Ekumenizm na świecie

Antytezy do Wspólnej Deklaracji na Święto Reformacji


Tego­rocz­ne Świę­to Refor­ma­cji jest nie tyl­ko przy­po­mnie­niem sym­bo­licz­nych wyda­rzeń z 1517 roku, lecz tak­że 5. rocz­ni­cą pod­pi­sa­nia w Augs­bur­gu Wspól­nej Dekla­ra­cji o Uspra­wie­dli­wie­niu mię­dzy Świa­to­wą Fede­ra­cją Lute­rań­ską a Kościo­łem rzym­sko­ka­to­lic­kim. Kościo­ły lute­rań­skie oraz rzym­sko­ka­to­lic­kie na całym świe­cie obcho­dzą tę rocz­ni­cę orga­ni­zu­jąc sym­po­zja nauko­we oraz nabo­żeń­stwa eku­me­nicz­ne. Nie ina­czej będzie też w Ham­bur­gu, gdzie zosta­nie odpra­wio­ne nabo­żeń­stwo eku­me­nicz­ne z udzia­łem biskup Marii Jep­sen, zwierzch­nicz­ki Ewa­n­ge­­li­c­ko-Lute­­ra­ń­skie­­go Kościo­ła Pół­noc­nej Elby, oraz bp. […]


Tego­rocz­ne Świę­to Refor­ma­cji jest nie tyl­ko przy­po­mnie­niem sym­bo­licz­nych wyda­rzeń z 1517 roku, lecz tak­że 5. rocz­ni­cą pod­pi­sa­nia w Augs­bur­gu Wspól­nej Dekla­ra­cji o Uspra­wie­dli­wie­niu mię­dzy Świa­to­wą Fede­ra­cją Lute­rań­ską a Kościo­łem rzym­sko­ka­to­lic­kim. Kościo­ły lute­rań­skie oraz rzym­sko­ka­to­lic­kie na całym świe­cie obcho­dzą tę rocz­ni­cę orga­ni­zu­jąc sym­po­zja nauko­we oraz nabo­żeń­stwa eku­me­nicz­ne. Nie ina­czej będzie też w Ham­bur­gu, gdzie zosta­nie odpra­wio­ne nabo­żeń­stwo eku­me­nicz­ne z udzia­łem biskup Marii Jep­sen, zwierzch­nicz­ki Ewan­ge­lic­ko-Lute­rań­skie­go Kościo­ła Pół­noc­nej Elby, oraz bp. Han­sa Joche­na Jasch­ke, bisku­pa pomoc­ni­cze­go rzym­sko­ka­to­lic­kiej Archi­die­ce­zji Ham­burg. Zanim jed­nak dostoj­ni­cy kościel­ni zbio­rą się w Świę­to Refor­ma­cji w lute­rań­skim koście­le św. Micha­ła gru­pa kon­ser­wa­tyw­nych kato­li­ków z tzw. Koła Ini­cja­ty­wy Kato­lic­kich Świec­kich i Kapła­nów (Ini­tia­ti­vkre­is katho­li­scher Laien und Prie­ster — IK) ma zamiar jutro ogło­sić pięć Anty­tez do Wspól­nej Dekla­ra­cji o Uspra­wie­dli­wie­niu (GE). Jako pierw­si przed­sta­wia­my Anty­te­zy w języ­ku pol­skim.

