Ekumeniczne niedociągnięcia
- 4 listopada, 2003
- przeczytasz w 1 minutę
Tam, gdzie pragnienie za pojednaniem zagrożone jest przez nieufność i podejrzliwości, tam chcemy znów urzeczywistnić pojednanie – napisał zwierzchnik Kościoła Rzymskokatolickiego Jan Paweł II w liście skierowanym do Zgromadzenia Generalnego Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan. Papież powiedział ponadto, że Kościół musi przyznać się do niedociągnięć i opóźnień w dialogu ekumenicznym, oraz że dialogu ekumenicznego nie ma żadnej alternatywy. Wielu komentatorów uważa, że słowa te nabierają szczególnego znaczenia w przeddzień wizyty rosyjskiego prezydenta […]
Tam, gdzie pragnienie za pojednaniem zagrożone jest przez nieufność i podejrzliwości, tam chcemy znów urzeczywistnić pojednanie – napisał zwierzchnik Kościoła Rzymskokatolickiego Jan Paweł II w liście skierowanym do Zgromadzenia Generalnego Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan. Papież powiedział ponadto, że Kościół musi przyznać się do niedociągnięć i opóźnień w dialogu ekumenicznym, oraz że dialogu ekumenicznego nie ma żadnej alternatywy.
Wielu komentatorów uważa, że słowa te nabierają szczególnego znaczenia w przeddzień wizyty rosyjskiego prezydenta Władimira Putina w Watykanie, mimo iż nie odnoszą się wprost do napiętych stosunków między Rosyjską Cerkwią Prawosławną a Kościołem Rzymskokatolickim.
W opublikowanym liście papież pozytywnie ocenił wysiłki ekumeniczne ostatnich 25 lat. Udało nam się przejść spory kawał na drodze do jedności i znaleźliśmy się w centrum podziału, które sprawia nam najwięcej bólu – powiedział papież, który podkreślił, że tylko dzięki mocy Ducha Świętego uda się tę „fazę przejściową” pokonać z koniecznym zapałem.
Zdaniem Jana Pawła II nie można przy tym przemilczać postępu i porażek, świateł i cieni dialogu ekumenicznego. To, co już zostało osiągnięte to przede wszystkim owoc modlitwy, dlatego też modlitwa zajmuje centralne miejsce w dążeniach ekumenicznych.