Bonhoeffera wizja przyszłości Kościoła
- 13 czerwca, 2004
- przeczytasz w 1 minutę
Kościół radykalnie będący dla innych, a nie powracający do starej konfesyjności czy apologetycznej samoobrony — tak wizję, która przyświecała Dietriechowi Bonhoefferowi określił, podczas panelu kończącego 9 Międzynarodowy Kongres Bonhoefferowski, kard. Walter Kasper. — Kościół nie ma rządzić, ale służyć i pomagać — podkreślił kardynał. Taka wizja, jego zdaniem, wyrasta z chrystologii i luterskiej teologii krzyża. To z takiego rozumienia chrześcijaństwa wyrosła postawa życiowa i męczeństwo niemieckiego teologa. Biskup Margot Kaessmann z Niemiec […]
Kościół radykalnie będący dla innych, a nie powracający do starej konfesyjności czy apologetycznej samoobrony — tak wizję, która przyświecała Dietriechowi Bonhoefferowi określił, podczas panelu kończącego 9 Międzynarodowy Kongres Bonhoefferowski, kard. Walter Kasper.
- Kościół nie ma rządzić, ale służyć i pomagać — podkreślił kardynał. Taka wizja, jego zdaniem, wyrasta z chrystologii i luterskiej teologii krzyża. To z takiego rozumienia chrześcijaństwa wyrosła postawa życiowa i męczeństwo niemieckiego teologa.
Biskup Margot Kaessmann z Niemiec zaznaczyła natomiast, opierając się na tekście Bonhoeffera z 1934 roku, że ruch ekumeniczny powinien “dawać ludziom nowy sens w byciu razem” przeciw nacjonalizmowi, dyskryminacji płciowej czy innym podziałom. — Ruch ekumeniczny powinien demaskować wszystkie idole, które starają się zająć miejsce Boga — dodała biskup.