Przed­sta­wi­cie­le IK uwa­ża­ją, że od cza­su uro­czy­sto­ści w Augs­bur­gu w 1999 roku nic się nie zmie­ni­ło. Sfor­mu­ło­wa­nie o “zró­zni­co­wa­nym kon­sen­su­sie” jest tyl­ko sztucz­nym two­rem seman­tycz­nym. Wspól­na Dekla­ra­cja o Uspra­wie­dli­wie­niu jest mistrzow­skim popi­sem elo­kwen­cji, któ­re­mu bra­ku­je jed­nak wspól­ne­go języ­ka wia­ry – argu­men­tu­ją człon­ko­wie IK i znaj­du­ją dość waż­ne­go sprzy­mie­rzeń­ca, a mia­no­wi­cie kar­dy­na­ła Leo Schef­f­czy­ka, pro­fe­so­ra teo­lo­gii dogma­tycz­nej, zna­ne­go ze swo­ich arcy­kon­ser­wa­tyw­nych poglą­dów. W wyda­nej w 2003 roku książ­ce kar­dy­nał Schef­f­czyk nie pozo­sta­wił suchej nit­ki na Wspól­nej Dekla­ra­cji.

Gwo­li infor­ma­cji nale­ży dodać, że wśród wie­lu teo­lo­gów ewan­ge­lic­kich panu­je dale­ko idą­cy scep­ty­cyzm, co do teo­lo­gicz­nej rze­tel­no­ści Dekla­ra­cji. Nie zmie­nia to jed­nak fak­tu, że nawet oso­by nie­zbyt prze­ko­na­ne do Dekla­ra­cji (mię­dzy inny­mi piszą­cy te sło­wa), uzna­ją, że jest ona jed­nym z naj­waż­niej­szych doku­men­tów eku­me­nicz­nych XX wie­ku, któ­ry stał się sym­bo­lem prze­ła­my­wa­nia kon­fe­syj­nych uprze­dzeń. Dekla­ra­cja może się zatem jawić bar­dziej jako zada­nie na przy­szłość, niż goto­wy tekst, któ­ry roz­wie­wa fun­da­men­tal­ne wąt­pli­wo­ści.

5 Anty­tez do Wspól­nej Dekla­ra­cji o Uspra­wie­dli­wie­niu

Anty­te­za 1: Kato­li­cy odrzu­ca­ją pro­te­stanc­kie zasa­dy sola scrip­tu­ra (tyl­ko Pismo), sola fide (tyl­ko wia­ra) oraz sola gra­tia (tyl­ko z łaski), ponie­waż są one skie­ro­wa­ne prze­ciw­ko wie­rze (GE 8, 15, 19). Nie sola scrip­tu­ra, lecz Pismo Świę­te i Tra­dy­cja apo­stol­ska zawie­ra­ją Boże Obja­wie­nie, któ­rych obo­wią­zu­ją­ca wykład­nia powie­rzo­na jest tyl­ko Kościo­ło­wi kato­lic­kie­mu! Nie sola fide, ale wia­ra, miłość i żal powo­du­ją uspra­wie­dli­wie­nie! Nie sola gra­tia, lecz łaska oraz współ­dzia­ła­nie czło­wie­ka pro­wa­dzą do zba­wie­nia wiecz­ne­go!

Anty­te­za 2: Kato­li­cy wyzna­ją w prze­ci­wień­stwie do pro­te­stan­tów, że dla ochrzczo­nych, któ­rzy cięż­ko zgrze­szy­li, sakra­ment poku­ty jest nie­zbęd­ny do zba­wie­nia.

Anty­te­za 3: Kato­li­cy odrzu­ca­ją naukę lute­ra­nów, jako­by uspra­wie­dli­wia­ją­ca wia­ra była zwy­kłym pokła­da­niem ufno­ści czło­wie­ka w Bogu, Stwo­rzy­cie­lu i Odku­pi­cie­lu (fide­izm – GE 31,35). Uspra­wie­dli­wia­ją­ca wia­ra jest o wie­le bar­dziej aktem wia­ry oraz tre­ścią wia­ry (fides quae et fides qua cre­di­tur). Kto pod­da­je pod wąt­pli­wość dogma­ty Kościo­ła, ten tra­ci uspra­wie­dli­wie­nie.

