks. Robinson nie obawia się odwołania. — Nie będę komentował tego, co dzieje się w innej prowinicji Kościoła anglikańskiego, ale zapewniam, że moje serce jest przy ks. kanoniku Johnie i jego partnerze - powiedział tylko.
Zdaniem liberalnego skrzydła Kościoła anglikańskiego zmuszenie do ustąpienia ks. Johna oraz działania zmierzające do usunięcia Robinsona są wielką katastrofą. Ks. Colin Slee, bliski przyjaciel kanonika stwierdził nawet, że usunięcie tego ostatniego pokazuje ludziom twarz kościoła, który pozbawiony jest empatii i współczucia, a operuje tylko bigoterią i przesądami.
Wszystko to zapowiada ostrą walkę między oboma stronami sporu. Zdaniem angielskich liberałów wiele wskazuje na to, że wygrają ją anglikańscy tradycjonaliści. — Problem w tym, że oni są znacznie lepiej od nas zorganizowani - powiedział dziennikowi “Gyardian” jeden z liberalnych proboszczów londyńskich.
… i papieża Antychrysta
Wiele wskazuje na to, że anglikanów podzieli także sprawa ekumenizmu. Już teraz wśród ewangelicznych grup w tym kościele uaktywniły się bowiem wspólnoty, które domagają się zerwania kontaktów ekumenicznych przede wszystkim z Kościołem rzymskokatolickim. Część z fundamentalistów bowiem po dziś dzień wierzy, że papież jest Antychrystem.
Paradoksalnie często grupy, które najmocniej potępiły homoseksualnych biskupów (a więc są najbliżej w kwestiach moralnych Kościoła rzymskokatolickiego) najmocniej też odrzucają katolicyzm. Ich członkowie opierając się wyłacznie na Biblii i przekonaniu, że jedyną drogą zbawienia jest osobiste przyjęcie Jezusa Chrystusa za jedynego Pana i Zbawiciela czasem są zdania, że mający inną naukę katolicyzm jest błędny, a nawet wręcz wprost prowadzi do potępienia.
Katolicy prowadzący dialog ekumeniczny z Kościołem anglikańskim muszą być świadomi tych problemów. Ci, którzy są najbliżsi w kwestiach moralnych katolicyzmowi czasem odrzucają jego kościelność, ci zaś, którzy otwarci są na dialog wokół np. prymatu papieskiego, poddają czasem w wątpliwość katolickie zasady moralne.