Ekumenizm odejścia
- 11 stycznia, 2006
- przeczytasz w 1 minutę
Papież dzielił chrześcijan. Jego posługa, świadectwo, jasność i wyrazistość poglądów spotykały się z niechęcią wielu protestantów, prawosławnych, Żydów, muzułmanów, a nawet — nie ma co tego ukrywać — katolików. Wiele gorzkich słów padało pod adresem Jana Pawła II jeszcze za jego życia (wystarczy tylko przypomnieć niektóre reakcje na encyklikę Ecclesia de Eucharistia). Jednak jego śmierć, a dokładniej: jego odchodzenie, stała się ostatnim przykładem prawdziwości słów wypowiedzianych podczas pielgrzymki na Ukrainę […]
Papież dzielił chrześcijan. Jego posługa, świadectwo, jasność i wyrazistość poglądów spotykały się z niechęcią wielu protestantów, prawosławnych, Żydów, muzułmanów, a nawet — nie ma co tego ukrywać — katolików. Wiele gorzkich słów padało pod adresem Jana Pawła II jeszcze za jego życia (wystarczy tylko przypomnieć niektóre reakcje na encyklikę Ecclesia de Eucharistia). Jednak jego śmierć, a dokładniej: jego odchodzenie, stała się ostatnim przykładem prawdziwości słów wypowiedzianych podczas pielgrzymki na Ukrainę w 2001 roku: “ekumenizm męczenników i świadków wiary (…) ukazuje drogę jedności chrześcijan XXI wieku”. “Papieski kwiecień” — niezależnie od tego, jak sztampowo brzmiałyby te słowa — stał się ostatnią wielką (i ekumeniczną) encykliką, przesłaniem do podzielonego chrześcijaństwa, apelem o jedność, a także pokazaniem, że w śmierci (i w świadectwie świętości) nasze ludzkie podziały czy nawet intelektualne spory nie mają już znaczenia.
Refleksjami o odchodzeniu Jana Pawła II i jego znaczeniu dla ekumenizmu w najnowszym numerze miesięcznika “Znak” w tekście “Ekumenizm odejścia” dzieli się naczelny Ekumenicznej Agencji Informacyjnej Ekumenizm.pl, dr Tomasz P. Terlikowski.
:: Znak: Ekumenizm odejścia