Ekumenizm na świecie

Męczennik jedności: brat Roger nie żyje


Brat Roger — twór­ca wspól­no­ty eku­me­nicz­nej, duchow­ny refor­mo­wa­ny, wiel­ki apo­stoł pojed­na­nia chrze­ści­jan — nie żyje. Pod­czas wie­czor­nych modlitw sędzi­wy zało­ży­ciel Wspól­no­ty z Taize został zaata­ko­wa­ny przez sza­leń­ca nożem. Zmarł wsku­tek odnie­sio­nych ran. Brat Roger był jed­nym z naj­wy­bit­niej­szych eku­me­ni­stów naszych cza­sów. W zało­żo­nej przez nie­go wspól­no­cie mni­szej żyją razem pro­te­stan­ci (do któ­rych zali­cza się i on sam) i kato­li­cy. Co roku na orga­ni­zo­wa­ne przez wspól­no­tę spo­tka­nia przy­jeż­dża­ją tysią­ce mło­dych ludzi, […]


Brat Roger — twór­ca wspól­no­ty eku­me­nicz­nej, duchow­ny refor­mo­wa­ny, wiel­ki apo­stoł pojed­na­nia chrze­ści­jan — nie żyje. Pod­czas wie­czor­nych modlitw sędzi­wy zało­ży­ciel Wspól­no­ty z Taize został zaata­ko­wa­ny przez sza­leń­ca nożem. Zmarł wsku­tek odnie­sio­nych ran.

Brat Roger był jed­nym z naj­wy­bit­niej­szych eku­me­ni­stów naszych cza­sów. W zało­żo­nej przez nie­go wspól­no­cie mni­szej żyją razem pro­te­stan­ci (do któ­rych zali­cza się i on sam) i kato­li­cy. Co roku na orga­ni­zo­wa­ne przez wspól­no­tę spo­tka­nia przy­jeż­dża­ją tysią­ce mło­dych ludzi, któ­rzy od same­go bra­ta Roge­ra, ale też od jego współ­bra­ci uczą się czym jest praw­dzi­wa wia­ra i jed­ność.


Jest noc. Naj­pierw dosta­łem sms od kole­gi. Z krót­ką infor­ma­cją brat Rober nie żyje. Potem doszły kolej­ne od Was — naszych Czy­tel­ni­ków: został zamor­do­wa­ny. I wte­dy poja­wi­ła się myśl, myśl przez łzy: oto mamy męczen­ni­ka eku­me­ni­zmu. Bo jakoś nie wie­rzę, że moż­na Go było zamor­do­wać z powo­dów innych niż jego wia­ra i służ­ba. Nie wiem, kto to zro­bił. Sza­le­niec to dobre sło­wo, ale wiem, że ta śmierć nie może, nie pój­dzie na dar­mo. Bóg z Niej, jak z całe­go Jego życia wycią­gnie swo­je war­to­ści. I ofia­ru­je je świa­tu. Mamy więc teraz orę­dow­ni­ka u Ojca.


Ale przez to wca­le nie jest mi lżej. Słu­cha­nie go, obser­wo­wa­nie kar­mi­ło bowiem myśle­nie i odczu­wa­nie. Ja sam i moja żona — zaufa­nia do Boga, ale też otwar­cia na dru­gie­go czło­wie­ka uczy­li­śmy się pod­czas Euro­pej­skich Spo­tkań Mło­dzie­ży. Na jed­nym z takich spo­tkań w Wied­niu w 1992 roku zresz­tą się pozna­li­śmy. Dla­te­go Wspól­no­ta z Taize i jej zało­ży­ciel to dla nas szcze­gól­ny moment na naszej dro­dze życia. NIe tyl­ko ze wzglę­du na wia­rę, ale też na nasze życie.


Bar­dzo pro­szę o modli­twę za bra­ta Roge­ra do Pana Kościo­ła, któ­re­go jed­no­ści całe życie poświę­cił. Jego śmierć męczeń­ska może stać się mocą na któ­rej Dobry Pan odbu­do­wy­wać będzie jed­ność.


Tomasz P. Ter­li­kow­ski


:: Ekumenizm.pl: Życio­rys bra­ta Roger
:: Ekumenizm.pl: Wia­do­mo­ści nt. bra­ta Roger

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.