Kościoły przeciw przemocy
- 18 sierpnia, 2004
- przeczytasz w 2 minuty
W Gwatemali religijni liderzy są zaniepokojeni wzrastającą w ich kraju przemocą. Z tego powodu zaprosili wiernych, aby ci zjednoczyli się jednego dnia na modlitwie z prośbą o życie i pokój. Dzień modlitwy jest organizowany przez liderów różnych Kościołów chrześcijańskich, z katolickim kardynałem Rodolfo Quezada Toruño na czele. Archidiecezja Gwatemali i liderzy innychKościołów przygotowali już biblijne lektury i intencje, aby w całym kraju można by zorganizować podobne modlitwy o pokój i sprawiedliwość. Poproszono również […]
W Gwatemali religijni liderzy są zaniepokojeni wzrastającą w ich kraju przemocą. Z tego powodu zaprosili wiernych, aby ci zjednoczyli się jednego dnia na modlitwie z prośbą o życie i pokój. Dzień modlitwy jest organizowany przez liderów różnych Kościołów chrześcijańskich, z katolickim kardynałem Rodolfo Quezada Toruño na czele.
Archidiecezja Gwatemali i liderzy innychKościołów przygotowali już biblijne lektury i intencje, aby w całym kraju można by zorganizować podobne modlitwy o pokój i sprawiedliwość. Poproszono również tych Gwatemalczyków, którzy nie mają zwyczaju chodzić do kościoła, aby modlili się do Boga o pokój w swoich domach i mieszkaniach.
Vitalino Similox z Konferencji Kościołów Ewangelickich Gwatemali (Conferencia de Iglesias Evangélicas de Guatemala — Ciedeg) wytłumaczył, że w modlitwach będą uczestniczyć również luteranie, anglikanie, prawosławni i prezbiterianie. „To nie jest żadna koncentracja osób, ale wszyscy w swoich ośrodkach modlitw połączą się, aby mówić o przemocy i modlić się o pokój w kraju”- powiedział Similox.
Poza tym, liderzy Kościołów poprosili wcześniej swoich wiernych, aby przyłączyli się do piątkowego, przedwczorajszego marszu zorganizowanego przez Front przeciw Przemocy, dając w ten sposób przykład wszystkim pozostałym Gwatemalczykom.
Nie wszyscy jednak przyjęli zaproszenie do uczestnictwa w marszu. Fernando Leal z Przymierza Ewangelicznego powiedział wprost, że zaproszenie otrzymał, ale wierni jego Kościoła uczestniczyć w nim nie będą: „My zawsze modlimy się o pokój, ale nie będziemy czynić tego z powodu organizowanej kampanii; czynimy to z przekonania, a nie dlatego, że nas do tego wezwano”, powiedział Leal.