Katolicy i anglikanie dziękują papieżowi
- 11 kwietnia, 2005
- przeczytasz w 1 minutę
W sposób wzbudzającypodziw angażował się w sprawy polityczne i społeczne, a ponadto zrobił wiele dla pojednania Kościołów. Był zwolennikiem zweryfikowania znaczenia papiestwa dla chrześcijaństwa – powiediał o Janie Pawle II Michael Nazir-Ali, anglikański biskup Rochester. Za pośrednictwem Radia Kent reprezentanci Kościoła Anglii i Kościoła Rzymskokatolickiego oddali cześć papieżowi.Mimo kolejnych przeszkód, stojących na drodze ku jedności, papież nie tracił wiary w ekumenizm. Był życzliwy i otwarty – ocenił bp Nazir-Ali. […]
W sposób wzbudzającypodziw angażował się w sprawy polityczne i społeczne, a ponadto zrobił wiele dla pojednania Kościołów. Był zwolennikiem zweryfikowania znaczenia papiestwa dla chrześcijaństwa – powiediał o Janie Pawle II Michael Nazir-Ali, anglikański biskup Rochester. Za pośrednictwem Radia Kent reprezentanci Kościoła Anglii i Kościoła Rzymskokatolickiego oddali cześć papieżowi.
Mimo kolejnych przeszkód, stojących na drodze ku jedności, papież nie tracił wiary w ekumenizm. Był życzliwy i otwarty – ocenił bp Nazir-Ali. Niech spoczwa w pokoju, by powstać w chwale.
Papież był nieugięty w staranich o jedność z prawosławiem i szczery w wyznawaniu błędów swojego Kościoła ‑dodał o. Wilferd McGreal z Aylesford.
Zdaniem rzymskokatolickiego biskupa Kent, Johna Hine, siła papieża tkwiła w jego zaufaniu Bogu i w wierności wobec piastowanego urzędu. Statystyczna ilość jego dotychczasowych osiągnięć nic dla niego nie znaczyła. Według biskupa Kent, Jan Paweł II był człowiekiem patrzącym w przyszłość – na to, co wciąż pozostawało do zrobienia.
Podkreślił wartość Eucharystii (…) Był ciepłym wyrazicielem miłości maryjnego, matczynego serca. Będziemy go pamiętać za jego solidarność z ludźmi wszystkich religii i kultur – dzieliła się swoimi przmyśleniami o papieżu, Ann Pass, członkini Centralnego Biura świeckiego Zgromadwenia Karmelitańskikego Wielkiej Brytanii.
Na zdjęciu papież Jan Paweł II z byłym arcybiskupem Canterbury dr. Georgem Careyem.