Anglikańscy tradycjonaliści jednoczą się z Rzymem
- 5 grudnia, 2003
- przeczytasz w 1 minutę
Amerykańscy i australijscy anglikańscy tradycjonaliści przygotowują się do uznania autorytetu papieskiego, gdyby próby zażegnania kryzysu w łonie Wspólnoty Anglikańskiej nie odniosły skutku. Przedstawiciele północnoamerykańskiej i australijskiej gałęzi ruchu Forward in Faith byli już w październiku i listopadzie w Rzymie i tam rozmawiali o pojednaniu tradycjonalistycznych anglikanów ze Stolicą Apostolską. Ks. dr David Moyer przewodniczący amerykańskiej gałęzi FiF pytany o motywy takiej współpracy odpowiedział pytanie: a co mają robić ludzie tacy, jak ja, […]
Amerykańscy i australijscy anglikańscy tradycjonaliści przygotowują się do uznania autorytetu papieskiego, gdyby próby zażegnania kryzysu w łonie Wspólnoty Anglikańskiej nie odniosły skutku.
Przedstawiciele północnoamerykańskiej i australijskiej gałęzi ruchu Forward in Faith byli już w październiku i listopadzie w Rzymie i tam rozmawiali o pojednaniu tradycjonalistycznych anglikanów ze Stolicą Apostolską.
Ks. dr David Moyer przewodniczący amerykańskiej gałęzi FiF pytany o motywy takiej współpracy odpowiedział pytanie: a co mają robić ludzie tacy, jak ja, gdy widzą to, co się dzieje?
Ks. Moyer dodał, że obecne rozmowy są skutkiem trwającego od dawna napięcia między tradycjonalistami a władzami Kościoła anglikańskiego. Rozpoczął się on od tego, że tradycjonaliści nie zaakceptowali święceń kobiet, jego zwieńczeniem jest kryzys związany z wyświęceniem aktywnego homoseksualisty na biskupa.
Anglikańscy tradycjonaliści mają nadzieję, że po zjednoczeniu z Rzymem zachowają własną liturgię i sposób wyrażania doktryny (o ile nie będzie ona sprzeczna z nauką katolicką). — Istnieje wiele kościołów unickich posiadających własną tradycję, liturgiczny sposób wyrażania wiary, własnych biskupów i władze — podkreślił ks. Moyer.
Swoje wsparcie dla nie mogących się pogodzić z liberalnymi nowinkami zaoferowała już też Rosyjska Cerkiew Prawosławna. Zaoferowała ona pomoc tym anglikanom, którzy zdecydują się w imię tradycji zerwać z Kościołem episkopalnym.