Anty­te­za 4: Kato­li­cy odrzu­ca­ją pogląd pro­te­stan­tów, zgod­nie z któ­rym skłon­ność do grze­chu (kon­sku­pi­cjen­cja), któ­ra pozo­sta­je w uspra­wie­dli­wio­nym po chrzcie, jest “praw­dzi­wym grze­chem” (GE 29). Kon­sku­pi­cjen­cja powsta­je o wie­le bar­dziej z grze­chu i skła­nia ludzi ku nie­mu.

Anty­te­za 5: Kato­li­cy odrzu­ca­ją pogląd pro­te­stan­tów, jako­by Bóg tyl­ko zewnętrz­nie przy­zna­wał chrze­ści­ja­ni­no­wi “spra­wie­dli­wość Chry­stu­sa” (GE 29) i nie uzna­wał jedy­nie grzesz­ni­ko­wi jego grze­chów (GE 22). Grzesz­nik jest o wie­le bar­dziej uwol­nio­ny od wszyst­kich swo­ich grze­chów do nowe­go “bycia w Chry­stu­sie”, pod­nie­sio­ny jest do sta­nu łaski. Chrze­ści­ja­nin nie jest “rów­no­cze­śnie uspra­wie­dli­wio­ny i grzesz­ny” (simul iustus et pec­ca­tor – GE 29), jak naucza­ją lute­ra­nie, lecz jest albo w sta­nie łaski lub w sta­nie cięż­kie­go grze­chu.

***

Komen­tarz:

Przed­sta­wio­ne Anty­te­zy speł­nia­ją jed­ną poży­tecz­ną funk­cję, a mia­no­wi­cie poka­zu­ją, jak wie­le nie­po­ro­zu­mień ist­nie­je jesz­cze mię­dzy rzym­ski­mi kato­li­ka­mi a ewan­ge­li­ka­mi wyzna­nia augs­bur­skie­go. Cho­dzi przede wszyst­kim o nie­po­ro­zu­mie­nia, wyni­ka­ją­ce z zawsty­dza­ją­cej, a wręcz iry­tu­ją­cej nie­zna­jo­mo­ści teo­lo­gii ewan­ge­lic­kiej przez auto­rów powyż­szych Anty­tez. Orna­men­ta­lia tra­dy­cyj­nych uprze­dzeń, tudzież nie­udol­nych ana­tem wyko­pa­nych spod gli­nia­nej chat­ki nie mogą być pod­sta­wą do poważ­nej pole­mi­ki, choć­by z sza­cun­ku dla samej teo­lo­gii rzym­sko­ka­to­lic­kiej w jej zdu­mie­wa­ją­cym bogac­twie, jaki może­my obser­wo­wać od Sobo­ru Waty­kań­skie­go II.

Wypa­da mieć tyl­ko nadzie­ję (bo cóż inne­go nam pozo­sta­ło), że dal­szy dia­log eku­me­nicz­ny w spo­sób prak­tycz­ny zade­mon­stru­je, że mię­dzy lute­ra­na­mi a rzym­ski­mi kato­li­ka­mi panu­je zgo­da w fun­da­men­tal­nych kwe­stiach wia­ry, o czym nie raz prze­ko­ny­wał papież Jan Paweł II. Auto­rzy mają nie­ste­ty rację, że od Augs­bur­ga AD 1999 zbyt wie­le się nie zmie­ni­ło, a to doty­czy przede wszyst­kim pol­skiej rze­czy­sto­ści eku­me­nicz­nej. Czy wyni­ka to z innej ran­gi, jaką posia­da nauka o uspra­wie­dli­wie­niu w teo­lo­gii ewan­ge­lic­kiej i rzym­sko­ka­to­lic­kiej? A może powo­dem sta­gna­cji jest brak eku­me­ni­zmu prak­ty­ko­wa­ne­go poza stycz­nio­wym kar­na­wa­łem? Brak zain­te­re­so­wa­nia? Ech, ta obo­jęt­ność…

Dariusz Bruncz

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.